Autor Wątek: Łódź - Poznań - Łódź  (Przeczytany 6140 razy)

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Łódź - Poznań - Łódź
« 1 Kwi 2009, 23:18 »
Niech pomyślę... Ze Słupcy do Wrześni jest bardzo podobnie jak do Słupcy. A dalej jest zarąbista dwupasmówka z szerokim poboczem. Ale trzeba to lubić, bo niektórych denerwują śmigające obok jeszcze szybciej samochody. Mnie się nią jechało świetnie. Tylko uwaga na szkło zalegające od czasu do czasu!
Ogólnie trasa bardzo dobra, lepsza niż z Konina do Łodzi.

Aha, z tymi rzadszymi a dłuższymi postojami to nie mogła być moja porada. Ja uprawiam coś dokładnie odwrotnego :)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Kobieta Natalia

  • Wiadomości: 1073
  • Miasto: Amsterdam
  • Na forum od: 27.01.2008
    • http://www.na-azymut.pl
Łódź - Poznań - Łódź
« 1 Kwi 2009, 23:38 »
O prosze, znów Poznań :) Kiedy panujesz zawitać do Pyrlandii?
<<Fais de ta vie un rêve et de ce rêve une réalité>> Antoine de Saint-Exupéry

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Łódź - Poznań - Łódź
« 2 Kwi 2009, 00:12 »
sobota/niedziela, wolałbym w niedzielę, bo dzień wcześniej pogrzebie przy rowerze, ale muszę jeszcze dostosować się do pogody.
Głównych tras się nie boję, ale nie lubię śmigać tuż przy samych ciężarówkach, przerabiałem to wiele razy i staram się unikać. Do Słupcy jechało się nieźle, a skoro dalej jest jeszcze lepiej, to nie będę kluczył po wiochach.
Co do postojów, może to nie była porada z tematu, ale chcę jak najwierniej odtworzyć warunki z wcześniejszych przejażdżek, dla lepszego porównania - poleżę gdzieś na przystanku PKS po drodze - przed Poznaniem wypocznę w połowie drogi (już w samym Poznaniu sobie na to nie pozwolę, bo jeszcze mi jakiś Rychu zrobi Slums Ataku :lol: ), nie wiem co z samym miastem (nie znoszę błądzić w gąszczu ulic), może przeprowadzę szturm na Rynek, może tylko ucałuję tabliczkę przy wjeździe do Pyrlandii (TEJ!) ;)
Zadowolony będę jak dojadę do Poznania i wrócę, bo do tej pory było to dla mnie niewyobrażalne - 100 w "te i wewte". Najdalej w tym kierunku dojechałem do Wrześni. Poznań będzie takim moim małym Everestem :)

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Łódź - Poznań - Łódź
« 2 Kwi 2009, 10:12 »
No, jeśli chcesz jechać i wracać tego samego dnia, to z samym całowaniem tabliczki wyjdzie w granicach 200. Wyjedź wcześnie i powodzenia! :D
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum