Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt
Planowanie wyjazdów => Szukam partnera/partnerki => : grzes101974 w 7 Lip 2013, 09:43
-
O 5 sierpnia planuję 10-14 dniową wyprawę rowerową do Estonii. Start z Suwałk, później Wilno , Ryga i wzdłuż Bałtyku do Tallina. Byś może uda się zawitać na ktorąś z Estońskich wysp. Wyprawę chciałbym zakończyć w Tartu. Powrót raczej pociągami, ale jeśli siły pozwolą można część podjechać rowerem. Spanie namiot, czasem agroturystyka, dzienny dystans około 100 km. Wszystkich chętnych do dołączenia do wyprawy zapraszam do zgłoszeń. Max przewiduję 6 osób.
-
Planowałem coś podobnego w drugiej połowie sierpnia (po 17.08). Jeśli zmieniłbyś terminy, lub ktoś inny był chętny to się anonsuję.
-
No termin raczej sztywny. W innym terminie urlopu nie dostanę
-
Hm, powrót przez państwa Bałtyckie pociągami może nie być elementarny, 3 lata temu próbowałem tej sztuki. Okazało się, że z Łotwy na Litwę pociągi osobowe nie kursują, udało się tylko podjechać z Rygi paręnaście km od granicy. Na Litwie komunikacja kolej istnieje w szczątkowej formie, w Siaulai usłyszałem, że pociąg do Kowna jedzie za dwa dni :) Ale z wzięciem roweru do autobusa nie było problemu. Z Litwy do Polski połączenia też szału nie robią, relacja Warszawa-Wilno ma przesiadkę w Mińsku ;)
-
Myślę ,że z powrotem damy radę, od granicy do granicy pociągiem, a granice będziemy przekraczać na rowerach , ale masz rację, jeśli nie pociąg to autobus
-
Witam
Można dojechać z Rygi pociągami np. do Warszawy.
Ryga 18.35 - Daugavpils 21,44
Daugavpils 5,50 - Wilno 8,08
Wilno 8.42 - Kowno 10.26
Kowno 13.15 - Szestokai 14.52
Szestokai 15.12 - Warszawa Wschodnia 20.35
Prawda, że proste :D
-
doooobra idea ;D pożyjemy, zobaczymy ;-)
-
A jakbyście się spóźnili na ten 18.35 z Rygi to się sprężycie i wsiądziecie w Kownie ;D
-
Kolego Grześ, bardzo podoba mi się Twoja trasa, więc chętnie się z Tobą zabiorę. Termin dla mnie jest również dogodny. Byłem już na kilku wyjazdach tego typu, więc doświadczenie, zawzięcie i kondycję posiadam. Nawet w tym roku udało mi się zaliczyć 5 cio dniowy wypad na Słowację z kolegą z naszego forum... doświadczenie jak najbardziej pozytywne :) Jeśli jesteś zainteresowany dobrym towarzystwem na wyprawię, to proszę o kontakt.
-
Jezeli sie przyłączasz to jest nas dwóch, o szczegółach możemy spokojnie pisać na forum...
-
Mnie wiele nie trzeba, więc jestem zdecydowany. Masz wyznaczoną jakąś trasę? Czy tak po prostu jak pokazują google? http://tiny.pl/h6lh7 Osobiście wolę jeździć wioskami i unikać ruchliwych dróg. Ze swojej strony mogę zapewnić dokładne mapy terenów po których będziemy się poruszać (w mojej kolekcji pewno takie się znajdą). Jestem planistą, więc u mnie wszystko zawsze jest dobrze dograne i zorganizowane :)
-
Troszkę więcej szczegółów , które juz opracowałem.
Odnośnie trasy. To Suwałki -> Daugvapolis -> Pociągiem do Rygi ->Ryga->Wzdłuż Bałtyku-> Tallin -> Wzdłuż Bałtyku -> Rezerwat Lahemaa->Jezioro Peipsi (Wielkie)->Tartu
Mniej więcej tak http://goo.gl/maps/qF4Lb
Pociąg z Warszawy Wsch do Suwałk jest o 7:30 - w sobotę 3 sierpnia o 12:29 lądujemy w Suwałkach, przemieszczamy się w pobliże granicy do Sejen, tam nocleg w Agroturystyce.
Dzień drugi Sejny -> Troki , w Trokach nocleg. Później 200 km do Daugvapolis ,mamy na to 2 dni. Po drodze zwiedzanie Wilna. W Daugvapolis o 17:15 jest pociąg do Rygi. Tam zamówię jakiś Hostel. Następnego dnia zwiedzanie Rygi i start do Tallina wzdłuż Bałtyku , wyjdzie około 400 km, mamy na to 4 dni. W Tallinie znowu Hostel i myślę by dzień odpocząć , wykorzystując czas na zwiedzanie i relaks w Tallinie. Dalej ruszamy wzdłuż Bałtyku do rezerwatu przyrody Jahemaa , a później wzdłuż jezioro Peispi do Tartu. Stamtąd opracowujemy plan powrotu do Wawy :) , jeśli chodzi o drogi to jak najbardziej boczne , oby był asfalt, ze względu na moje dość cienkie opony w rowerze. Poza noclegami w Hostelach reszta to improwizacja: namiot lub jakaś agroturystyka ewentualnie plebania :-)- tez tak spałem :-) Szczegółowy plan drogi na dzień następny zawsze ustalamy wieczorem na podstawie mapy, która kupuję w każdym kraju na miejscu. Pozdrawiam i zachęcam do przyłączenia się. Myślę ze grupa 4 osób będzie optymalna
-
Trasa bardzo mi się podoba, bo jest zakręcona i zahacza o ciekawe miejsca. Lubię wieczorem wjechać do dużego cywilizowanego miasta po całym dniu jeżdżenia po wioskach. Wilno, Ryga Tallin - idealnie ;) Powrót do PL w jakiej formie?
ps. Nie za dużo tych Hosteli? :P
-
Witam
Mam 20 lat i chętnie dołączę się do wyprawy, nie straszne mi ciężkie warunki. Masz może jakąś szacunkową wizję kosztów, bo faktycznie trochę tych hosteli? Byłem 2 lata temu w Wilnie rowerem i zatrzymywałem się w Gibach przed Sejnami, więc myślę że dałoby się tam załatwić nocleg u gospodarza. Jeśli chcecie mnie wziąć to proszę o info( tel. 666 367 878), bo nie będę miał dostępu do komputera przez tydzień.
Pozdrawiam Michał
-
Hostel kosztuje około 10 EUR. Nic nie stoi na przeszkodzie by zastąpić hostel campingiem. Szacunkowy koszt wyprawy myślę ,że w granicach 1000 pln. Ale to tylko szacunkowy koszt
-
Uważajcie na łotewskie drogi, stan tragiczny, miałem okazję sprawdzić w ubiegłym tygodniu, główne dziurawe a boczne (takie nasze wojewódzkie) to zaniedbane szutry. Do Daugavpils jechałem podobną trasą. Chciałem dojechać do Rygi ale odpuściłem i pozwiedzałem lepiej Litwę.
-
dlatego z Daugvapolis do Rygi jedziemy pociągiem.
-
z Daugvapolis do Rygi jedziemy pociągiem.
Daugavpils ;D
-
z Daugvapolis do Rygi jedziemy pociągiem.
Daugavpils ;D
Dyneburga :)
Szestokai 15.12 - Warszawa Wschodnia 20.35
Do końca sierpnia Hańcza hula tylko do Trakiszek.
Jak wygląda praktyka transportu rowera pociągiem litewskim?
-
jechałem na Litwie pociągiem i nie ma zadnego problemu, pociagi są nowoczesne , kazdy ma miejsce na rowery
-
Witam:)
Wyprawa brzmi interesująco i pasuje mi również pod względem terminowym...
Moje doświadczenie z sakwami sprowadza się do zeszłorocznego wyjazdu na Krym (trzy tyg.) oraz na Białoruś (2 tyg.). Złapałam bakcyla:) Na co dzień jazda ma dla mnie bardziej sportowy charakter i tutaj więcej doświadczenia.
Byłabym zainteresowana wyjazdem, dlatego prosiłabym o informację czy mogę się szykować:)
Pozdrawiam
Dorota
-
no to za niecale 2 tygodnie ruszamy :)
-
Cześć, czy bierzecie pod uwagę zabranie ze sobą dziewczyny?
Pozdrawiam
Ola
-
Będę w Kielcach w najbliższym tygodniu, w weekend albo po weekendzie wiec może będziesz miał czas aby się spotkać i przegadać temat?
-
Jesli masz taką możliwość to mozemy pogadać , poki co jest juz 4 osoby
-
Chętnie bym się wybrał, niestety urlop mam od 15.08.
Wybiera się ktoś w tym kierunku po 15 sierpnia?
-
DO USUNIĘCIA
-
W tamtym roku przez miesiąc objeżdżałem te 3 kraje więc pozwolicie, że dam Wam parę wskazówek.
Wszystkie 3 kraje są bardzo słabo zaludnione (chyba najbardziej jest to widoczne we wschodniej Łotwie i na Estońskich wyspach), toteż moim zdaniem wydawanie pieniędzy na hostele na prowincji jest zbędne. Zwiedzając miasta także z nich nie korzystałem, wieczorem wyjeżdżałem parę kilometrów za miasto, rozbijałem się na dziko, aby następnego dnia do niego wrócić.
Widzę, że przejeżdżacie niedaleko Moletai. Z racji tego polecam odbicie lekko na wschód do Auksztockiego Parku Narodowego, przepiękne miejsce. Niektóre polskie mapy pokazują tam jednak drogi, których nie ma w rzeczywistości, nas wspomogli lokalni mieszkańcy. Jechałem trasą z Parnu do granicy łotewskiej wzdłuż wybrzeża. Jak zapewne wiecie jest to jedna z głównych tras, dlatego też nie unikniecie jazdy z TIR-ami, potem odbijałem na Valmierę więc nie wiem jak ten fragment do Rygi wygląda po łotewskiej stronie, ale znając realia myślę że będzie bardziej dokuczliwy niż w Estonii. Co do tego kraju naprodukowałem się już w tym temacie: http://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=9495.msg184844#msg184844
Tam jest mapa tras rowerowych przez kraj, przejechanie wszystkiego wg nich zajmie trochę czasu, ale chociażby do Lahemy warto zboczyć z głównej trasy i ją objechać szlakiem. Tartu jest bardzo ładnym uniwersyteckim miastem, radzę zarezerwować te parę godzin, żeby po nim połazić. Na Łotwie jest pałac w Bausce, bardzo ciekawe miejsce, można wyskoczyć szybko tam z Rygi. To tak bardzo skrótowo, względem Waszej planowanej trasy. Trochę mało czasu na to wszystko, sam bym postawił na objechanie dokładne np samej Litwy, no ale to tylko moja sugestia.
-
dzięki za informacje- pewnie się przydadzą :) zwłaszcza te bezpłatne kempinigi. Orientujesz się może jak jest tam z pogodą w sierpniu?
-
Spędziłem w Estonii prawie 2 tygodnie na przełomie lipca i sierpnia. W ciągu tego okresu deszczowe dni były 2, reszta to słoneczna pogoda z temperaturą po 20 stopni, więc warunki bardzo komfortowe. Nie wiem czy to standardowa pogoda tam o tej porze, przygotowując się nie przywiązywałem do tego zbyt dużej wagi. Nocą robi się trochę chłodniej, ja spałem w ubraniach. W Estonii noce są latem bardzo jasne, można więc de facto nawet po zmroku jechać po drogach bez żadnego oświetlenia czy też rozbić namiot na jakiejś polanie.
-
no i chyba nikt chętny się nie znajdzie...
-
No i wróciliśmy cali i zdrowi, około 1200 km, zwiedziliśmy to co było w planach , a nawet więcej... no i to rozbicie namiotów i spanie obok wodospadu Jagala :-), niedługo wrzucę link do zdjęć