Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt
Sprzęt, ekwipunek i odzież => Osprzęt => Napęd, pedały, hamulce => : scotch w 3 Wrz 2009, 19:14
-
Panowie, prośba o pomoc, wierzę że wasze doświadczenie rozwieje kilka moich wątpliwosci.
Otóż wybieram się na kilkumiesięczną wyprawę w klimaty tropikalne.
Potrzebuję wymienić cały napęd w mojej wysłużonej Meridzie. Myślałem o jednolitym Deore, ale okazało sie że to grupa 9-cio rzędowa a z tego co poczytałem wynika że 8-rzędowe wytrzymalsze. Musze wymienić cały napęd, obecnie mam starego Acera 7rz., jeździło to nieźle przez kilka lat, dlatego nie kombinowałem.
Będę wdzięczny za Wasze sugestie, doświadczenia z poszczególnymi komponentami, nie ukrywam że w osprzecie nie jestem najmocniejszy dlatego wszelkie Wasze wskazówki będą dla mnie naprawdę cenne.
Dzięki z góry!
-
cześć
my przez 15 miesięcy jechaliśmy na: podstawowym deore+kasety (8 rzędowe) i łańcuchy SRAM, korba Suntur
nic się nie popsuło
wszystko dojechało do końca
jeden komplet
pozdr
-
Pisałeś, że masz teraz alivio 7rz. Nie wiem czy nie będzie konieczności wymiany piasty/koła jeżeli chcesz teraz stosować deore 8,9rz.
-
A czemu nie miałbyś wymienić na nowe Alivio? Wiem, że teraz to 8rz, ale "nowe" nie musi oznaczać nowego modelu, wystarczy nowy egzemplarz. Moim zdaniem osprzęt to wystarczająco mocny, a koszty redukujesz bardzo, bo przechodząc na 8 lub 9 rz (Michał ma rację - z tą wytrzymałością to bajki) musisz wymienić piastę.
Jednak gdybyś już wymieniał, to wymieniaj na 9rz - będzie Ci łatwiej o części w przyszłości.
-
z moich obserwacji wynika że napędy niższych grup zużywają się wolniej niż tzw hi-end - zatem proponuję kasetę Acera/alivio 7s (nie ma chyba sensu zmieniać piasty jeśli jest dobra a zakres przełożeń wystarczający) zestawioną z szerszym, moim zdaniem trwalszym łańcuchem 7-8s (ważne aby nie była to podła grupa łańcucha typu UG Schimano, bo te wyciągają się szybko i całość trwałości w diabły idzie Warto pomyśleć nad którymś z modeli SRAMa teraz nazywa się to chyba PC 850, PC 840)
-
Używam kaset sram 7biegów i 8biegów + łańcuchy PC48 (zużyłem 15 łańcuchów)
z moich obserwacji wynika że kasety 7 biegowe wytrzymują do 10kkm przy 2 łańcuchach wymienianych rotacyjnie co ok. 1000km. Kasety sram 8biegowe (miałem 2 szt) mają węższe koronki i zużywaja się zdecydowanie szybciej (po 3kkm nie chcą przyjmować nowego łańcucha). To się zgadza z teorią - węższe koronki szybciej się zużywają. Materiał z których SRAM wykonuje kasety jest identyczny dla wszystkich grup (tych w rozsądnej cenie). Dlatego jeżdżę na 7biegowych z rotacją łańcuchów (2 albo 3).
Na kasetach schimano nie jeździłem, ale przypuszczam że zachowują się podobnie.
Oczywiście na tych kasetach i łańcuchach po przebiegu 10kkm można jeszcze jeździć ale z naciągniętymi łańcuchami i potrzeba kilkuset km by łańcuch dopasował się do kasety, no i przerzutka nie działa perfekcyjnie
-
Akurat wiele kaset SRAM-a ze średniej półki cenowej cieszy się opinią "plasteliny", Shimano ma tutaj lepsze produkty.
