Autor Wątek: Łódź - Poznań - Łódź  (Przeczytany 6142 razy)

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Łódź - Poznań - Łódź
« 18 Mar 2009, 09:08 »
Ja też mu kibicuję, ale zaczynam się bać o siebie. Cóż, w niedzielę pierwszy solidny trening, to już postanowione :)

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Łódź - Poznań - Łódź
« 18 Mar 2009, 10:09 »
Dzięki za wszystkie miłe słowa, ale nie przesadzajcie, mili Państwo - na zlocie będzie zupełnie inaczej. A będzie tak: połowa jezdni nasza, gadugadugadu i takie tam. Będzie gites! :D
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Łódź - Poznań - Łódź
« 18 Mar 2009, 10:13 »
A Łódź-Podlesice to już na zlocie, czy jeszcze przed :D

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Łódź - Poznań - Łódź
« 18 Mar 2009, 10:31 »
Zlot zaczyna się jak się ktokolwiek  z kimkolwiek i gdziekolwiek zleci. 8)


Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Łódź - Poznań - Łódź
« 18 Mar 2009, 10:34 »
Zgadzam się z Transatlantykiem.

Remigiuszu, myślę, że to będzie już cżęść zlotu. Ale spoko, nie możemy być gorsi od grupy krakowskiej ;) więc to gadugadu będzie troszki na bezdechu ;)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Łódź - Poznań - Łódź
« 18 Mar 2009, 11:50 »
heh, no i zaczyna juz z tym bezdechem..... mieliscie forsowac tempo, dzialac razem pod wiatr, a to bedzie lider miki i goniacy go peleton :D
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Łódź - Poznań - Łódź
« 18 Mar 2009, 14:01 »
Lider to znajomy Remigiusza, przypominam. A Ty Waxmundzie nie szpieguj! ;)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Łódź - Poznań - Łódź
« 18 Mar 2009, 14:46 »
333 zimą to nawet Lider nie zrobił. Jak jeszcze tylko przez najbliższe 4 lata wykręcisz ponad 100 tys. to oficjalnie przejmiesz miano nadLidera :)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Łódź - Poznań - Łódź
« 19 Mar 2009, 09:45 »
heh, dobry wywiad musi byc....  8)
100k w 4 lata? to srednio 90km codziennie :D noo, podziwiam jesli ktos zrealizuje taki plan :D to rzeczywiscie bedzie nad-lider. a nawet prze-lider....  :roll:
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Łódź - Poznań - Łódź
« 19 Mar 2009, 10:14 »
Cytat: "Waxmund"
100k w 4 lata? to srednio 90km codziennie  noo, podziwiam jesli ktos zrealizuje taki plan  to rzeczywiscie bedzie nad-lider. a nawet prze-lider....

Wedle moich obliczeń wychodzi zaledwie :) 68 km/dzień. Kolega Lider przejechał właśnie stówę w cztery lata.

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Łódź - Poznań - Łódź
« 19 Mar 2009, 10:34 »
Może kiedyś... Póki co pozostaję niezmiennie dumny ze swoich 16k w roku ubiegłym. A Lider niech pozostanie legendą tego forum, to takie fajne mieć kogo przywoływać przy każdej rozmowie o ekstremach :)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Łódź - Poznań - Łódź
« 19 Mar 2009, 11:13 »
Cytat: "aard"
to takie fajne mieć kogo przywoływać przy każdej rozmowie o ekstremach

 :D  :D
Nie wiem, czy zauważyłeś, ale też jesteś przywoływany :) Legenda się rozwija :)

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Łódź - Poznań - Łódź
« 20 Mar 2009, 16:25 »
czesc aard

Gratuluję wspaniałej wycieczki - jestem pełna podziwu;) !

PS. A tak przy okazji to od dawna obserwuje twoje wpisy i bloga i chyba najwyższa pora się przypomnieć;) zastanwiam się czy mnie pamiętasz? chodziliśmy do XV, tylko zdaje się ty byłeś o 2 klasy wyżej;)

Pozdrawiam
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Łódź - Poznań - Łódź
« 20 Mar 2009, 16:49 »
Cześć :)
Kojarzę Cię z napomknień Wspólnego Znajomego. Oczywiście fakt, że chodziłaś do XV nie jest mi obcy. Ale bez zdjęcia Ci nie powiem, czy Cię pamiętam, czy tylko znam z opowiadań ;)

A tak ogóle to takie sprawy raczej na priv, żeby forum nie zaśmiecać.
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Łódź - Poznań - Łódź
« 1 Kwi 2009, 22:30 »
Miki, trasa nr 92 którą ciąłeś z Konina do Poznania nada się w całości do przyjemnego i spokojnego przejazdu (hawajski znak pokoju dla TIRowców :lol:) rowerem? Bo do Słupcy jechało się nam przyjemnie, a jak jest dalej? Pytam bo spróbuję dojechać do Poznania, żeby sprawdzić jak tym razem to zniosę.
Zastosuję porady z wątku o dłuższych trasach:
-mniej postoi, ale za to dłuższe
 +nie zabieram aparatu
-jak za dawnych czasów - powolutku
-zakryję licznik
-jeszcze raz dokładnie przeczytam wątek :)

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum