Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt
Wyprawy i wycieczki rowerowe => Podróże i Wyprawy => : olo w 26 Lip 2011, 19:03
-
Mój pierwszy temat na forum ;-)
Po kolei:
Plan był następujący: jedziemy z Rzeszowa przez Bieszczady do Suwałk. Ot taka ściana wschodnia. Człowiek planuje, a knajpa plany psuje więc ostatecznie i odcinki Toruń - Rzeszów i powrotny do Torunia wyszły na kołach. Do samych Suwałk nie dojechaliśmy, czas nas naglił i skręciliśmy na wysokości Puszczy Augustowskiej w lewo. Zahaczyliśmy za to o Mazury, gdzie wpadliśmy na grilla do mojego kolegi ze studiów. Po drodze gościliśmy u Yoshka, spotkaliśmy też Emesa.
poglądowa mapka:
http://www.bikemap.net/route/1137651 (http://www.bikemap.net/route/1137651)
uczestnicy wyprawy
Polsson - przejechał całość trasy
Olo - przejechał całość trasy
Kasa [nie jest użytkownikiem forum] - przejechał trasę Rzeszów - Suwałki.
Nie będę tutaj pisał szczegółowej relacji, bo nie mam jakoś do tego głowy i długo by to zajęło.
Było super. Zobaczyliśmy wiele obcych nam rejonów kraju, spotkaliśmy super ludzi, rowery były niezawodne a i nawet pogoda nam sprzyjała.
Powolutku relacje z poszczególnych dni będą pojawiać się na moim bikestatsie ;-)
http://mietekgrden.bikestats.pl/index.php?category=19855 (http://mietekgrden.bikestats.pl/index.php?category=19855)
Aaaa.. jeszcze foteczki. Właśnie się wrzucają. Za kilka minut wszystkie już będą dostępne:
https://picasaweb.google.com/115439418848250000061/PolskaWschodnia (https://picasaweb.google.com/115439418848250000061/PolskaWschodnia)
garść statystyk:
kilometrów: 2135
dni: 20
max dystans dzienny: 201 km
wydatki: 935 zł
wypite piwa: 40
zdjęć: 336
przebitych dętek: 0 ;-)
wrażeń i wspomnień: cała masa! ;-)
-
Baaardzo miła wycieczka :D
-
Ależ tłok był na wschodzie tego lata :D A ja kiedy oglądam takie zdjęcia, to widzę, że trzeba będzie tam jeszcze kiedyś wrócić.
Napiszcie jak było w Białej Podlaskiej. Bo większość wypraw ją omija ;D
Marek
-
w Białej było po prostusuper.
Generalnie ruszyliśmy rano spod Włodawy, byłem w stałym kontakcie esemesowym z Emesem aby się gdzieś na trasie spotkać. Potem Emes wysłał mi esemes żebyśmy pędzili bo obiad stygnie. Przyjeżdżamy do Białej a tam faktycznie czeka na nas pyszny obiadek, zjedzony w rowerowym towarzystwie ;)
Potem były browarki, spacer po Białej, browarki, seksmisja w tv, browarki, finał mistrzostw świata kobiet w piłce nożnej, browarki, ćwierćfinał copa america w piłce nożnej. Obejrzeliśmy nawet na tvp sport na żywo mecz żużlowy Wrocław - Toruń [jesteśmy zapalonymi kibicami :P], więc już w ogóle pełnia szczęścia.
Na koniec Yoshko wyposażył nas w książkę Polska Egzotyczna. W Białej też kupiłem w sklepie pyszne masło orzechowe, którego nie mogłem dostać nigdzie od dobrych 300km ^___^.
Jednym słowem rewelacja, polecam każdemu modyfikować trasę i zajrzeć do Białej ;)
-
polecam każdemu modyfikować trasę i zajrzeć do Białej
Ha, jeszcze jeden powód, żeby wrócić na ścianę wschodnią.
-
Z taką reklamą to nigdzie nie wyjadę.. ;)
-
Siedź w domu na .. krześle i czekaj. A nuż ktoś wpadnie?
-
Jakieś nowe wieczka? :D
-
mam 4 dla niego z Austrii. :D
-
Wieczek nowych mało, zaledwie kilka. Sanok + Augustów. Generalnie zawiodłem się, pod tym względem wyszła wielka nędza, wszędzie w sklepach same danony i inne jogobelle :cry:
Na szczęście humor mi poprawia mi to, że różni moi znajomi o mnie nie zapomnieli i sporo mi z różnych wakacji poprzywozili ;-) Tylko muszę skończyć robić te relacje z wyprawy żeby mieć czas się nimi zająć ;-)
-
Niezły kawałek Polski poznaliście. Nie kusiło Was,żeby z któregoś z przejść granicznych skorzystać?:>
2 piwa na dzień- całkiem przyzwoita średnia, tylko pozazdrościć :D
-
Klasyka, Polska Wschodnia, super wyjazd i zdjęcia :)
P.S. Nie wiem czy czasem tej grupy z Poznania nie mijaliśmy w Puńsku ;)
Pozdrawiam
-
Trochę więcej - toż to pół Polski prawie! Domyślam się, że piwo w Siekierezadzie wypite :)
-
Przepiękna trasa. Jechałem w zeszłym roku jej fragmentami, tam od Białowieży na północ. Bardzo dobre wrażenia mam z tych odcinków. Musicie mieć wspaniałe wspomnienia. Pozrawiam
-
Rybak: raczej to nie oni. Ty chyba kończyłeś trasę 16 lipca, a my ich spotkaliśmy po raz pierwszy 15 lipca w Dubience :)
Krzychuprorok: piwka nie było w Siekierezadzie. Osobiście preferuję browara, ale dopiero na mecie danego dnia ;-) Cisna wypadała w okolicy południa, mieliśmy jeszcze trochę trasy do zrobienia :)
-
polecam każdemu modyfikować trasę i zajrzeć do Białej
Ha, jeszcze jeden powód, żeby wrócić na ścianę wschodnią.
