Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt
Wyprawy i wycieczki rowerowe => Wycieczki => : Thedio w 5 Cze 2022, 19:50
-
Znowu pojechałem na pogórze, miałem do zobaczenia kilka brakujących miejsc, dróg i cmentarzy. Poniekąd udało się to zobaczyć, w sobotę wróciłem do domu bo deszczyk trochę rozmoczył szlaki a bliskość rejonu pozwala na wielokrotne powroty. Zawsze kiedy wydaje mi się że już wszystko tam widziałem to bardzo się mylę, bo jeszcze parę spraw w okolicy mam do załatwienia. Pogórze można zwiedzać wielowymiarowo, geologicznie, botanicznie, kulturowo. Za każdym kamieniem czai się jakaś historia. Co kawałek jakiś pejzaż inny niż ostatnio, ciekawy kadr do uchwycenia na zdjęciu. Słodka woń kwiatów w nozdrzach przypomina pierwsze wycieczki w wysokie trawy...
Zrobiłem kilka zdjęć na pamiątkę: https://photos.app.goo.gl/c3mbQ7htoaNBk3nX8
Odtworzyłem trasę którą jechałem: https://ridewithgps.com/routes/39703376
Podaję stronę skąd czerpię część inspiracji: http://napogorzu.blogspot.com/search/label/Pog%C3%B3rze%20Przemyskie
-
Pięknie. Chyba masz do okolicy sentyment jak ja do Kotliny Kłodzkiej (szeroko pojętej). Twoje okolice widziałem tylko przelotem, m.in. na trasie zeszłorocznego Maratonu Podróżnika i od razu zanotowałem w pamięci na przyszłe eskapady. Chętnie odwiedzę, choć jeszcze nie wiem kiedy.
-
fajne klimaty, choć mokre
-
No ładnie tam, ale błotko też było :)
-
Ależ pyszna wycieczka - zdobyłeś Kopystańkę, odwiedziłeś Kopyśno (gdzie podobno miał być pochowany ostatni prawosławny (przed-unicki) władyka przemyski Michał Kopystyński) i cerkiew w Posadzie Rybotyckiej - jedne z najbardziej klimatycznych miejsc na Pogórzu Przemyskim. Aż zazdroszczę - tylko ode mnie taki beznadziejnie długi dojazd tam.
Karamba, jak widzę, przypala się ostro w ogniu (a raczej błocie) walki.
PS. Do łóżka nie kładziemy się w butach! ;)
-
Byłem w tamtych okolicach w ubiegłym roku ale pogodę miałem zdecydowanie lepszą. Przez to widoki z Kopystańki przednie. Zrobiłem 4-dniową pętelkę ze startem i metą w Przemyślu (jest relacja na forum). Polecam, teren zdecydowanie warty odwiedzenia.
-
Taki horror był. Z ładniejszym światłem i gęstszą akcją, ale nie tak swojski i różnorodny, no i lubię takie zgaszone kolory od trzeciego zdjęcia dalej.