Autor Wątek: Kirgistan 2013 - Jacuna i wiewiórki  (Przeczytany 3913 razy)

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Kirgistan 2013 - Jacuna i wiewiórki
« 1 Paź 2013, 22:15 »
W tym roku udało nam się pojechać do Kirgistanu (planowaliśmy to już w zeszłym roku, ale nie wyszło)

Wyjazd był swoisty, najtrudniejszy ze wszystkich dotychczasowych, ale tez i bardzo fajny. Byliśmy tam całe dwa miesiące.

Podziękowania się należą:

- atlochowskiemu i Elwoodowi - którzy cierpliwie odpowiadali na moje pytania i dali duzo dobrych rad
- Przemkowi Biernatowi, którego blog (fragmenty z Kirgizją zwłaszcza) był inspiracją, a dodatkowo Przemek również dał cenne rady co do przepięknej drogi z Kyzyl-Eszme do Kyzyl-Kiya przez przełęcz Tengizbay. Chcę jescze podzękować PABLO, który umożliwił mi kontakt z Przemkiem, blyskawicznie zaraz po mojej prośbie
-dziękuję Ma_rysi i wilczemu stadu, którzy zostawili dla nas w Kirgistanie mapy, rękawki na słońce, makaron, sosy w paczkach i koszulę;)
- ludziom z firmy Tien-Szan Travel w Biszkeku, która to mimo że nic od nich nie kupilismy, ani nic u nich nie zamówilismy, zupełnie bezinteresownie udzieliła nam bardzo cennych wskazówek co do kilku tras w Górach Pamiro-Ałajskich.
-wszystkim napotkanym ratującym nas od głodu Kirgizom:)
-wszystkim miłym rowerowym towarzyszom podróży, tak więc Olivierowi ze Szwajcarii, z którym podrózowaliśmy 3 dni, Andriejowi z Rosji, z którym mielismy rosyjsko-polską wycieczkę pięciodniową chyba, oraz Kirgizowi Sergiejowi, z którym machnęlismy się 100 km nad Yssyk-Kolem, i który potem, na końcu naszego wyjazdu oprowadzał nas po nocnym Biszkeku.

Przede wszystkim zaś dziękuję Jackowi, z nikim sie tak świetnie nie jeździ. I w ogóle za wszystko.

Ogólnie podziekowań powinno pewnie być więcej, ale trudno, póki co, niech będzie tyle.

Mapa, niestety przekłamie kilometry poniewaz nie wiemy na razie jak wywalić te proste odcinki (tam jechalismy marszrutkami). Potem jakos odejme i policzę, w każdym razie przejechaliśmy nierowerowo z Kyzyl-Kiya do Osz - Biszkek - Balakchy i potem, na samym końcu, z Balakchy do Biszkeku. Czyli patrzcie, te proste kreski to sie nie liczą:
ślad dżipiesa

Jacek ma juz cała galerię i ma tam mniej zdjęć. Ma krótsze opisy i pewnie zabawniejsze.

Ja mam połowe galerii, w niej 286 fot, dość szczegółowo opisane. Druga część dopiero będzie.

Zatem co kto woli, do wyboru.

1 część galerii martwej wiewiórki

galeria Jacka

Przepraszam za g+ :(
« Ostatnia zmiana: 1 Paź 2013, 22:35 martwawiewiórka »
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11151
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Obejrzałem i przeczytałem relację. Świetne zdjęcia. Jak to już Szy napisał, zazdrość 300%, do tego x2, mając świadomość że spędziłem wyprawę na Syberii gdzie widoków był zupełny brak... :p

Czekam na drugą część!
« Ostatnia zmiana: 2 Paź 2013, 11:44 Waxmund »
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7078
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
jeszcze nie oglądałem, więc nie wiem czy fajne. ale dorzucam link do galerii Martwej w wersji Picasowej, co by przyjemniej się oglądało :P

https://picasaweb.google.com/100489322039554322215/KirgistanCzesc1?noredirect=1

Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009







Nie wchodzę w dział wyprawowy, bo lato zupełnie
nam nie wyszło i nie chciałem się drażnić Waszymi
wyjazdami.

... dla Ciebie zrobiłem wyjątek...

... żałuję!  8)

Zazdrość 300%.

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Sambora spotkaliście nawet?
No nieźle :)

Już "pół forum" odwiedziło Azję Środkową i wszystkim się podobało  ;D
… why so serious ?

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7078
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Nie wchodzę w dział wyprawowy, bo lato zupełnie
nam nie wyszło i nie chciałem się drażnić Waszymi
wyjazdami.

... dla Ciebie zrobiłem wyjątek...

... żałuję!  8)

Zazdrość 300%.

Szy.

ja przez nich przypomniałem sobie, że najdalej w tym roku byłem na Mazurach ;-(

wyprawa przepiękna, choć zdaje sobie sprawę, że przyjemnie to się teraz tak ogląda, a kosztowało to sporo wysiłku - zarówno na etapie przygotowań jak i realizacji. gratulacje!
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Ten namiot to Tordis?
… why so serious ?

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Szy - dzięki i przepraszam, że żałujesz:)

Robb - tak, chyba nie tak trudno go spotkać, mówił że spotkali się z los via heros i jeszcze z baby na rowery (czy jakoś tak, damska ekipa która jedzie długodystansowo). Jedną z owych "bab" wozili parę dni samochodem, bo coś się jej stało w kolano. Fajny, w porządku człowiek.

Tak namiot to Tordis

olo - dzieki  ;D, rzeczywiście wysiłek był spory na obu etapach
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Martwa, fantastyczna wyprawa! Nawet nie umiem sobie wyobrazić, jakie wrażenie te widoki robią na żywo, skoro nawet oglądając zdjęcia musiałam zbierać szczękę z podłogi ;) Zdjęcia swoją przepiękne i bardzo ciekawe, w obu galeriach.

Fajnie, że mieliście dużo czasu - na herbatki, obiadki, gadanie z dzieciakami, rysowanie, no i te hardkorowe szlaki :) Heh, a ja myślałam, że na Islandii było ciężko :P

Z niecierpliwością czekam na drugą część galerii :) No i dodaję Kirgistan do coraz dłuższej listy krajów do odwiedzenia...

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6054
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Krótko powiem - warto było czekać na te relacje. Ech... dołączam do drużyny Szy. Ten sam procent zazdrości...
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Mężczyzna jacun

  • Wiadomości: 27
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.11.2012
Osoby które chciały by zobaczyć na własne oczy lojalnie uprzedzam, że widoczny na zdjęciach Kirgistan zwiedza się w dość specyficzny sposób. Raz Ty jedziesz na rowerze, raz rower jedzie na Tobie i tak w kółko... no czasem trzeba wrócić po sakwy ;)

Widoczki były niesamowite - dużo lepsze niż kiedykolwiek wcześniej widzieliśmy, kosmos.
Znacząco też poszerzyły się nam horyzonty jak chodzi o przeszkody które da się pokonać targając obładowany rower. Od tego zwiedzania łydka mi się wysmukliła, za to uwypuklił się biceps ;)

Generalnie cudowne miejsce na konie lub treking. Ludzie serdeczni, przecudne krajobrazy, wszędzie góry o niesamowitych kształtach i kolorach - do tego dudki, świstaki i kopytne. Nas ten kraj zachwycił i ugościł, niemniej o ile Gruzję mogę polecić każdemu sakwiarzowi, o tyle Kirgistan dla miłośników długich dystansów pokonywanych trekingowym rowerem z lemondką może się nie sprawdzić. W tamtejsze góry to raczej rower górski, mocne opony i możliwie mały bagaż - góry są całkiem poważne a drogi całkiem żartobliwe...

Nie ma się co rozpisywać - warto było.

Elwood

  • Gość
Aniu, trzeba to podzielić na jakieś odcinki (piszę to do siebie) no i podzieliłaś :). Robota wzywa...
Ta przełęcz "bez nazwy jeszcze" w drodze do Osz (z Kazarman), to Kaldama (o ile jechaliście na Dżalalabad).
Pięknie, kurwa pięknie sobie poczynaliście...
Super komentarz pod fotami.
Jesteście niesamowite hardcory (to uwaga do wszystkich, którzy taką formę zwiedzania Kirgizji obrali) i szczęściarze.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8726
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6700
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Fotki fotkami, oczekiwania były duże i nie zawiedliście :)

A odrobine praktyczniej, jakie były temperatury, czy były problemy z wodą i czy mocno wiało? :)

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
A ja chętnie się dowiem, jak jest z zaopatrzeniem i liczbą sklepów oraz czy da się dogadać z autochtonami po angielsku (Wy akurat pewnie nie mieliście takiej potrzeby, ale może coś wiecie na ten temat).

Tagi: kirgistan azja 
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum