MRDP 2013 - relacja Waxmunda ;)

[Robb]

Pijesz piwo w którym maczał wąsy Transatlantyk 

[transatlantyk]

Żadna broda (nawet z wąsami) się nie kwalifikuje, bo nieogoleni to dojeżdżają wszyscy

I tu się mylisz kolego, dżentelmen goli się codziennie.   Ja tak robiłem. To poprawiało mi samopoczucie, a golenie trwało około minuty co rano. Nie ogoliłem się tylko tego ranka kilka godzin przed metą.

Gdzieś to już pisałem, ale w Żarnowcu, jakieś 30 km przed metą, gdzie byli michał. i miki 150 nie poznałem wilka, który też tam był (już bez wąsów), a znamy  się i w miarę często spotykamy od ponad pięciu lat

[rjanus]

Ja swego czasu wydałem w Irlandii jakieś kosmiczne pieniądze kiedy zgubiłem licznik.

Właśnie wczoraj o tym czytałem

[średni]

Focus Mares Cx Disc i masz swoją hybrydę

[Waxmund]

Średni, jak widać stanęło na czym innym

Od ukończenia MRDP minęło 4,5 miesiąca. O ile chyba nadal mam delikatne ścierpnięte palce, to odzyskałem już pełnie sił w dłoniach. Już nie mam problemów z obcięciem sobie paznokci

[transatlantyk]

U mnie palce już prawie doszły do siebie, tak w 90%

[Fijolek2005]

Panowie no co wy , to ręce a nie tyłek obrywają najwięcej na maratonach ?

[Waxmund]

Tyłek boli, ręce nie bolą, ale drętwieją Ale jak widać, z czasem się polepsza. Trochę długo to zajmuje, ale jednak przechodzi

[olo]

Jakby nie patrzeć tyłek od tego jest by na nim siedzieć, więc chyba taki maraton nie robi na nim aż takiego wrażenia jak na dłoniach, które natura stworzyła do innych celów niż jazda 10 dni non stop na rowerze i opieranie na nich ciężaru ciała;-)

[transatlantyk]

Co ciekawe, u mnie drętwienie pojawiło się kilka dni po maratonie.

[memorek]

Co ciekawe, u mnie drętwienie pojawiło się kilka dni po maratonie.

Kiedyś przeczytałem u Lee Child'a, że (mniej więcej) "adrenalina to taki skurczybyk, który nie wiadomo kiedy chwyta i potem długo nie chce puścić".

Marek

[Kot]

Co ciekawe, u mnie drętwienie pojawiło się kilka dni po maratonie.

U mnie tak samo było po V4. Zupełnie niespodziewanie, gdy już minęło kilka dni, obudziłam się ze zdrętwiałymi stopami. W pierwszym momencie wpadłam w panikę, że dopadła mnie jakaś straszna choroba.

[Księgowy]

Właśnie skończylem czytać kolejną część - super relacja, byłem z wami, czułem to wszystko. Ten trud wyprawy, i to nieznośne pędzenie. Podziwiam Cię za tyle sił, tyle sakw wiozłeś, podziwiam każdego z członków wyprawy. Szkoda, że wielokrotnie nie mogliście się zgrać. Maraton sakwiarsko szosowy przez Rosję zaliczony - super przygoda!

[marek.dembowski]

@Księgowy, te pochwały dla Waxmunda to nie w tym wątku

[Księgowy]

No właśnie mi zamotało:P Odczytał jednak bo mi PW wysłał:P