Zdecydowanie. Ja na swojej SRAM-owskiej kasecie pojeździłem może 3kkm. Umarła akurat na zlocie forumowym. Na shimano alivo jadę już 5kkm i wszystko ok, zęby może lekko starte ale nawet nie można porównywać stopnia zużycia obu kaset. Łańcuchów nie zmieniam. Sram to shit. :mrgreen:
-
również jestem zdania że kasety Srama są do niczego........ :wink:
-
z moich obserwacji wynika że napędy niższych grup zużywają się wolniej niż tzw hi-end
Dziwne masz obserwacje. W swojej stajni mam rowery od Alivio do XTR i właśnie im wyżej tym żywotność dłuzsza. W trekingu mam grupę Deore/lx/xt ( 9 -tka) i jestem z tego niesamowicie zadowolony. Dlaczego? Bo od 10 lat jedyne co wymieniam to łańcuch a napęd powieliłem w fullu. Tu także się idealnie sprawdza. :D
A co do srama. Ujeżdżam w trekingu i w fullu gripy SRAM Plazma i od 5-10 lat niezaglądałem do nich. Chodzą idealnie. :D
-
Nie chcę dyskutować nad tym czy SRAM czy Shimano czy Rollhof czy inna firma robi lepsze łańcuchy czy kasety (tego jest pełno na forach internetowych).
Chcę się podzielić uwagami na temat eksploatacji napędu (akurat używam Sram - miałem 1 kasetę schimano i 1 sunrace reszta SRAM)
Wydaje mi się że za zużycie kaset (takie że łańcuch przeskakuje na zębatce) odpowiada naciągnięty łańcuch, a zużycie łańcucha zależy od częstości czyszczenia, smarowania, warunków eksploatacji (piasek, woda wypłukująca smar), to wszystko jest wygląda inaczej u każdego rowerzysty- widziałem (a raczej słyszałem) rowery w których skrzypiący łańcuch słychać na 10metrów- taki napęd nie ważne z jakiej firmy i z czego zrobiony nie pojeździ nawet 1 tys. km.
Wszystko zależy od eksploatacji, od tego czy napęd jest 3x9 czy 2x7, bo wtedy łańcuch jest mniej zeskosowany, jeśli jeździ się na skrajnych przełożeniach - dlatego upieram się że kasety i łańcuch 9-biegowe(węższe o 10% od 7b kasety i węższy łańcuch) muszą się szybciej zużywać przy podobnych warunkach eksploatacji- na piasek w łańcuchu nie pomoże żaden materiał- on działa jak papier ścierny.
-
Dorzucę swoje trzy grosze w sprawie kaset.
Po 2k km kaseta (startowa w Kelly'sie) Shimano Altus HG30, 11-32 z., 8 b. nie przyjęła już łańcucha Sram PC850. Z braku pod ręką czegoś innego wymieniłem na ALiVIO. CO wartego uwagi na rynku jest z kaset 8 rzędowych?
Korba (Shimano Acera M341, 42-32-22 z.) jednak pozostała bo nie wykazuję żadnych rozbieżności z nowym łańcuchem :)
-
kasety 7 biegowe wytrzymują do 10kkm przy 2 łańcuchach wymienianych rotacyjnie co ok. 1000km. Kasety sram 8biegowe (miałem 2 szt) mają węższe koronki
To by było dziwne, gdyby u SRAMa była różnica w szerokości koronek między 7 a 8b. U shimano ta szerokośc jest identyczna (szerokość koronki, a przede wszystkim podkładki dystansowej) zmienia się dopiero przy 9b...
Sram to shit.
:rotfl:
-
Roberto uwierz mi też mam z czym porównać
Zawsze stosuję metodę 1 twardy łańcuch + 1 kaseta do zarżnięcia (zmiana łańcuchów się u mnie nie sprawdza, jeżdżę za twardo i za szybko je wyciągam) W takim systemie kaseta Alivio wytrzymuje w zależności od dbałości o napęd 7-9tyś km, XT (ósemkowe) wytrzymało 4tyś...
A to że masz kasetę w jednym rowerze od 10 lat niczego nie dowodzi
Wyszukuję czasami rowery z początku lat 90 z idealnymi koronkami Biopace i oryginalnymi kasetami na których są jeszcze czerwone naklejki; sam w wyścigówce mam kasetę XTR M950 (czyli jakbyś poszukal po katalogach to lata ok 96-98) Tyle że takie rowery nie robią tysięcy kmów rocznie
Dlatego właśnie aby mieć realny obraz zużycia operujemy przebiegami a nie czasem :P
-
Michale nie neguję - może miałem po prostu pecha, a może ósemkowe XT było miększe od dziewiątkowego?
No i trzeba zauważyć że Ty oceniasz z poziomu trekkinga, ja MTB :wink:
-
No, ale rozmawiamy przecież o zastosowaniu wyprawowym, nie MTB :lol:
Jasne, tyle że ja nie mam typowego trekkinga, czy innego roweru używanego jedynie na wyprawach :cry:
Więc moje porównanie może opierac się jedynie o miks kilometrów w ciężkim terenie, z sakwami i po mieście A dlatego to zaznaczyłem że jednak kilka godzin w błocie czy piachu szlifuje napęd niemiłosiernie i moga z tego wynikać różnice w moich i Twoich przebiegach na podobnych komponentach
-
Istotnie takie są standardy Ich wprowadzenie jednak miało na celu zwiększenie zakresu przełożeń tudzież dążenie do uproszczenia napędu do 2 koronek z przodu, a nie zwiększenie trwalości
Zauważ że pierwszy napęd MTB z 9 koronkami z tyłu (autorstwa Ritcheya) opierał się o klasyczny 'szeroki" napęd - zwykłą kasetę 8s XT z dołożoną na specjalnym pająku zębatką 33T Niestety aby to wszystko "upchnąć" trzeba było stosować dłuższą nakrętkę do kasety (najmniejsza koronka tuż przy ramie) i asymetryczną obręcz (większy kąt szprych zapobiegał ich kolizji z łańcuchem na dodanej koronce)
I z tego właśnie powodu dystanse, szerokość koronek i łańcucha zostały pozmniejszane (8s i 9s wykorzystują tę samą szerokość bębna)
-
W trekingu mam grupę Deore/lx/xt ( 9 -tka) i jestem z tego niesamowicie zadowolony. Dlaczego? Bo od 10 lat jedyne co wymieniam to łańcuch a napęd powieliłem w fullu. Tu także się idealnie sprawdza. :D
I co przez 10 lat nawet kasety nie zmieniałeś? To ile rocznie na tym rowerze przejeżdżasz? 1000km?
Tak, Michale, kasety jeszcze nie wymieniałem. W trekingu kaseta zużywa się zdecydowanie wolniej niż w moim MTB-miejskim gdyż praktycznie wszystkie zębatki pracują równomiernie. A co do ilości km... nie wiem ile na nim rocznie przejeżdżam. Po prostu treking służy mi tylko do wypraw a czasami są to wyprawy 2 tygodniowe doroslych a czasami 1 tygodniowe rodzinno-dziecięce. Statystyk już dawno nie prowadze odkąd w garażu mam 5 swoich rowerów. Zycie bym stracił na skrupulatne podliczanie cyferek :x
-
A dlatego to zaznaczyłem że jednak kilka godzin w błocie czy piachu szlifuje napęd niemiłosiernie
To prawda. Moja codzienna 7-ka w warunkach miejsko-terenowych podczas dni deszczowych wytrzymała niespełna 3 miesiące :(
-
Trochę przesadziłem z różnicą grubości koronek
Jest 8b do 7b 2.7%
9b do 7b 3.7%
Dla kaset sram i Shimano
Dane ze strony: http://coogee.republika.pl/dane.html
Jeśli chodzi o podawanie czasu jazdy na napędzie (łańcuch +koronki) to jest to niewiarygodne, ważny jest przebieg w km i jeszcze w jakich warunkach.
Zgadzam się że stare koronki Schimano z lat 90 wytrzymują bardzo dużo km (na przednich blatach Biopace aluminiowych przejechałem ok 80kkm i jeszcze przyjmowały nowe łańcuchy).
Jeśli chodzi o kasety to 10kkm to jest max dla 7b (przy właściwej eksploatacji)
Rotacja łańcuchów się sprawdza (po raz pierwszy stosowałem rotację 3 łańcuchów PC48 i wymiana z czyszczeniem co 500km) i łańcuchy naciągnęły się minimalnie po ok 8kkm,
teraz nie chce mi się tak często zmieniać łańcuchów, ale dalej stosuję rotację.
-
wymiana lancucha co 500km ? :shock:
a ze mnie sie smiali jak wymienialem co 1500km ze niby dwa razy za czesto.
Musze sprawdzic ta metode Michala niewymieniania lancucha do zajezdzenia kasety.
-
Ja w minionym roku wymieniałem średnio co 3.500. I każdy założyłem dwa razy. pierwszy wyrzuciłem po nieco ponad 6.500, drugi (wczoraj) po 7.126 km. A kaseta przyjęła nowy łańcuch! :D Kto da więcej? :)
PS. A chcąc (w sezonie) wymieniać co 500 km musiałbym średnio raz na tydzień zmieniać łańcuch. Trochę się nie kalkuluje... Ja chyba nawet tak często nie smaruję :D
-
to Ty Miki musisz dramatycznie miękko kręcić - mnie kaseta nie przyjęła nowego łańcucha po niecałym 1000km i od tego czasu stosuję zasadę 1 kaseta = 1 twardy łańcuch
-
to Ty Miki musisz dramatycznie miękko kręcić
Co to znaczy "miękko"? Wysoka kadencja? Bo jeśli tak, to niespecjalnie. Raczej obniżyłem kadencję przez ostatni sezon, choć oczywiście wciąż jest raczej wyższa niż niższa.
-
heh, ależ profesjonalizmem zawiało :P dokładnie chodzi o kadencję Miękko to wg mnie powyżej 85-90/min, dramatycznie miękko powyżej 100/min :wink:
-
Nie mam pojęcia, z jaką kadencją jeżdżę - nigdy tego nie mierzyłem i nie odczuwam takiej potrzeby. Wiem tylko, że z niższą niż jedni, a z wyższą niż inni, więc chyba nie jest to "dramatycznie miękko: ;)
-
Wiesz co Skolioza ja tez wczesniej co 3000km wymienialem i bylo ok a kadencji nie mam wcale takiej szybkiej.
Te 1500km wymyslilem bo wydawalo mi sie ze moze zyskam na dlugosci zycia kasety.
Myslalem tak : jak wymienie lancuch czesciej to mniej bedzie wyciagniety, co za tym idzie nie bedzie tak zmienial ksztaltu zebow na kasecie, co za tym idzie latwiej przyjmie nowy lancuch i potencjalnie dluzej nie bedzie lancuch skakal po kasecie.
Ale prawde mowiac nie widze znaczacych roznic (metodyka proby jest niestety do bani bo to nie te same lancuchy ani kasety :? :)
-
ja myślałem podobnie, ale że jeżdżę raczej twardo, to tak jak pisałem wcześniej, po niecałym tysiącu nowy łańcuch już zaczął skakać (co prawda po 30km się ułożył, ale nie można powiedzieć że kaseta go przyjęła)
dlatego olałem system
-
tez sprobuje bo jezeli jest tak jak pisze Michal i to wytrzyma 10000km to szkoda czasu na to zmienianie lancuchow.
Ale swoja droga to moze bylo cos nie tak z ta kaseta/lancuchem bo po 1000km zeby lancuch skakal po wymianie to mi sie wydaje dziwne
-
wiesz co ja na prawdę twardo kręciłem wtedy... najczęściej używana koronka (czyli 13stka albo 14stka, juz nie pamiętam) była na tyle "sklepana" że nowy łańcuch musiał się ułożyć do niej
A bez kolejnej wymiany łańcuchów obskoczyłem cały sezon (czyli miedzy 8 a 9kkm, w tym teren, błoto etc), dlatego już tego patentu nie stosuję
-
Podłączam się pod system 1 kaseta = 1 twardy łańcuch.
Kiedyś wymieniałem na przemian dwa łańcuchy (chyba co 500 km). Muszę przyznać, ze było to strasznie denerwujące, bo nie lubię babraniny. Teraz dbam jedynie, by na wyprawę założyć dobry zestaw, a te podjeżdżone zużywam na miejscu.
Na jednym twardym łańcuchu spokojnie można wykręcić 10 tys. Dokładnie tego nie liczę, bo 10 tys. to dla mnie więcej niż jeden sezon, a tak dobrej pamięci to ja już nie mam :)
-
A miałbym pytanie, czy w tę koncepcję wpisywałby się na przykład zestaw:
HB50 + Sram pc-870?
(wydaje mi się, że 850 też by wystarczył, ale 870 jest do dostania za jedyne 55 pln)
(pytanie, czy 870 nie będzie za twardy)
(chociaż ludzie na mieście mówią, że różnice 850-870-890 są tylko różnicami warstw ochronnych, a nie twardości - wiecie może?)
Dziękuję.
-
dolaczam do pytania,
co to znaczy twardy lancuch, ktore to sa?
do tej pory jezdzilem zawsze na lancuchach sramoskich i nie zastanawialem sie/nie wiedzialem o tych podzialach twarde miekkie.
Czy to znaczy ze jak w nowym rowerze mam korbe i kasete SLX to powinienem miec lancuch tez SLX ? a moze PC 59 to to samo ?
-
A nie jest przypadkiem tak, że im droższy tym twardszy ? Mi się właśnie wydaje, że tak jest, ale nie jestem pewny.