Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt
Planowanie wyjazdów => Planowanie trasy => : Recon w 25 Cze 2014, 10:01
-
Hej, w tym roku zamierzam z kumplem jechać do Iranu. Trasa zaplanowana, bilety do Gruzji kupione, już czas zabrać się za załatwianie wizy. W tym celu wybraliśmy polecany przez cały internet serwis key2persia. Wypełniliśmy formularze, wysłaliśmy zdjęcia i czekamy na odpowiedź. Po jednym dniu miła Pani nam odpisała i podała numer konta. Dodatkowo zapytała czy zamierzamy wjechać do iranu samochodem lub rowerem, jeśli tak to mamy ją poinformować. Tak też zrobiliśmy. W odpowiedzi dostaliśmy mejla:
According to the new rule of the MFA, you should have a tour guide and
definite itinerary for all during their trip in Iran if you want to travel
by bicycle. So unfortunately we cannot help you in getting visa without
guide.
Ktoś ma jakiś pomysł? Doświadczenia? Da się to obejść? Jeśli nie to kolejny durny przepis nam właśnie spierdolił cały planowany przez pół roku wyjazd...
-
Na ściemniaj. Wymyśl jakiś adres w Teheranie gdzie jest jakieś zmyślone biuro podróży, zmyśl nazwisku touring guide i po sprawie.
Albo odpisz jej, że autobusem wjeżdżasz i jedziesz do hotelu w teheranie i tu też coś wymyśl
-
Czyli w sumie wychodzi na to, że ktoś sobie chce zarobić na frajerach? Bo wiza irańska dla roweru czy dla człowieka bez jest dokładnie taka sama...
Podziękowaliśmy Pani i uświadomiliśmy ją, że na nas nie zarobią. Tymczasem wysłaliśmy formularz w agencji http://www.iranianvisa.com/ i nie wspomnieliśmy słowem o rowerze. Zresztą taka informacja nigdzie nie była wymagana. Zobaczymy jak pójdzie teraz.
-
To nie jest widzimisię tej pani. Takie są zasady wyrabiania wizy. Bo teoretycznie ot tak nie można sobie jeździć po kraju.
Dlatego wszyscy starający się o wizę ściemniają w formularzach. I to nie tylko Iranu się tyczy ale paru innych krajów też.
-
Najprościej ..odwrócić trasę..polecieć do iranu,wiza na lotnisku i jechać do gruzji..sprawdzone:)
-
Od niedawna trzeba mieć przewodnika gdy wjeżdża się samochodem. Może dotyczy to każdego własnego pojazdu, może ktoś użył słowa "bike" a inny źle zinterpretował, może agencja chce kasy...
Zadeklarujcie autobus, a potem róbcie jak chcecie. Nie uwierzę, że ktoś Was zawróci z irańskiej granicy z powodu rowerów.
-
Mamy odpowiedź z drugiej agencji, co prawda 45euro, ale ich nie interesowało nic poza trasą wyprawy, a i tak co do tej informacji zastrzegli, że 'wiadomo trasa w trakcie podróży może się zmienić i bieżemy na to poprawkę'. Można? Można!
-
To nie jest widzimisię tej pani. Takie są zasady wyrabiania wizy. Bo teoretycznie ot tak nie można sobie jeździć po kraju.
Dlatego wszyscy starający się o wizę ściemniają w formularzach. I to nie tylko Iranu się tyczy ale paru innych krajów też.
Przy mnie odmówili dla gościa wydania wizy w Trabzonie, bo na tym numerku nie miał zaznaczone, że chce wjechać do Iranu na rowerze. Nam też nie chcieli dac dopóki twierdziliśmy, że chcemy na motocyklach. Powiedzieliśmy w końcu, że wjeżdżamy autobusem i wizę nam dali ;)
Gdybyśmy mieli odpowiednie dokumenty na moto lub odpowiednią ilośc gotówki - wjechalibyśmy motocyklami, a tak - było zgodnie z tym, co usłyszał konsul: autobus :) I też było zajefajnie!
Na granicy nikt się nie czepiał. Info z października ubiegłego roku.
-
Okazuje się, że serwis iranianvisa.com to oszuści, z tego co czytałem, to w większości przypadków, po wpłaceniu gotówki kontakt jakimś dziwnym trafem się urywa... Po długim researchu w internecie, wychodzi na to, że najbardziej profesjonalne usługi udziela ta agencja: http://touranzamin.com/en/?page_id=245 . Jednak na stronie mają informację o min rowerach i problemach:
According to recent Regulations of Foreign Affair, If you travel to Iran with private vehicle (car/motorcycle/bike), you need to inform us in advance to get the permission for your Vehicle, There may be an authorized guide appointed for accompanying you in this case. Not reporting this may cause problems like entry refusal or deportation.
Czyli polecacie po prostu wpisać, że wjazd autobusem i olać temat ?
-
Czyli polecacie po prostu wpisać, że wjazd autobusem i olać temat ?
Z mojego doświadczenia : TAK ;)
Na granicy nikt nie powinien się czepiać.
Wszystko idzie w miarę szybko i gładko.
Problemy mają jedynie przemytnicy paliwa ale to nie w tą stronę ;)
-
Hej, udało nam się otrzymać kody autoryzacyjne za pomocą http://touranzamin.com w niecały tydzień, bardzo polecamy ten serwis!
Niestety przytrafiła się też pewna przykra sprawa, mianowicie serwis iranianvisa, z którego wcześniej aplikowaliśmy ale nie dokonaliśmy wpłaty (ze względu na mnóstwo złych opinii) zaczął się dopominać o pieniądze. W odpowiedzi opisałem historię z negatywnymi komentarzami po całym internecie, o tym że juz mamy klucz z innej agencji itp. Pani Sara (bo tak podpisany był mejl) poinformowała w mejlu zwrotnym, że złe komentarze wysyłane są przez inne agencje - taka chamska antyreklama itp., i że mimo rezygnacji z iranianvisa jesteśmy zobligowani do wpłaty sumy o jakiej była mowa, w przeciwnym wypadku sprawa zostanie zgłoszona do ich MFA...
Moim zdaniem to czyste wyłudzanie pieniędzy od głupich ludzi, ale mogę się mylić, ktoś miał podobne problemy ? Myślicie ze olanie to najlepszy pomysł?
-
Czy trzeba aplikować kod autoryzacyjny załatwiając wizę w Trabzonie?.
-
Moim zdaniem to czyste wyłudzanie pieniędzy od głupich ludzi, ale mogę się mylić, ktoś miał podobne problemy ? Myślicie ze olanie to najlepszy pomysł?
Odpisz, że to Ty poinformujesz MFA, że agencja ściemnia i próbuje wyłudzić pieniądze.
-
Wiem, że temat dość stary, ale akurat jak dla mnie - bardzo aktualny :) Czy ktoś potrafi odpowiedzieć na zadane przez Seweryna pytanie?
Czy trzeba aplikować kod autoryzacyjny załatwiając wizę w Trabzonie?.
-
Gdzieś chyba słyszałem, że już trzeba. Zajrzyj na fora Lonely Planet. Tam zawsze jest najświeższe info.
-
Wygląda na to, że faktycznie już trzeba. Zagadałem też Michała z http://mybikeadventure.com/ - wyrobił 30-dniową wizę w Trabzonie, ale najpierw ubiegał się mailowo i płacił dodatkowe 35 euro.
Firma, gdzie ubiegał się o letter of information, to : Http://www.TouranZamin.com , Email: Info@TouranZamin.com , TravelingIran@gmail.com Tel: +98 21 888 44 519-20 Fax:+98 21 888 44 518 (jakby komuś miało się przydać :) - po tygodniu z haczykiem wysłali maila, którego wystarczyło pokazać w konsulacie w Trabzonie.
Edit - dla zainteresowanych - właśnie od pani w konsulacie dowiedziałem się, że zmieniły się przepisy odnośnie terminu ważności wizy; aktualnie ma się aż trzy miesiące na wjazd do Iranu (od dnia wystawienia (otrzymania?)) wizy, a nie, jak wcześniej, dwa miesiące - więc ma się pewien zapas czasowy przed wyjazdem na jej wyrobienie.
P.s. - da się jeździć latem po Iranie, czy raczej zdechnę z gorąca? :P
-
Rolf - to zależy :) na północy (wybrzeże Morza Kaspijskiego i Elburs) było raczej "chłodno", często wilgotno lub wręcz deszczowo. Jednak dalej już temperatury powyżej 30* i trudne do wytrzymania warunki. Jeździć się da (poczytaj relację boney'a na kolemsietoczy) ale warunki są jakie są... :)
-
Na pewno nie pchałbym się nad Zatokę Perską. Tam już w marcu można poczuć dyskomfort. Nie tyle chodzi o gorąc, co o wilgotność. Jest parno, duszno i naprawdę tropikalnie (choć do zwrotnika jeszcze kawałek).
-
Dzięki za porady odnośnie klimatu, i... sorry, że przeze mnie trochę wątek się zaśmiecił, bo jest o wizie, a o mojej podróży założyłem kolejny. Pewnie ułożę sobie dwa warianty trasy, bo z tego, co widzę, to Iran jest dość zróżnicowany wewnętrznie pod względem pogody - nad Zatoką Perską faktycznie bardzo ciepło, południowy wschód kraju to pustynie, a z kolei północne stoki gór Elbrus pokryte są lasem, ze średnią roczną ilością opadów 3000mm.
Wracając do tematu - właśnie przelałem 30 Euro agencji Key2Persia (plus 40 zł policzono mnie za przelew zagraniczny), a że takie pieniądze ulicą nie chodzą - tak więc klamka zapadła ;) Oczywiście nie informuję nikogo, że jadę na rowerze, podałem nazwy kilku hoteli i napisałem, że przylatuję samolotem. Zobaczymy, co z tego będzie... Mam nadzieję, że na granicy mnie nie zawrócą.