Kaukaz i Bliski Wschód 2013

[boney]

Leonid, na dworcu czy lotnisku? Jak na tym drugim to true story, bo dworca nie odwiedzaliśmy o ile pamiętam

Robb pozwole sobie za Piotrka odpowiedzieć () nie jechaliśmy pod Hakkari, jechaliśmy z Silopi na Tatvan i w górę

[Kokomero]

https://picasaweb.google.com/vanhelsingjaw/KaukazIBliskiWschod2013?authkey=Gv1sRgCJuP78jzp-CLGQ#5919775696784060066

Ten dzielny i wyluzowany podróżnik z Zielonej Góry to Jacek, piszący czasem na tym forum jako Irish. To długodystansowiec, niespiesznym tempem przez Turcję pedałuje sobie w kierunku domu. Oby zdążył przed śniegiem bo namiot nie ma chyba ogrzewania .

[Robb]

Leonid, na dworcu czy lotnisku? Jak na tym drugim to true story, bo dworca nie odwiedzaliśmy o ile pamiętam

Robb pozwole sobie za Piotrka odpowiedzieć () nie jechaliśmy pod Hakkari, jechaliśmy z Silopi na Tatvan i w górę

To co mi Wasza mapa pokazuje co innego?

[boney]

Robb: to jest mapa planowanej trasy. Wyszło nieco inaczej. O pretensje nie do mnie, nie mój topic

Tak wiem @kokomero, mamy maila kontaktowego do Jacka, nawet przesłaliśmy to zdjęcie
Milego

[średni]

Van i boney, super wypad i ekstra wyprawka zdjęcia jak zwykle u Vana słodkie i gładkie.Czekam na resztę opisów pod fotkami,a z dzieciakami to chyba w całej Azji kłopot jak są bez opieki dorosłych,za mną dwa razy  też leciały kamienie.
Myślę że jak się spotkamy to pogadamy więcej o wyprawce.Pozdrawiam.

[buch]

hej
przyjemnie się czyta i ogląda zdjęcia z miejsc w których samemu się było ....

jeśli chodzi o dzieciaki rzucające kamieniami - to Iran jest wyjątkiem, przynajmniej w moim odczuciu.

W Iranie ani jeden kamień nie poleciał w moim kierunku - dzieci były grzeczne niezależnie od tego czy był przy nich dorosły czy nie, Wietnam i Laos też nie było problemów z dzieciakami ... natomiast w Syrii czy Jordanii parę kamieni poleciało ... więc raczej ten kłopot dotyczy nie całej Azji ale jej muzułmańskiej części aczkolwiek zdarzają się wyjątki takie jak Iran ... i może jeszcze jakiś kraj by się znalazł,

Tak czy tak nie należy się nastawiać negatywnie/pozytywnie na dany kraj bo za każdym razem jest inaczej ... będąc w Gruzji nie odczułem aż tak tej niby przyjaźni polsko-gruzińskiej ... ale napotkani Polacy chwalili sobie gruzińską gościnność ... natomiast  Irańczycy byli boscy ....

[olo]

We wrześniu fotki tylko na szybko przejrzałem, teraz na spokojnie sobie pooglądałem. Jak zwykle u Vana - wyprawa i galeria rewelacyjna. Zazdroszczę, choć jak dla mnie to chyba by było za dużo słońca i za wysoka temperatura. Relacji nie czytałem, zgram sobie na kindla i przy okazji w pociągu czy innej podróży poczytam 

[boney]

hello spłodziłem filmik z Iranu. Poza tym Piotrek do mnie nie zapraszał, więc sam muszę - www.kolemsietoczy.pl

enjoy

[wojtek]

Filmy to tak nie bardzo lubię, wolę słowo pisane i obrazki mniej ruchome
Czytałem o drodze do klasztoru Tatev i o urwanym asfalcie, kończy się gdzie się kończy, bo po pierwsze to im raczej takie nawierzchnie nie straszne, a po drugie - na dole też jest przecież nielicha dla nich atrakcja - Diabelski Most, ciepłe baseny, piękne przykłady krasu no i na dokładkę kawałek w dół kanionu - ruiny uniwersytetu.
Czy na przełęczy Vorotan wciąż dominuje zapach uryny?

[boney]

Co za pytanie
Nie wiem, nie rzuciło mi się w oczy... to znaczy nozdrza. Zimno było i wietrznie, tyle pamiętam

[m+k]

Z przyjemnością obejrzałam galerię i bardzo fajny film. Super wyprawa. Na dodatek, oglądając galerię jedno zdjęcie przypomina mi zdjęcie zrobione przez nas podczas wyprawy po Gruzji
https://picasaweb.google.com/111095219344076457744/GruzjaRowerem2012#5760130076533755458
a to Wasza fotka (zdecydowanie ładniejsza)
https://plus.google.com/photos/108183628877714468200/albums/5919771332380416401/5919771819101015682?banner=pwa&pid=5919771819101015682&oid=108183628877714468200
Pozdrawiamy

[hindiana]

Imponujaca wyprawa, fantastyczne zdjecia, zarowno krajobrazy jak i portrety czy detale zycia codziennego. Dodatkowo, Boney, jestem pod wrazeniem twojej zawsze nienagannej fryzury

[boney]

zawsze nienaganna tworzona przez wiatr i poduszkę zależnie od pory dnia!
Btw. m+k tak wlasnie ogladam zdjęcia, które dałaś i faktycznie początkowo ciężko się było mi zorientować, że to nie nasze.  Czytam jednak opis następnego "zaczynamy ostry podjazd pod przełęcz krzyżową" i wlasnie zdałem sobie sprawe, że to nie mogą być nasze zdjęcia....bo nie wjeżdżaliśmy go rowerem... ;d

[Neno]

Odpalam galerię... 425zdjęć. Nie no nie przebrnę...
Przebrnąłem i to z jaką satysfakcją! Ba, to nie zdjęcia, to prawdziwe fotografie oddające ducha podróży. Świetnie pokazana podróż, urozmaicona ciekawymi kadrami, bez monotonnych, powtarzających się ujęć. Aż nie mogę się doczekać wolnej chwili kiedy zasiądę do czytania relacji.
Brawo, brawo!

P.S. Chyba troszkę zdjęcia się wymieszały

[Giovanni]

AD 2012:


AD 2013: