Droższe,czasami nie znaczy że lepsze
mi szybciej puszcza kurtka na rękawach, niż te ochraniacze.
Taki deszcz, który powoduje przemoczenie wszystkiego jest epizodyczny. Gdyby taki nie był, to powódź byłaby większym problemem Częściej mamy jednak deszcze takie jak dzisiaj.
Cytat: sierra w 16 Lip 2018, 14:03Michał, pisałem o folii na... buty.Nie jest to trwałe rozwiązanie, ale czasem wystarcza. Nie no, folia na buty, obklejanie taśma klejącą itd. to już mocna desperacja (i dalej skarpetki będą w tym mokre, z góry też naleci), a do butów SPD w ogóle odpada, bo błyskawicznie się podrze.Kiedyś wierzyłem w szansę na istnienie cudownych ochraniaczy, też mam takie bardzo zbliżonej konstrukcji, a jeszcze droższe od Gore-Bike - i puszczały jak wszystko. Teraz uważam, że to tylko kwestia tego w jakim deszczu jeździmy, nie wierzę, że jakiekolwiek ciuchy wytrzymają takie zlewy jak były w zeszłym roku na MRDP czy MPP.
Michał, pisałem o folii na... buty.Nie jest to trwałe rozwiązanie, ale czasem wystarcza.
No jest jak jest z folią i gumą. Ja w Norwegii dokupiłem gumowe rękawice bo wszystkie inne nie dawały radę. Owszem deszczu nie przepuszczały, ale mimo bardzo niskich temperatur dłonie się pociły i rękawiczki wewnątrz też były wilgotne. Atutem w takich sytuacjach jest całkowita wiatroszczelność co jednak poprawia komfort termiczny. Tak jak moje ochraniacze. Wodę puszczały ale membrana wiatroszczelna powodowało, że choć buty były mokre to stopy mi nie marzły. Różnica w ochraniaczach a bez była bardzo duża.
Niestety mokre stopy to codzienność, dlatego dla mnie lepszym rozwiązaniem na deszcze są szybkoschnące buty niż pancerne ochraniacze
Ozonatora oczywiście nie zabieram, bo to pudło jak w serwisie klimatyzacji.