Gruzja, Armenia - 2014

[diakublo]

Za rok chciałbym się wybrać do Gruzji i Armenii. Zależy mi na ustaleniu trasy po jak najmniej ruchliwych drogach. Na mapach typu google, nie ma niczego oprócz głównych tras. Jeżeli ktoś z was już tam był lub coś ciekawego wyczytał, będę wdzięczny za informacje i rady.

[wojtek]

Przeczytałeś relacje z działu Podróże i wyprawy? Kilka osób tam było i to opisało, a jeśli nie, to całkiem sporo można wywnioskować z fotek. Na pewno byli tam marg, tranquilo, kryv(an)...
Ruch na drogach jakoś szczególnie uciążliwy nie jest, kierowcy mijają rowerzystów szeroko (poza tunelem pod przełęczą Puszkinską), duży ruch był tylko na drodze z Erywania do Goris i w zasadzie tylko w okolicach Jegagnadzoru był uciążliwy (było cholernie gorąco, bezwietrznie i smogowo).

[m+k]

Byliśmy w Gruzji rok temu i korzystaliśmy wyłącznie z map google, które wydrukowaliśmy sobie (oczywiście w częściach i z dużym powiększeniem). Przed wytyczeniem trasy warto sprawdzić trasę w opcji satelitarnej i terenowej, a także z włączonymi zdjęciami, aby zobaczyć jakie miejsca są ciekawe i ich nie ominąć. Dla pewności porównywaliśmy je również z mapami na openstreetmap.org. Masz dużo czasu, zima długa, jest czas na dokładne zaplanowanie. A co do map google to są tam wszystkie drogi a nawet wąskie szutrowe ścieżki.
Jest też czas na zapolowanie biletów w dobrej cenie. Poczytaj relacje (o czym wspomniał wilcze_stado), z nich wszystkiego się dowiesz. Powodzenia.
Pozdrawiamy

[mkorsak]

Hej,

my wróciliśmy z Gruzji tydzień temu, 700 km za nami

Unikanie najbardziej ruchliwych dróg jest dobrym pomysłem z dwóch powodów:
- Gruzini jeźdża bez respektu dla czegokolwiek, a poza tym ich stare auta strasznie smrodzą
- na lokalnych drogach łatwiej o zaprzyjaźnianie się z Gruzinami, darmowe wino i czacze (no ale to spowalni jazdę

Do rzeczy. Polecam w Gruzji unikać dróg zwanych przez lokalsów "magistrala", czyli na mapie ta co łączy np. Kutaisi z Tiblisi.

Drogi lokalne są w miare ok. Np. z rzeczonego Kutaisi do Zestafoni drogi lokalne są pokryte w większości asfaltem, miejscami tylko asfalt zamieniał się w żwir. Podjazdy, choć nie wysokie są za to dość strome, bo w zasadzie bez serpentyn.

Natomiast np. droga z Tiblisi do David Garedzi (w stronę Armenii) to asfalt a potem już tylko szuter.

Pytaj bardziej szczegółowo, o konkretne odcinki, to będziemy podpowiadać

[irish]

Cześć
Właśnie stamtąd wróciłem, przez Turcję. (9 tys km za mną Koniecznie pojedź do Mestii a dalej do Użguli i stąd do Lentechi. W takiej kolejności, bo w odwrotnej ciężko będzie podjechać. Piękny jest też kawałek Batumi -Akhaltsike. Nie zapomnij odwiedzić Wardzia czy Upliscyche. W Armenii mogę polecić fajne miejsce na biwak nad Sevanem czy fajny klub w Erewaniu (poniedziałki - wieczór muzyczny).

[tranquilo]

Piękny jest też kawałek Batumi -Akhaltsike.

A mnisi z monastyru Zarzma zapraszają wszystkich cykloturystów na darmowy nocleg

[diakublo]

Dzięki panowie za cenne informacje