Po pierwsze gratulacje ! nikt od razu nie bije rekordów... Macie 300 pobijcie teraz ten swój np...350,400. Zdobywanie doświadczenia we wszystkim nawet w umiejętnym piciu wody dla mnie było wspaniałym doświadczeniem. Mój rekord jednodniowy to skromne 350km na trudnej niepłaskiej trasie Polska-Słowacja w upale. Jechałem wtedy zaczynając nad ranem około 4. Jazda w grupie jesli jest zgrana znacznie poprawia wynik-(częste zmiany prowadzącego). Decydującym czynnikiem jest również wiatr . Przy czołowym można nawet zrobić połowę krótszą trasę i być potwornie zajechanym. Gdybym teraz podejmował próbę to tak jak piszecie na początku start z domu ale z wiatrem i raczej w odpowiednim zakresie temperaturowym najlepiej 15-25 C.