Autor Wątek: rower i ja z polski do delty dunaju (wschód rumuni) ?  (Przeczytany 963 razy)

Offline Mężczyzna szczym

  • bzzz
  • Wiadomości: 46
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 22.10.2011
witam

jak w temacie, wybieram sie badać deltę dunaju na bajku, szukam transportu. dałem ogłoszenie na carpooling i fb ale narazie nic. orangeways.com juz tam nie jezdzi z krakowa.

ktos ma jakis pomysł ?  :o

dzieki za info  ;D
___
bzzz

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Wilgotno, od cholery komarów (jak klepniesz się dłonią, to niezależnie od miejsca zabijasz 2-3 sztuki :) ).

Do Lwowa, Z Lwowa do Odessy elektrycznym poezdem. Następnie bilet do Izmaiłu i jesteś na Dunajem....
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Mężczyzna szczym

  • bzzz
  • Wiadomości: 46
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 22.10.2011
Wilgotno, od cholery komarów (jak klepniesz się dłonią, to niezależnie od miejsca zabijasz 2-3 sztuki :) ).

Do Lwowa, Z Lwowa do Odessy elektrycznym poezdem. Następnie bilet do Izmaiłu i jesteś na Dunajem....

podoba mi się ten plan ;) dzięki !
___
bzzz

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
O ile mnie pamięć nie myli to pociąg do Izmaiłu nie jeździ codziennie więc studiuj rozkład dokładnie.

Offline Mężczyzna kriestof

  • Wiadomości: 74
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 22.07.2012
Wracałem stamtąd rok temu.

Akurat trochę inną trasą: Tucea-Iasi-Suczawa-Czerniowce-Lwów-Przemyśl-Warszawa.

Nie pamiętam czy z Tulcei ten bus jedzie bezpośrednio do Iasi, bo akurat ten odcinek robiłem na stopa.Odcinek Przemyśl-Warszawa pociągiem. Cała reszta busami, nikt nie robił problemów.
Finansowo nie pamiętam jak to wychodziło - pewnie coś 200-300PLN.
W 2 dni da się tak dojechać.

Czy to najlepsze wyjście, to nie wiem. Na pewno jest dużo przesiadek, a z rowerem to prawie zawsze rozkręcanie i skręcanie.

Offline Kobieta goś

  • Wiadomości: 57
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 13.11.2011
Ja jechałam w odwrotnym kierunku rok temu. Pociągami właściwie od granicy do granicy, zaś przez granice na rowerze. Wyglądało to tak:
Constanca - Bukareszt - Satu Mare w Rumunii, później Mateszalka - Zahony na Wegrzech, a na Słowacji: Streda nad Bodrogom - Zilina (z jakąś przesiadką) - Zwardoń (pl.) Następnie do Katowic.
Czasochłonne ;)

Offline Mężczyzna Ramaja

  • Wiadomości: 114
  • Miasto: Sląsk
  • Na forum od: 15.07.2012
W Izmaile brak przejścia granicznego nie przejedziesz do Rumunii.

Offline Mężczyzna mique

  • Wiadomości: 138
  • Miasto: Kędzierzyn Koźle
  • Na forum od: 05.11.2012
W Izmaile brak przejścia granicznego nie przejedziesz do Rumunii.

A gdzie jest? Dopiero w Reni/Galati?
Mapa Rumunii wykazuje rzeczne przejścia promowe w Kilija i Orlivka/ Isaccea. Wiesz coś bliżej o nich?

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum