Rosja, Mongolia 2013

[mihau]

witam wszystkich! przez 2 miesiące (lipiec-sierpień) pedałowaliśmy w Rosji i Mongolii. Samolot do Nowosybirska, stamtąd autobus do Biysk i stąd już na rowerach przez Ałtajski Kraj, Republikę Ałtaju. Następnie miesiąc w Mongolii i ponowny wjazd do Rosji (Buriacja, Bajkał). Powrót samolotem z Irkucka. Trasa bardzo ciekawa, idealna na rower. Nie ma jeszcze mapki, jest trochę zdjęć na naszym fejsbuku. Wywołane na szybko, jakość taka sobie (kompresja), właściwe galerie będą się co jakiś czas pojawiały. Przejechaliśmy sporo ponad 4000 km, chociaż przejechane km nie mają dla nas większego znaczenia. Upałów nie było (no, może kilka pierwszych dni w Buriacji), w Mongolii dosyć często padał deszcz, ale nie był jakimś szczególnym problemem. Ogólnie pogoda bdb do jazdy. Z czystym sumieniem polecam tę trasę. W Mongolii kontakt z ludźmi ograniczony (bariera językowa/kulturowa), w Rosji naprawdę dużo pijanych ludzi, szczególnie w Ałtaju, ale przeżyliśmy, więc chyba nie było tak źle ;-) Kto nastawia się na takie serdeczne spotkania jak w Gruzji czy Tadżykistanie, może być nieco zawiedziony (chociaż oczywiście były bardzo miłe momenty).

[marg]

Zdjęcia cudo!!!!!
Ten rejon jest  na mojej liście planów więc pewnie się do ciebie odezwę, jeśli pozwolisz... a przede wszystkim jak już się ogarniesz po powrocie.
Czekam na więcej, duuużo więcej zdjęć

To musiała być wspaniała wyprawa. Świetny pomysł. Daliście radę w takim trudnym terenie. Super! Słyszałam wiele dobrego o Mongolii, ale podobno nie ma tam dróg
 Kiedyś, bardzo dawno temu byłam w Ałtaju. Ale nie rowerowo. A była to jedna z najwspanialszych wypraw w moim życiu. Chętnie obejrzę więcej zdjęć z tego rejonu...

Będzie można zobaczyć jakąś mapkę z waszą trasą?

[Remek]

Zdjęcia bajeczne (technicznie ale przede wszystkim emocjonalnie) Wyprawa mówiąc wprost imponująca nisko chylę czoło w geście szacunku i podziwu.

[andrzej.brandt]

bajeczne kompozycje! serio, świetnie się ogląda wasze galerie.

[martink]

Piękna wycieczka a foty totalnie odjechane. Podoba mi się drastyczna metoda mycia rowerów Pokręciło by się tak....

[Remigiusz]

Piękne ujęcia. Mogę pozazdrościć wyprawy tylko.

[Elizium]

zdjęcia znakomite - jeśli reszta wrażeń z wyprawy jest choćby w 1/3 taka, jak zdjęcia, to po prostu zazdroszczę ogromnie

[justabrr]

Niesamowite zdjęcia z Wami, chmurami, rowerami...i te tęcze!

[martwawiewiórka]

Włąsnie się kapnełam, że chyba spotkalismy te samą młodą co Wy, tylko Wy rok wcześniej:

Wasz śliczny portret:


jeśli miała na imię Asylzaat i miała 8 lat i piatkę rodzeństwa (jedną siostrę w tym) to ta sama:)

Nasza, spotkana rok później, z bratem:


i ze starszą siostrą:


W sumie bym się nawet nie wyrywała, tylko akurat przemiła rodzina i bardzo ciepło ich wspominam.

[mihau]

@ marg - pisz z każdym pytaniem, najlepiej na mail info AT outland_pl. Mongolia już ciągnie z powrotem, jest tam gdzie pojeździć - przestrzeń docenia się zwłaszcza po powrocie, kiedy nawet nieliczne budynki które widzisz potrafią zmącić radochę podziwiania krajobrazu. Republika Ałtaju - przepiękne tereny! Zmontowałem na razie dwie galerie z Mongolii - polecam oglądać zdjęcia po wciśnięciu F11 i włączeniu opcji play/slideshow

@ Remek - ciężko odpowiedzieć na tak miłe słowa!! Cóż, bardzo się cieszę, że się podoba ;-)

@ andrzej.brandt - Andrzej, dzięki - ja odpowiadam z opóźnieniem, wrzucam na tym forum link i znikam, niezbyt często komentuję różne sprawy. Wiele Waszych zdjęć z Azji jest przepięknych - jest to wielka przyjemność zobaczyć świetne foty z miejsc w których się było i tych, które mam dopiero w planach ;-)

@ martink - mycie rowerów, haha No tak, sporo czasu rowery spędziły w rzekach, czy to podczas mycia, czy przeprowadzania... Trzeba mieć nadzieję, że łożyska się nie posypią po takim traktowaniu.... Nam ani jedna linka nawet nie pękła, bezawaryjnie z wyjątkiem... zatartego suportu w środku syberyjskiej tajgi ;-) Ale było to słabe ogniwo sprzętu, moje zaniedbanie, na szczęście w syberyjskiej wiosce obok chleba, wódki, części samochodowych był... uniwersalny wkład suportu za ok. (w przeliczeniu) 15 zł ;-)

@ Remigiusz - dzięki stary! ;-) Niezmiennie od lat zaglądam na Waszą stronę w oczekiwaniu na nową foto-relację!

@ Elizium - no wrażenia są bardzo dobre, nie wiem czy w 1/3 czy w 3/4, ale niezbyt się chciało wracać do PL po 2 miesiącach ;-)

@ justabrr- naprawdę niezliczone tęcze, wieczorne słońce po prostu wyprawiało tam cuda - czuliśmy się jak będąc w środku jakiegoś aktu malarskiego ;-)

@ martwawiewiórka - hej, ale fajnie że to znalazłaś, ciekawe. Niestety wątpię, czy to ta sama dziewczynka - nasze miejsce spotkania. Kirgistan, jakieś 70 km na wschód od Kazarman, była spora grupka dzieciaków. Poza tym ta "nasza" miała mocno zniszczoną twarz (wysuszona słońcem skóra), no i ciuchy wprawdzie w tym samym kolorze, ale zupełnie innej "marki" ;-( No i ta "Wasza" ma łagodne oblicze ("nasza" taka krnąbrna ;-). I na koniec: Wasza wydaje się młodsza ;-) Ale naprawdę ciekawa sprawa, można założyć wątek "ludzie spotkani na trasie" i wyszukiwać tych samych ludzi na drodze różnych forumowiczów ;-)
 




 

[martwawiewiórka]

A ja mam już pewność. jest podobna, ta sama właściwie...Miejsce się zgadza (przed Kazarmanem), to że kupa dzieci też. Mieszkały w wagoniku pewnie, tak? Na przełeczy. Nasza dziewuszka była bardzo krnąbrna, a co do zniszczenia buzi, to po pierwsze mój aparat tak nie wyrysuje (a na przykład miała jeszcze rany na buzi po próbach jazdy na kozie), po drugie to był rok później, wiec słońce mogło jej tak nie spalić.  No i dowód ostateczny: ta czapka: mam ja na jakimś kiepskim zdjęciu w zbliżeniu, zaraz wrzucę:)



masz jeszcze wątpliwości? patrz na te czapkie Kolor jest inny, ale to wiadamo, aparatura. Z boku zielone wyszywki, to ta sama czapka i dziewuszka też:D

Mieszkali tu:
https://picasaweb.google.com/111665051887803315112/12Wrzesnia201303#5923173864453259026

A wogole dopiero teraz się zorientowałam, że wrzucam to w temat Rosja, Mongolia zamiast Azja 2012, przepraszam to niechcący.

[mihau]

;-) no, śledztwo przynosi efekty - możesz mieć rację - a czy kojarzysz tę dziewczynkę (kompletnie szalona!!!) i tego sympatycznego jegomościa z tej samej ekipy?? ;-)

[martwawiewiórka]

Tak, ta dziewczynka to chyba starsza siostra Asylzaat - czyli Szarapat, gdy ją spotkaliście, miała 9 lat. Zaraz poszukam jakiegoś zdjęcia. natomiast chłopczyk, o ile z tej samej ekipy, to chyba jest Kamilbek (bardzo kontaktowy, życzliwy, stale uśmiechniety). Pewności 100% nie mam bo nie mam chyba zdjęcia z przodu, żeby porównać, ale: to był ten który najbardziej się palił do prób jazdy na rowerze (chociaż cała rodzina ochoczo jeździła, mama i tata też)

Link poprawiłam (tam jest tylko wagonik w ktorym mieszkały te przemiłe dzieciaki a pod nim nasza pałatka).

Wasz "przemiły jegomość" Kamilbek z Asylzaat, która coś robi biednemu psu:
https://picasaweb.google.com/111665051887803315112/13Wrzesnia2013#5923201248955831890

Wasza "szalona dziewczynka", czyli moim zdaniem Szarapat:
https://picasaweb.google.com/111665051887803315112/13Wrzesnia2013#5923201138731230466

Sorka, ale zapomniałam jak zrobić tak żeby linknać jednym wyrazem.

Ale naprawdę ciekawa sprawa, można założyć wątek "ludzie spotkani na trasie" i wyszukiwać tych samych ludzi na drodze różnych forumowiczów ;-)

To fajny pomysł! Nawet nie tylko tubylcy, w sumie mogliby to być napotkani "długodystansowcy" też, szansa na to że ich kilku forumowiczów mogło spotkać, jest.

edit: scaliłam swoje dwa posty

[Gallicjanin]

...

[yoshko]

Wywołane z "negatywów cyfrowych" czyli RAWów, a na szybko bo bez dopieszczania podczas tego procesu czyli czas naświetlania, maskownice itp.