Rower - za ile ?

[Bikuś]

Witam wszystkich
Jako że sezon się powoli kończy, a ja jako typowy łowca promocji nastawiam się na zakup swojego pierwszego "lepszego" roweru (obecnie jażdże na starym rowerze miejskim) Początkowo chciałem kupić coś w okolicach ~1000 zł, ale poczytałem popatrzyłem co nieco i zdziwiłem się trochę cenami rowerów 
Co doradzacie, w takim budżecie uda się może dorwać jakąś używaną sensowną maszyne ? Czy odczekać do wiosny dołożyć następne 500-700 zł ?
Jeźdże głównie po mieście + co weekend "dłuższe" (50-60 km) trasy poza miasto.
Pozdrawiam

[Waxmund]

Spokojnie za 1000zł znajdziesz coś fajnego Dodatkową kasę możesz przeznaczyć na sakwy czy cuś...

[Bikuś]

Trochę się rozejrzałem i w sumie obecnie zastanawiam się nad którymś z tych dwóch
[linki usunięte]
Który wg was wydaje się lepszy ?
Ale chyba jednak wstrzymam się do wiosny, bo niestety u nas na Podlasiu pogoda daje się już we znaki

[worek_foliowy]

Za 1000 zł to używany

[Borafu]

Wstrzymasz się do wiosny, bo wtedy będą wyższe ceny? 

[Waxmund]

Worek dobrze podpowiada. W tym budżecie zdecydowanie brałbym używany rower...

[worek_foliowy]

A Borafu dobrze pisze, że nie ma co czekać do wiosny. Pada deszcz, zimno za oknem i już pojawiają się ciekawe oferty na allegro

[s_13]

Na giełdzie samochodowej na "lotnisku" jest masa rowerów używanych, nie wiem jak teraz, ale w sezonie przyjeżdżają tam handlarze z całej Polski. Sporo złomu, ale można coś wyhaczyć. Za pierwsze 500 kupisz coś pod siebie, a za drugie 500 powymieniasz zużyte komponenty i masz rowerek jak nowy :-)

pozdrawiam
robert

[patyk]

Spójrz też na Kands Maestro - całkiem niezła maszyna - kolega ma i nie narzeka, jedynie widelec mógłby być lepszy