Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt
Wyprawy i wycieczki rowerowe => Na sportowo => : Bitels w 19 Sie 2013, 16:44
-
Aby nie powielać wpisów, zapraszam do poczytania i obejrzenia relacji z mojego rekordowego dla mnie przejazdu na 400km.
http://bitels.bikestats.pl/1005561,400-km-i-bicie-zeszlorocznego-rekordu.html
Tranquilo pozwoliłem sobie wstawić 2 Twoje zdjęcia. Mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe.
Czytajcie, oceniajcie i krytykujcie :)
-
Gratulacje! Szczerze to zazdroszczę ;)
-
to naprawdę jest wyczyn, w moim przypadku w tym roku pobiłem swój rekord z tymże wartośc skończyła się na 191km i chyba nie chcę robic więcej tym bardziej podziwiam i chylę czoła :D
Pozdrawim
-
Nieźle! Gratulacje!
Po tym dystansie to chyba na Łosia spod Dłutowa zapolujemy nie wcześniej niż za jakieś 2 tygodnie ;)
-
Pawle, szczere gratulacje :). Taki dystans, (jak zwykł pisać Wilk ;)) to już niezły wyczyn! Mam nadzieję, że szybko doszedłeś do siebie i możesz już z przyjemnością i dumą wspominać przejechaną trasę :). Jeszcze raz gratuluję!
-
Gratulacje!
Napisz jeszcze co z tym bólem rąk i rękawiczkami - strasznie mnie to ciekawi. Może dopływ krwi Ci zablokowały?
-
Szanowni koledzy. Wielkie dzięki za słowa uznania. W sumie sam się dziwię, że się udało, bo przecież do tej pory nie jeździłem zbyt wiele. Motywacja działa cuda.
@Borafu, polowanie na łosia nie było by problemem, gdyby nie stan moich opon. Podczas wyjazdu zupełnie straciły bieżnik i w każdej chwili może nastąpić wielkie buuuum.
@Freud, możesz mieć rację co do rękawiczek, ale myślę że ustawienie kąta nachylenia kiery też miało znaczenie. Nadgarstki już nie bolą ale palce nadal mam zdrętwiałe. To jednak minie.
Widzę też że bardzo martwicie się stanem mojej szanownej zamajtkowanej ;) Uspokoję Was. Tylko następnego dnia na siodełko siadałem bardzo ostrożnie :) Teraz jest ok. Chyba po wyjeździe mój tyłek pokrył się kevlarem ;D
-
400 kilo(gramów) + dzieło emisariusza + ślub, to znacznie więcej niż sama odległość.
Dokumentuje zarówno wydolność organizmu, jak i jakość osobowości.
Obu przymiotów szczerze gratuluję - czerpią przecież z siły woli, świeżości romantyzmu, uważnej wrażliwości i twórczej wyobraźni - wszystkie dopięte aktywnym czynem: się stało.
Szczęśliwy dom, szczęśliwa żona i dziatki, cieszące się takiem mężem, ojcem i gospodarzem (<- ten umizg do Szanownej Małżonki :D, żebyś w przyszłości miał jeszcze łatwiej :D).
Powinszować! Pomnieć! Docenić! (<-znowuż do Sz. Małżonki :D)
Uważność. Miłość. Odwaga.
-
Bitels,odległość już całkiem poważna,gratulacje.
Miałeś motywację,emisariusz naszego forum a to czyni cuda.:)
-
Kolejne odcinki czterysetki.
http://bitels.bikestats.pl/1005853,Rodzina-ach-rodzina.html
http://bitels.bikestats.pl/1005887,Czas-wracac-do-domu.html
-
@Borafu, polowanie na łosia nie było by problemem, gdyby nie stan moich opon. Podczas wyjazdu zupełnie straciły bieżnik i w każdej chwili może nastąpić wielkie buuuum.
A jakiego rozmiaru twój rower nosi butki?
Bo u mnie coś tam wisi zdjętego a jeszcze zdatnego do jazdy i jak znam życie to będzie wisiało tak długo aż wyrzucę, bo sparcieje.
-
Również gratuluję.
ps. Bitels nie masz wrażenia ,że "życie" dopiero zaczyna się po "40-ce"
-
:D Ja bym chciał wierzyć, że życie zacznie się na emeryturze! :D
-
Bitels - gratulacje - dla mnie to poziom niedostępny tak siłowo jak i mentalnie. Jeszcze raz - wielkie brawa!
-
@Borafu, polowanie na łosia nie było by problemem, gdyby nie stan moich opon. Podczas wyjazdu zupełnie straciły bieżnik i w każdej chwili może nastąpić wielkie buuuum.
A jakiego rozmiaru twój rower nosi butki?
Bo u mnie coś tam wisi zdjętego a jeszcze zdatnego do jazdy i jak znam życie to będzie wisiało tak długo aż wyrzucę, bo sparcieje.
mam opony schwalbe tyrago 28"/ 1.60
Borafu, jeśli nie będą Ci już potrzebne to chętnie bym je przejął. Kurczę byłoby super.
A życie po 40- stce faktycznie jest jakieś takie... inne i ciekawsze ;)
@Elizium, też tak myślałem, ale teraz moge powiedzieć, że tu ani siła, ani kondycja nie jest decydująca. Dowodem na to jest ilość przejechanych kilometrów przeze mnie w tym sezonie do tej pory. Nawet 2000km. nie mam na liczniku.
Ważniejsze jest nastawienie psychiczne i wmówienie sobie, że dam radę.
Tak to czuję.
-
mam opony schwalbe tyrago 28"/ 1.60
Borafu, jeśli nie będą Ci już potrzebne to chętnie bym je przejął. Kurczę byłoby super.
Aż tak dobrze to nie ma.
Albo średnica albo szerokość, musisz wybierać ;)
Coś mi jednak mówi, że wybierzesz średnicę ;) to mam dwie sztuki Continental jakiś-tam 700x32 i jeden marathon (std) 700x35
-
Bitels, WOW gratuluję, ale nie zazdroszczę ;-)
Nie ma to jak Łodziak'!
-
A życie po 40- stce faktycznie jest jakieś takie... inne i ciekawsze
Poczekaj jeszcze trochę, to dopiero zobaczysz ;D
-
Gratulacje i uznanie za taki wyczyn! Szczerze podziwiam!
-
Dzięki wszystkim za słowa uznania.
Było naprawdę super spotkać Państwa Księgowych, spotkać się z rodziną brata.
Teraz już nie będę jeździł pociągiem do Białegostoku :)
Chociaż palce dłoni mam zdrętwiałe to jednak warto było.
I może BBtour?Hmm, strój bardzo mi się podoba, więc może, może...
-
Z Legionowa jechałeś przez Michałów Reginów czy Łajski?
-
Jechałem przez Michałów Reginów.