Autor Wątek: Kross Vento - Czyli Szosowy Księgowy  (Przeczytany 3357 razy)

Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
A to nie jest kwestia odpowiedniego zamontowania klamkomanetek na "zakręcie" kierownicy?
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Nie...żeby sięgnąć dzyndzel musisz mieć dłuższego kciuka niż fakersa. To prawda, ale przy spokojnej jeździe mi to nie przeszkadzało. ;)

Offline Mężczyzna brodacz

  • Wiadomości: 251
  • Miasto: Legionowo
  • Na forum od: 06.06.2013
to na nim byłeś dziś na rupieciarni?  ;)
Ortografia? A co to?

Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Tak na nim.  ;D ;D Ostatnio do po-miejskiej jazdy ma bagażnik:( tak wiem oszpeciłem go;P niestety jako środek miejskiego transportu determinuje pewne nawyki.

Na trasy będzie bez bagażnika - mam nadzieje że wyrobie sobie ten nawyk;D
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Nie szkoda szosy na jazdę po mieście? Walniesz gdzieś kołem, albo ci go ukradną...

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Jak wjedzie w dziurę to miasto zafunduje wymianę obręczy. Jeśli będzie zapinał u-lockiem lub łańcuchem to nie ukradną.

Ale fakt, że po mieście przyjemniej jeździ się na grubszych oponach..
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Jak zupełnie rozwali koło na dziurze to tak, ale zachodzi też stopniowe osłabianie.

Offline Mężczyzna TomiliDżons

  • Wiadomości: 252
  • Miasto: okolice Żyradowa
  • Na forum od: 09.07.2012
Jak zupełnie rozwali koło na dziurze to tak, ale zachodzi też stopniowe osłabianie.
Ha, czyli, że tak w Warszawie rozwalę sobie tylnie koło, bo wpakuje się w mega dziurę, wezwę policje albo zrobię zdjęcia/znajdę światków to mi Pani Hania w imieniu  m.st. Warszawy odda kasę za koło?    Rozumiem, że działa odniesieniu do samochodów, ale do rowerów też?

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
W Krakowie działa. Miasto (pośrednio przez ubezpieczyciela) musiało mi zafundować naprawę kół kosztującą prawie 500 zł.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
A coś więcej na ten temat zdarzenia?  Z samochodami wygląda to czasem tak, że policja przyjedzie i potrafi mandat wlepić nawet za niedostosowanie prędkości do warunków na jezdni. Więc, czasem wzywając policje można się zdziwić. Ciekawe jak by było z rowerem. Opowiedz proszę jak przebiegała sprawa odzyskania pieniędzy od miasta. Ciekaw jestem. Wszak szosa w dziurę nie trudno wjechać.

Już widzę miny policjantów:D

Napisz napisz;D
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
W takim razie nie będę się powtarzał :P

Głupich mandatów nie należy przyjmować :icon_exclaim: Złodzieje próbują wciskać mandaty za wszystko ale kierować do sądu o błahostkę już im się pewnie nie będzie chciało. Słyszałem, że jakiś rowerzysta został zaatakowany na ścieżce rowerowej przez słupek, przez co uszkodzeniu uległ zarówno słupek jak i rowerzysta. Niestety przyjął i było po sprawie.

Akurat w Krakowie policja się tym nie zajmuje. Dla rzeczoznawcy, który robił oględziny nie był to pierwszy rower. Twierdził, że najczęściej uszkodzenia spowodowane są głupio umieszczonymi słupami na ścieżkach.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Nie za mała ta szosa? Jakoś tak wydaje mi się, że sztyca strasznie długa... :p
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Specjalista od bike-fittingu się odezwał :P

Całe szczęście to slopping.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Waxmund zacytuje dla Ciebie samego siebie z innego wątku:

Geometria.
Dobrym rozwiązaniem dla kupna szosówki, jest dokładne wymierzenie swojego roweru. mi wg rozmiarówki w sieci pasowała rama o rozmiar większa, i miałbym bardziej pochyloną pozycje itd. Jak pomierzyłem sobie odległości (głównie sztyca kierownica - sztyca stery) to wybrałem ramę S, co jest ramą bardzo małą. Jednak kąty pochylenia ciała, nie są bardzo rożne od tych we francy. Mało tego, są nawet identyczne. Gdybym kupując szosę, wywrócił do góry nogami moja pozycję na rowerze i dodał do tego wstrząsy, to bym chyba dwa dni nie mógł chodzić. To chyba pomaga w przyzwyczajaniu się do nowego roweru.

Do tego, jak wspomniał kolega, to chyba slopping sprawia że pozioma rura nie jest pozioma a rama szosowa ma skos jak w zatwardziałym mtb:)

"Dla właściwego dopasowania roweru, rozumianego jako możliwość zajęcia na nim optymalnej pozycji, zapewniającej efektywną i wygodną jazdę, wysokość czy nawet samo istnienie rury górnej nie ma najmniejszego znaczenia, ważne jest tylko to, czy punkty podparcia, czyli siodło, pedały i kierownica będą we właściwym położeniu wobec siebie. Z tego punktu widzenia nie ma znaczenia, czy kolarz jedzie na ramie tradycyjnej, czy na slopingowej. Ramy slopingowe mogą zapewnić identyczną geometrię jak ramy tradycyjne, tak jest chociażby w przypadku ram Colnago i paru innych firm. "
« Ostatnia zmiana: 9 Wrz 2013, 21:01 Księgowy »
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum