Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt

Sprzęt, ekwipunek i odzież => Rower => : szumi w 21 Cze 2012, 21:36

Tytuł: Sztywny CrMo czy amortyzowany Alu ?
: szumi w 21 Cze 2012, 21:36
Witam
Tak się w to wasze forum wczytuję ostatnio że zawalam robotę i ciągle niewyspany przez was chodzę  :P
Przymierzam się do wymiany roweru i potrzebuję porady od osób które jeździły na rowerach sztywnych i amortyzowanych.
Rower będzie ujeżdżany sporo po mieście (nierówny asfalt, kostka) oraz w trasie z sakwami przód i tył głównie na bocznych (dziurawych) drogach asfaltowych i trochę szutrowych/leśnych/polnych. Dobrze by było aby sprawdził się też na mocno kamienistych drogach gdzieś poza cywilizacją.
I teraz, co się na takie warunki lepiej nada: sztywny CrMo (np. Checker Pig Cromoly) czy aluminiowy z amortyzowanym widelcem (jakis Author pewnie)
W tym momencie jeżdżę na sztywnym Alu i jest tak, że na w miarę równym asfalcie jest ok, ale jak tylko trasa robi się wyboista to trzepie na nim równo i po dłuższej trasie nadgarstki odpadają, a o trasach choć trochę kamienistych mogę zapomnieć.
Czy CrMo znacznie poprawi sytuację czy jednak lepiej amortyzacja?
z góry dziękuję za rady, pzdr
Tytuł: Odp: Sztywny CrMo czy amortyzowany Alu ?
: Robb w 21 Cze 2012, 21:47
Czysto subiektywne odczucia.
Chyba nie ma na to obiektywnej odpowiedzi :)

Jak dla nas (Ania i ja) - sztywny cro-mo. Czysto subiektywnie.
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Sztywny CrMo czy amortyzowany Alu ?
: miki150 w 21 Cze 2012, 22:04
Jak się przesiadłem z alu + amora na stal, to myślałem że mi plomby wypadną od wstrząsów, ale się przyzwyczaiłem.

Wczoraj wsiadłem na stary rower i miałem wrażenie, że jest z gumy, chociaż fakt, w terenie jechało się wygodnie. Ale już po korzeniach bałem się zjechać, w miejscu gdzie na stali nie miałem żadnych problemów  :icon_exclaim:

(morał jest taki, że do czego się przyzwyczaisz to będzie dobre ;))
Tytuł: Odp: Sztywny CrMo czy amortyzowany Alu ?
: mula53 w 21 Cze 2012, 23:57
Podobno sprawdza się taka zasada: jeśli coś ma być dobre do wszystkiego, to jest do niczego.
Ja na trasy mam i cro-mo bez amora i alu + amora. Przyjemniej jeździ mi się na sztywniaku. A już super na asfaltach i równych szutrach. Na miasto zaś używam prostego i taniego z allegro.
Ogólnie uważam, że najlepszy jest rower możliwie prosty w budowie, ale z dobrych jakościowo komponentów. Oszczędzam nerwy.
Ale tam... dylematy bogaczy alu czy cro-mo. Nie zapomnę młodego Gruzina, który jechał z nami 2 tygodnie na chińskim psedoskładaku bez przerzutek, z zawiniątkiem na drucianym bagażniku. I był szczęśliwy jak ja na ukrainie hmhmhm... lat temu.
Tytuł: Odp: Sztywny CrMo czy amortyzowany Alu ?
: Dusza w 22 Cze 2012, 01:27
A czemu nie CrMo z amorem? Według mnie porównanie jest bez sensu, bo stal (na widelcu) nigdy nie da takiej amortyzacji jak nawet najgorszy amorek. Reszta ramy to inna sprawa, osobiście jestem za stalą - fajnie giba ;)
Tytuł: Odp: Sztywny CrMo czy amortyzowany Alu ?
: chmurat w 22 Cze 2012, 09:06
Też miałem problem z nadgarstkami, a jeździłem większość tras po asfalcie (stalowa rama i wideł). Po przesiadce na alu+amor problem wyraźnie ustał, gdybym miał teraz kupować nowy rower pod sakwy to alu+amor z blokadą, ale taki wybór to jednak dość subiektywna sprawa :)
Tytuł: Odp: Sztywny CrMo czy amortyzowany Alu ?
: yoshko w 22 Cze 2012, 09:13
Zmieniłem amor na sztywniaka i już dawno tak dobrze moje ręce się nie czuły. :)

PS: Szczegół to, że troszkę zmieniła się geometria ramy i wstawiłem krótszy mostek ;)
Tytuł: Odp: Sztywny CrMo czy amortyzowany Alu ?
: Medawc w 22 Cze 2012, 09:33
A czemu nie CrMo z amorem? Według mnie porównanie jest bez sensu, bo stal (na widelcu) nigdy nie da takiej amortyzacji jak nawet najgorszy amorek. Reszta ramy to inna sprawa, osobiście jestem za stalą - fajnie giba ;)
Zależy co ma amortyzować. Co do większych wybojów to prawda, ale np. kostkę brukową przynajmniej w moim odczuciu dużo lepiej łagodzi stalowy widelec niż amortyzator.
Tytuł: Odp: Sztywny CrMo czy amortyzowany Alu ?
: miki150 w 22 Cze 2012, 10:01
Kiedyś miałem straszne problemy z nadgarstkami i rękami (mimo amora), ale pomogło jak się nauczyłem dobrze trzymać kierownicę, z prostymi nadgarstkami i lekko zgięte w łokciu.

Szerokość opon też robi sporą różnicę w amortyzacji.
Tytuł: Odp: Sztywny CrMo czy amortyzowany Alu ?
: Waxmund w 22 Cze 2012, 14:32
jak dla mnie sztywniak (karbonowy + rura alu) nie ma najmniejszych szans z amorkiem za 170zł. Na amorku nie czuję nic, na sztywnym wszystko.

I pomijam tu kwestie geometrii ramy, opon i ich ciśnienia, kierownicy i chwytów.

Do amorka wsadziłem kiedyś koło szosowe (26x1") nabite na maxa i też nic nie czułem....
Tytuł: Odp: Sztywny CrMo czy amortyzowany Alu ?
: Rolf w 6 Lis 2012, 22:33
A czemu nie CrMo z amorem? Według mnie porównanie jest bez sensu, bo stal (na widelcu) nigdy nie da takiej amortyzacji jak nawet najgorszy amorek. Reszta ramy to inna sprawa, osobiście jestem za stalą - fajnie giba ;)

Czołem Panowie,
nie chcąc tworzyć nowego tematu, opiszę mój problem tu :) Otóż dochodzę do wniosku, że na wyprawy chciałbym mieć sztywniaka, jednak na codzienne hasanie po lesie przydałby mi się amortyzowany widelec - tak więc stwierdziłem, że fajnie po prostu było by mieć dwa widelce. Wolałbym jednak ramę cro mo - czy istnieją zatem godne polecenia ramy stalowe przystosowane do widelców amortyzowanych? Takie, żeby podpasowały pod geometrię widelca amortyzowanego? Pewnie tak, ale... jak takie rozpoznać? :D Może jakieś konkretne modele? A może warto kombinować w drugą stronę, i kupić niski widelec z niskim skokiem - czy znacie jakieś fajne amortyzatory, które dają radę w klasycznych cro-mo ramach?
Tytuł: Odp: Sztywny CrMo czy amortyzowany Alu ?
: skolioza w 7 Lis 2012, 21:20
wszystko zalezy o jakim amorze myślisz
znalezienie cr-mo pod wideł 63mm skoku czu od biedy nawet 75-80 nie powinno być wielkim problemem - wystarczy popatrzyć w katalogi i zobaczyć na czym dana rama stała w oryginale (jeśli zobaczysz judytę, bombera, indy, quadre 21r etc - jesteś w domu, jeśli sztywny wideł to amor powyżej 50mm będzie dla ramy wyzwaniem)
jeśli planujesz amor o większym skoku to znalezienie ramy cr-mo dedykowanej będzie znacznie trudniejsze

E tak z pamięci - dość dlugo produkowana stalówka dobrej klasy to Author Sector Wcześniejsze roczniki 96 i 97 chyba powinny mieć oznaczenie Shock przy geo pod amor, późniejsze były już z zasady pod amor dedykowane
Scott Boulder 97, ostatnie stalowe Racingi z oznaczeniem CTS
Marin -stalowy klasyk to Pine Mountain - około 96-7 była już geo dedykowana pod widelec (do sprawdzenia - nie dam sobie łapy uciąć)
Tytuł: Odp: Sztywny CrMo czy amortyzowany Alu ?
: Drzewo w 7 Lis 2012, 23:33
dwa widelce to ciekawy pomysł... ale czy nie lepszym pomysłem jest amortyzator z blokadą?
Tytuł: Odp: Sztywny CrMo czy amortyzowany Alu ?
: Rolf w 8 Lis 2012, 10:19
Dzięki za odpowiedzi! Myślę, że bardzo pomoże mi sporządzona przez Ciebie, Skolioza, lista.
Duży skok nie jest mi potrzebny - w sumie, to wolałbym nawet sztywny widelec, tyle, że mam problemy z kręgosłupem, i lepiej wyjdę na hasaniu po lesie z czymś bardziej miękkim, tak więc nawet 63 mm będzie OK, aczkolwiek jeśli w grę wchodzi 80 mm, to widelec już mam (Rock Shox Duke).
Co do blokady - nie jestem pewien, czy jest to aż tak trwałe/niezawodne/sztywne/lekkie rozwiązanie, co sztywny widelec. Do tego problem bagażnika/błotników. Poza tym, ciężko znaleźć widelec z blokadą inny, niż nowe konstrukcje - które mają duży skok (tak mi się przynajmniej wydaje).

I jeszcze jedno pytanie - jakbym nabył jakiś stary widelec o skoku np 63 mm - da się do niego kupić części zamienne (uszczelki)? I powiedzcie mi jak sprawują się amortyzatory sprzed kilkunastu lat w porównaniu do dzisiejszych pod względem kultury pracy?
Tytuł: Odp: Sztywny CrMo czy amortyzowany Alu ?
: skolioza w 8 Lis 2012, 20:39
jeśli oczekujesz wysokiej kultury to proponuję zapolować na Bombera (pierwsze serie z mniejszym skokiem łatwo rozpoznać - mają przykręcaną podkowę a nie monolit z dolnmi lagami)
oczywiście najlepiej aby był to Z2 ew Z3 light (na pewno nie Z1 to był widelec DH ze 100mm skoku)
uszczelki są dostępne. olej też no i jest to widelec w zasadzie bezobsługowy (zmiana oleju raz na sezon to cała obsluga techniczna)
przed zakupem sprawdź koniecznie stan gornych goleni - jeśli anoda na nich jest zdarta widelec będzie permanentnie lał

inna alternatywato Judy SL/XC roczniki 98/99 (już ze sprężyną bez elastomera) - zadbaną ślicznie działa (ujeżdżam, polecam)
uwaga z goleniami jak wyżej - tu wideł nie będzie lał, bo smarowany jest smarem stałym (potrzebuje większej troskliwości serwisowej) ale wytarcia znacząco obniżą kulturę pracy
Tytuł: Odp: Sztywny CrMo czy amortyzowany Alu ?
: Rolf w 9 Lis 2012, 08:42
Dzięki, już wiem, za czym patrzeć! Tylko jeszcze muszę znaleźć rower z dziurkami pod bagażnik, bo dużo "topowych" rama sprzed paru ładnych lat takich otworów nie posiada.
Tytuł: Odp: Sztywny CrMo czy amortyzowany Alu ?
: skolioza w 9 Lis 2012, 21:03
to prawda - kumpel mial Sectora 96 i kombinował z obejmami, Boulder będzie mial, ale Racingi już nie (w Marinie podobnie)
generalnie jednak tego topu nie ma co się IMO tak ściśle trzymać, zwlaszcza przy rowerze takze pod sakwy Ramy anorektyczne mogą tego dobrze nie znieść, ramy mniej anorektyczne rurami niewiele bądź wcale nie odbiegają od tego co było tuż pod nimi jak idzie o materiał (różnica często była w geometrii bądz właśnie w dodatkowych mocowaniach)