Autor Wątek: Bezpieczeństwo w krajach bałtyckich (Litwa, Łotwa, Estonia)  (Przeczytany 2689 razy)

Offline Kobieta _Ania

  • Wiadomości: 61
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.08.2013
Zastanawiam się, co myślicie o bezpieczeństwie na Litwie, Łotwie i Estonii. Jak jest na poboczych drogach, ze spaniem na dziko?
Uważacie, że dwie dziewczyny mają szanse przeżyć?  :P Straszą mnie bardzo znajomi... :icon_redface:
« Ostatnia zmiana: 29 Gru 2013, 15:48 yoshko »

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Czym straszą? Niedźwiedziami? :)

Offline Kobieta _Ania

  • Wiadomości: 61
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.08.2013
raczej zboczeńcami na campingach, nie mówiąc o spaniu na dziko:
"dwie dziewczyny?! to przecież będziecie się bać spać w ZSRR, tyle tam pijaków, zboczeńców"

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
W krajach nadbałtyckich największe zagrożenie stanowią żyjące dziko drapieżniki, których najokazalszymi przedstawicielami są gzy i komary.

Twoi znajomi byli i znają że mają podstawy do straszenia? Słyszeli, że ZSRR się rozpadło? Bywało, że samotna dziewczyna jechała przez te kraje i przeżyła.

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
A w Polsce już tak nocowałyście? Jak tak i przeżyłyście to przeżyjecie wszędzie. :)

PS: Ws. tego ZSRR to te trzy kraje można by uznać za bardziej cywilizowane od Polski. ;)

Offline Kobieta _Ania

  • Wiadomości: 61
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.08.2013
W Polsce przeżyłyśmy, podobno niektórzy słyszeli że ZSRR upadło, ale chyba niedowierzają  :D
Na komary końcem września chyba już nie trzeba uważać ;)

Offline Mężczyzna D_DIESEL

  • Wiadomości: 124
  • Miasto: Wrocław/Rybnik
  • Na forum od: 17.03.2013
"dwie dziewczyny?! to przecież będziecie się bać spać w ZSRR, tyle tam pijaków, zboczeńców"
Jakie ZETESERER? Jakich pijaków? Jakich zboczeńców?
W tym roku spędziłem 2 tygodnie na tych terenach, więc pozwolę sobie się powymądrzać  ;D
Twierdzę, że wszystkie te państwa są bezpieczniejsze od naszego. Może wydaje mi się tak ze względu na fakt, iż nie znałem tamtych ludzi i nie wiedziałem co mi może grozić z ich strony. Jechaliśmy we czwórkę (dwie panny, dwóch facetów), spaliśmy na dziko w namiotach, które rozkładaliśmy w przeróżnych ciekawych miejscach: nad jeziorem, morzem, na terenie opuszczonej fabryki, nad wodospadem, na stacji kolejowej. Nic nieprzyjemnego nas nie spotkało, więc śmiem twierdzić, że jest spoko. ...a jeśli chodzi o pijaków, to zauważyłem na Litewskich i Łotewskich wioskach całkiem ciekawe zjawisko: z samego ranka wzmożony ruch w okolicach sklepików. Bynajmniej nie jest on spowodowany zakupami śniadaniowym. Większość kupuje butelkę najtańszego wina (tego co to trzeba się mocno schylić żeby go dojrzeć za ladą :P ) lub piwo w plastikowych 1,5 litrowych butlach. Często robiliśmy postoje w takich miejscach. Często też Ci "poranni zakupowicze" mieli nam dużo do powiedzenia w swoim indywidualnym języku (trzymało ich jeszcze od wczoraj :P )
Jeśli potrzebujecie jakiś szczegółowych informacji to mogę kilka sprzedać :)
« Ostatnia zmiana: 7 Wrz 2013, 10:20 D_DIESEL »

Offline Kobieta _Ania

  • Wiadomości: 61
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.08.2013
wszelkie informacje są mile widziane, szczególnie te szczegółowe ^^

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
można się utopić :(
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
byliśmy z żoną na Litwie co prawda kilka lat temu ale nieprzyjemności żadnych nie było

W pierwszym miasteczku - Kalwarija czy jakoś tak napotkaliśmy na mocno nieciekawie wyglądające  osiedle, taki 'slums' (choć nie chciałbym nikogo obrazić, być może był to przejaw biedy nie niechlujstwa) Ludzie się na nas gapili, niezręcznie było wyciągnąć aparat, ale nikt nie przyszedł, nie zaczął żebrać o jakiejkolwiek agresji nie wspominając
Innym razem na krzyżówce szutrów, kiedy stanęliśmy aby sprawdzić mapę, ruszyło do nas dwóch wielkich, niezbyt trzeźwych chłopów z siekierami w rękach Okazało się ze pomimo grozy sytuacji byli to drwale którzy szczerze chcieli pomóc a przy okazji jeszcze miło z nami pogawędzili

Reasumując mieliśmy kilka sytuacji gdzie pozornie robiło nam się miękko w kolanach, okazywało się jednak że pozory mylą Nie licząc Wilna i Kowna zawsze spaliśmy na dziko, a przed wyjazdem też nas straszono cieniami byłego ZSRR


Offline Mężczyzna Pustelnik

  • Wiadomości: 1507
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 13.03.2010
Każdy kraj jest inny. Im dalej od Polski tym mniej ludzi na km2. Estonia, to kraj bardziej cywilizowany od Polski. Litwa i Łotwa podobnie do polski. Na Łotwie gorsze drogi i dużo remontów w tym roku. Ludzie dość życzliwi. Najważniejsze, to trzeba pamiętać, że tam jest naprawdę o wiele mniejsze zaludnienie, co powoduje, że nie spotyka się tak co chwila ludzi. Na pewno Litwa i Łotwa to duża emigracja młodych na wyspy, a Estonia to zupełnie już kraj skandynawski. Na Litwie i Łotwie zupełnie inaczej wygląda wschód i zachód, ponieważ przy Bałtyku jest prawdziwa autostrada do Rygi, a reszta kraju to miejscowości rolnicze, bardzo malownicze, ale z gorszymi drogami (oczywiście na rower idealne tereny).

Trzeba uważać na Barszcz Sosnowskiego, bo bardzo często występuje i można się groźnie poparzyć.
Ach, każdy rowerzysta zwykł, o grację dbać i styl. I aby linię mieć i szyk, przemierza setki gmin.
Rozkoszny życia jego tryb i piękny szprychy błysk. A kiedy wita długi zjazd, rozjaśnia mu się pysk.


Offline Mężczyzna geodan

  • Wiadomości: 3
  • Miasto: Gaszowice
  • Na forum od: 22.12.2013
Przyłączam  się  do  tych  którzy  rozwiewają  mit  o  rzekomych  niebezpieczeństwach  które  mogą  Was  spotkać  za  wschodnią  granicą . Warto  nauczyć  się po  kilka  słów w  ich  rodzimych  językach  i  od  nich rozpoczynać  konwersacje. Niektórzy  dość  elektrycznie  reagują  na  język  rosyjski (  duchy  przeszłości  nie  do  końca zostały  pokonane i  wielu  młodych nie  chce  aby  kojarzyć  ich  z  dawnym  wielkim  bratem ). Polecam  Troki  w  okolicach  Wilna .
Pozdrawiam  geodan

Offline Mężczyzna bob71

  • Wiadomości: 221
  • Miasto: Ząbkowice Śl.
  • Na forum od: 16.06.2011
    • Podróże rowerowe Bogdana i Romana
To mała opowiastka z tegorocznej wyprawki na Litwę i prawie Łotwę. Po nieudanej próbie podbicia łotewskich szutrów wjechaliśmy na Litwę, piątkowe letnie popołudnie, na drodze coraz więcej aut z których dobywają się mocno zbasowane dźwięki. Na światłach remontowanej drogi zatrzymało się kilkanaście takich aut, przez okna i szyberdachy mocno zbudowani młodziankowie śpiewają w rytmie muzy. Ups zdecydowanie nie nasze klimaty. Mocno zmęczeni zjeżdżamy do jakiegoś lokalnego parku, drewniane wiaty, wypalone kręgi po świętojańskim świętowaniu, scena i trochę wolnego miejsca na rozbicie namiotu. Postanawiamy zostać tu na noc, co prawda trochę na widoku ale nic innego może już się nie trafić. Gdy kończymy kolację, do parku zaczynają się schodzić młodzieńcy i dziewczęta. Zaczyna się imprezka. Trwa do białego rana, dochodzą nowi, śpiewy driftowanie na szutrze zdezelowanymi beemkami. Śpiewy, co drugie słowo "kurwa". Nie powiem spało się kiepsko i zastanawiałem się kiedy ktoś zapuka w tropik i zacznie się dym. W końcu chyba usnąłem.
Rano wychodzę z namiotu a tu ... wszystko posprzątane, trzech niedobitków siedzi na ławeczce i coś tam sobie gadają. Gdy zaczynamy śniadanie jeden podchodzi i widząc że my nie Litwini po rosyjsku zaczyna nas przepraszać za te hałasy i w ogóle za wszystko, życzy udanej podróży i  podpierany przez kumpli idzie do domu. Wtedy wszystkie stereotypu wywaliłem z głowy w pobliskie chaszcze :)
Bogdan 1/2 BRowery Team'u
www.browery2.fimeo.pl

Z tą Chorwacją to przesada.

Offline pajak

  • Wiadomości: 1846
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 22.06.2010
Na Litwie, szczególnie w zachodniej części największym zagrożeniem są młodzi-dzicy w swoich autach na grawiejce (której tam na szczęście jest znacznie mniej niż na wschodzie). Zakurzy, obsypie kamieniami, a i z drogi można zjechać..

Z Łotwy jedyne złe wspomnienia to że zostałem oszukany w kantorze (pani "pomyliła" się o jedno zero) i koszmarne ceny żywności..
Trole są samotnikami i unikają słońca.

Offline Mężczyzna grzes101974

  • Wiadomości: 202
  • Miasto:
  • Na forum od: 25.11.2012
Bardzo przyjazne kraje, dla rowerzystów, szczególnie nadbałtyckie plaże :)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum