W dniach 14-18 sierpnia 2013 wybrałem się na pierwszą konkretną (i chyba ostatnią) w tym roku wyprawę rowerową.
Pierwotny plan zakładał podróż rowerem na trasie dom-morze-dom najkrótszą trasą w czasie maksymalnie 7 dni.
Ostatecznie dzięki uprzejmości kumpla i jego ojca załapałem się na darmowy transport autem (ja+rower+sakwy) do Frysztaku koło Krosna. Opcja była dla mnie na tyle kusząca, że wypad nad morze przełożyłem na kiedyś tam.
W czasie, który miałem do dyspozycji zaplanowałem przejazd z Frysztaku w Bieszczady a następnie wzdłuż południowej granicy do Zakopanego i Żywca a potem powrót do domu.
Plan udało się zrealizować. Po drodze non stop towarzyszyły mi piękne widoki, piękna pogoda i piękne podjazdy... no ale w końcu to były góry :-) Poznałem też kilka ciekawych osób.
Zachód słońca nad Sanem, tutaj nocowałem.
Starałem się w miarę możliwości jechać wioskami unikając dużych ośrodków turystycznych.
W większości miejsc w Bieszczadach i Beskidzie niskim było przyjemnie pusto, zero ludzi i samochodów. Miejsca typu zapora na Solinie i Zakopane przemknąłem jak najszybciej bo był straszny tłok. Kilkukrotnie jechałem szlakiem przez góry bo było dużo bliżej.
Widok na zalew w Solinie.
Po drodze nocowałem w "krzakach", ostatni nocleg zaliczyłem w fajnej chatce w górach niedaleko Szczyrku gdzie akurat urzędowali koledzy, którzy poratowali mnie ciepłą kolacją i noclegiem. Miałem wtedy okazję pierwszy raz w życiu przespać się w hamaku kolegi, który okazał się niezwykle wygodny... kiedyś sobie taki kupie :-)
Droga przez Beskid wyspowy.
Podczas tego wypadu postanowiłem nie używać izotoników a pragnienie gasić jedynie zieloną herbatą zalewaną na zimno a wieczorami relaksować się przy kubeczku ciepłego rooibosa.
Obie "herbaty" spisały się rewelacyjnie, zwłaszcza zielona, którą zalewałem kilkukrotnie (do 3-4 razy) zimną wodą.
Za nieodpłatne zaopatrzenie mojej "wyprawy" w zapas obu herbat serdecznie pragnę podziękować herbaciarni "
Czajnik" z Zabrza, którą swoją drogą gorąco polecam miłośnikom tego napoju.
Podsumowanie:
Przejechany dystans - 666,14km
Czas jazdy - 40:07
Suma podjazdów - 4210m
Spalone kcal - 20837
Trasa:
http://www.bikemap.net/en/route/2292961-poludniowa-granica/Wszystkie zdjęcia:
https://plus.google.com/photos/116987378949620946299/albums/5917421897732700689?authkey=CMaxl4uS85m7ew