Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt

Sprzęt, ekwipunek i odzież => Ekwipunek => Elektronika, Foto => : Pyndalarz w 10 Lis 2024, 14:29

Tytuł: Patenty na ładowanie lampki podczas deszczu
: Pyndalarz w 10 Lis 2024, 14:29
Hej,
Zastanawiam się nad jakimiś patentami jak ładować przednią lampkę na USB C podczas deszczu. Jedyne pomysły jakie znam to oczywiście jakieś szczelne owinienie portu z kablem, taśma wodoodporną, ale może znacie coś mądrzejszego   ;)
Oczywiście, lampka z wymiennymi akumulatorkami sprawdzi się idealnie, ale skupmy się tutaj na konkretnie opisanym przeze mnie przypadku  ;D
Tytuł: Odp: Patenty na ładowanie lampki podczas deszczu
: sinuche w 10 Lis 2024, 15:27
Rozumiem, że chcesz uszczelnić gniazdo lampki (dostaje się woda i zalewa elektronikę lampki).

Widzę jedyny sposób (wzorowany na moim systemie: dynamo - ładowarka - gniazd USBo urządzeń).
Podłączasz kabel USB do lampki i zalewasz silkonem. Ew. przylutowujesz 2 żyły do zasilania lampki (jak chcesz zostawić port, oczywiście zaślepiony).
Masz szczelną lampkę z dyndającym kablem.

Do ładowania lampki nie są potrzebne linie sygnałowe portu USB (przynajmniej ja nie spotkałem się z tym) wystarczą 2 przewody: plus  i minus.

I tutaj możesz wykorzystać albo port USB  (męski/ żeński ) jako złącze pośredniczące, lub od  razu wjechać do powerbanka, który raczej masz osłonięty o deszczu.

Można też ten kabelek wychodzący z lampki (tylko 2 przewody +/-) puścić przez  wodoodporne złącze (w elektrykach się stosuje takie połączenia (sensory, silnik) nazywa się to Julet - są na różną ilość pinów)





Tytuł: Odp: Patenty na ładowanie lampki podczas deszczu
: KrzyDra w 10 Lis 2024, 15:39
Ja użyłem żelu do zalewnia elektroniki , przewód jest na stałe  :)
Tytuł: Odp: Patenty na ładowanie lampki podczas deszczu
: zly-sze w 10 Lis 2024, 19:02
Jak tyle jeździsz po nocach to kup sobie koło z dynamem i dobrą lampkę. Nie pożałujesz.

W zasadzie największy problem do tej pory jaki miałem z ładowaniem, to ładowanie garmina na w1200, gdzie wszystko mi zamokło i z ładowarki leciało coś 3v, co wprowadzało garmina w jakiś dziwny tryb serwisowy. Telefon mi też nie raz krzyknął, że mu mokro w port ładowania, ale tam klikałem "emergency charge" czy jakoś tak i działało. Powerbanki natomiast się zdarzało, że się od wilgoci rozładowały, ale kupiłem sobie w końcu takiego co ma ip68 "nitecore npb1" i ten problem też zniknął.

Miałem kiedyś taką wizję, żeby włożyć do garmina na gorący klej takie coś:

(https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/d308e9e75560cc0c21ce5354cf8a27bc94f0cafe.png) (https://www.podrozerowerowe.info/uploader/data/d308e9e75560cc0c21ce5354cf8a27bc94f0cafe.png)

Ale w końcu sobie darowałem, bo problem u mnie nie występuje. Jak pada to staram się nie ładować, a jak muszę to i tak ładuje.