Mam też rower szosowy, mój najdłuższy przejazd na nim to 548,9 km, co zajęło mi niecałe 24 godziny
Byłam kibicować na przeprawie promowej w Połęcku, ale miałam pecha i trafiłam na kilkugodzinną dziurę - nikogo z Was nie udało mi się spotkać.
Niezły wymiatacz jesteś!