Ale na obiadek przy samym Yoshku bym nie liczyła... w tamten weekend miał u siebie w domu 2 kobiety :P
-
Już jak zlecą się ludzie to coś upichcę :)
-
Kasa i Polsson zanim dowiedzieli się o obiedzie, to cały czas umawiali się i planowali zakup pizzy :D
-
Mam niedaleko smaczną pizze 60 cm. :D
-
niedaleko smaczną pizze 60 cm
To wielkość pizzy, czy odległość do niej?
-
hehehe wielkość pizzy ;) ale naprawdę sycąca, taka 'rowerowa' ;)
-
Jedliśmy tylko 50-kę. ;)
-
i ledwo daliśmy radę :D
-
no chłopaki na wyprawie to mają taki apetyt, że każdy sam by taką zjadł. ze mną gorzej, ja na wyprawie to głównie tylko piwo piję, schudłem 8 kg w sumie :P
nie wiem zbytnio jak to możliwe stracić tyle w 20 dni, pijąc jeszcze średnio 2 piwa dziennie, no ale tak wyszło. z 86 na 78 kg.
moja matka 7 miesięcy napieprzała dietę dukana czy coś takiego i tyle jej nie wyszło :P inna sprawa, że teraz nadrabiam stracone kilogramy i to dość szybko.
-
bo jeszcze 90 przebijesz :P
-
Nie kusiło Was,żeby z któregoś z przejść granicznych skorzystać?
Kasę kusiło na tyle, że przez pół dnia pomykał po Litwie, kiedy to ja z Olkiem kołowaliśmy już w stronę Torunia.
Jeśli chodzi o mnie to niezwykle żałuję, że nie wziąłem ze sobą paszportu, bo choć wypad poza granice naszego kraju nie był planowany to będąc w Medyce plany w głowie nieco mi się pozmieniały, ale zrealizować już ich nie można było. Później natomiast zaczął mnie nieco czas gonić i ważniejszym dla mnie było zamknięcie pętli w Toruniu na rowerze niż wskoczenie na chwilę na Litwę i powrót pociągiem.
Każdemu kto nie był jeszcze na wschodzie Polski będę polecał te rejony. Do tej pory najdalej na wschód wysuniętym miastem Polski w jakim miałem okazję być były Siedlce. Teraz przez ładnych parę kilometrów miałem okazję poznać ścianę wschodnią i choć zaleci frazesem napiszę, że jestem nią oczarowany.
-
Relacje wszystkie wiszą na moją stronę, a ostatnią rzeczą za którą się zabrałem to stworzenie pseudo filmiku ;-) . Amatorska, radosna twórczość, druga tego typu w moim życiu [pierwszym był film - prezent od mojej klasy dla wychowawczyni z okazji zakończenia nauki w liceum :P].
http://www.vimeo.com/27193555 (http://www.vimeo.com/27193555)
-
Jeśli chodzi o mnie to niezwykle żałuję, że nie wziąłem ze sobą paszportu, bo choć wypad poza granice naszego kraju nie był planowany to będąc w Medyce plany w głowie nieco mi się pozmieniały, ale zrealizować już ich nie można było
Nie jesteś jedyny ;)Jak jeżdziłem kawałek Polski Egzotycznej też mi nie przyszło do głowy go zabrać
-
Ja ostatnio pojechałem na Litwę bez dowodu i paszportu :icon_neutral: ale na szczęście jakoś bez problemów się udało
-
Bo na Litwe można bez dowodu i paszportu :)
-
bez dowodu? bez paszportu to ok, ale jakiś dokument chyba trzeba mieć
-
W strefie Schengen przekroczyć granicę można bez dowodu, skoro nie ma kontroli, ale dokument należy mieć.
Wg msz.gov.pl: PRZEPISY WJAZDOWE. 21.12.2007 r. Litwa stała się częścią strefy Schengen i zniesiona została kontrola dokumentów na granicach lądowych z Polską. Nadal jednak należy mieć przy sobie dokument potwierdzający tożsamość: paszport lub dowód osobisty.
-
bez dowodu? bez paszportu to ok, ale jakiś dokument chyba trzeba mieć
Jedynie do identyfikacji tak jakbyś był w Polsce :)
-
czyli jednak trzeba mieć :P
-
No na pewno nie zaszkodzi :wink: ale jak widać da się 8)
edit
Co nie znaczy że jestem z siebie dumny - moja głupota że nie wzięłem dowodu O0