Autor Wątek: Z czego żyją i do czego wracają podróżnicy  (Przeczytany 28709 razy)

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Aniu zdjęcia urzekające, te miejscówki są "rozrywające d..."
Kolejny też raz zastanawiam się jak to jest że dużo obcokrajowców zwłaszcza, jadą np. 8  miesięcy na wyprawę, z czego oni żyją i do czego wracają...
Tj. Ci spotkani na rowerach anglicy.
« Ostatnia zmiana: 2 Paź 2013, 12:40 yoshko »

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
z czego oni żyją i do czego wracają...
Z oszczędności i do niczego.

Tak myśmy robili.
Mieliśmy 50 zł dziennego budżetu (wychodziło jakieś 2000 zł miesięcznie, ale nie zostawialiśmy za sobą żadnych obowiązków finansowych) i metę u znajomych na powrót czyli "zanim stanęliśmy na nogi". Trwało to jakieś 2 miesiące i qwszystko szło od nowa. Skromnie, ale od nowa.
« Ostatnia zmiana: 2 Paź 2013, 12:41 yoshko »
… why so serious ?

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
to że z oszczędności na start rozumiem. Ale po powrocie tego ciągu dalszego nie widzę, raczej nie wyobrażam. Być może dlatego, że coś w środku takiego siedzi - obawa lub też teraz to bycie ojcem. Ale chętnie bym z Tobą o tym Robb pogadał.

Przepraszam Aniu bo Twój temat ale akurat kolejny raz w opisach tacy podróżnicy w młodym wieku i długo w drodze...
« Ostatnia zmiana: 2 Paź 2013, 12:43 yoshko »

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Przepraszam Aniu bo Twój temat ale akurat kolejny raz w opisach tacy podróżnicy w młodym wieku i długo w drodze...

nie szkodzi.

Angole lumpenstajla ogolnie byli wyluzowani bardzo i nie wiedzieli, jak długo będą jeszcze jechali.
Niemiec  Wolfgang (nie wiem w jakim wieku, ale na pewno po 40) był w drodze 5 miesięcy, a jechał do Australii. Nie pytałam czy rzucił pracę, za to sprzedal na pewno samochód, zeby zakupić rower.:)
Szwajcar Olivier - lat 40 (7 miesiecy w drodze i dwa planowane jeszcze) rzucił pracę, ale mówił, że w Szwajcarii łatwo znajdzie nową. Niekoniecznie wymarzoną, ale taką, za którą będzie mógł spokojnie życ.
« Ostatnia zmiana: 2 Paź 2013, 12:42 yoshko »
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline średni

  • Wiadomości: 1383
  • Miasto: Strzelce Op.
  • Na forum od: 18.02.2009
Aniu zdjęcia urzekające, te miejscówki są "rozrywające d..."
Kolejny też raz zastanawiam się jak to jest że dużo obcokrajowców zwłaszcza, jadą np. 8  miesięcy na wyprawę, z czego oni żyją i do czego wracają...
Tj. Ci spotkani na rowerach anglicy.

Tzn.wynajmują swoje mieszkania i mają kasę na podróżowanie,a co nie którzy pracujący w wielkich korporacjach i mają roczne urlopy żeby mózg odświerzyć i potem znowu być wydajnym jak cyborg.
« Ostatnia zmiana: 2 Paź 2013, 12:42 yoshko »
Kto nie podróżuje nie zna wartości człowieka.
"Góry Uczą Pokory"

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Jurek, myślę, że Martwa to fajnie ujęła "Niekoniecznie wymarzoną, ale taką, za którą będzie mógł spokojnie życ."

W Polsce taż już tak robią, tylko, że młodsi od nas. Wiesz .. tacy bez zobowiązań ;)

"w środku takiego siedzi - obawa" i to o to chodzi :)
« Ostatnia zmiana: 2 Paź 2013, 12:42 yoshko »
… why so serious ?

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Inna sprawa, że chyba generalnie łatwiej jest się na coś takiego zdobyć będąc Szwajcarem, Niemcem, Anglikiem, gdzie w swoim kraju jest łatwiej po powrocie dostać pracę pozwalającą na spokojne życie.
« Ostatnia zmiana: 2 Paź 2013, 12:42 yoshko »
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
gdzie w swoim kraju jest łatwiej po powrocie dostać pracę pozwalającą na spokojne życie.
To nie jest takie oczywiste, ale prawda, że łatwiej.
Tylko, żŹ jeżeli ktoś myśli, że to znalezienie pracy jest z automatu i takie łatwe i przyjemne to nieprawda ;)

Wszędzie się trzeba postarać i nie każdemu się udaje. Tak od razu.

Ja jako nauczyciel zgłosiłem się do agencji wynajmującej nauczycieli na zastępstwa. Było różnie, ale na chleb i pokój było :)
A  z czasem, powoli ...

Po prostu - to wszystko przecież kosztuje :) W zamian za wyprawę życia je się potem chleb z margaryną ;)
Nie można zjeść ciastka i mieć ciastka ;)
… why so serious ?

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
fajnie że tak niektórzy mogą i potrafią. Ja też tak bym chciał, ale nie wyobrażam sobie pracować tylko po to żeby się utrzymać. W końcu jakąś przyjemność z pracy też trochę trzeba mieć. 3 miesiące frajdy na wyprawie a potem pracować np. przy linii montażowej telewizorów bo akurat to się trafi, to byłoby dla mnie strasznie monotonna praca.
Też mi się wydaje jak pisze Olo, że w tych krajach bogatszych nieco łatwiej lub też inaczej, to co dostaną na rękę to nie jest 1500 zł.

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
w tych krajach bogatszych nieco łatwiej lub też inaczej, to co dostaną na rękę to nie jest 1500 zł.
W tych krajach bogatszych, to to jest np. 800 funtów w UK. Wynajęcie kawalerki w Londynie kosztuje mniej-więcej tyle ;)
Więc mieszka się po studencku i wynajmuje się pokój :)

By znaleźć lepszą pracę ;) i stanąć na nogi.

W Niemczech było podobnie.
… why so serious ?

Offline Tomek.

  • Wiadomości: 92
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 05.07.2012
Nie rozumiem czemu wszyscy zawsze sprowadzają UK do poziomu Londynu a Niemcy do Berlina. Zawsze trzeba mieszkać i pracować w stolicy? Trzeba się pchać tam gdzie najdroźej? My na przykład od 4 lat pracujemy 6 - 7 miesięcy w roku na wyspach ale z daleka od duźych miast, na totalnych zadupiach. Obecnie na przyklad Isle of Iona - wyspa na ktorej mieszka 150 osob.Mieszkanie mamy za darmo bo to praca live - in i średnio miesiecznie zaoszczedzamy 80% wypłaty. To nam wystarcza zeby swobodnie podrozowac przez rszte roku az do rozpoczecia nastepnego sezonu i dodatkowo oszczedzamy na przyszlosc. Pracy najdluzej szukalismy 3 tygodnie wiec nie jest tak jak piszesz. Mamy tez mnostwo znajomych ktorzy zyja podobnie. Nie trzeba sie po prostu pchac do Londynu czy Manchesteru. Zreszta co tam ciekawego?

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Co do live-in, to nie wychodzi na to samo, jak dostaniesz większą pensję i wynajmiesz jakieś tanie mieszkanie?
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Nie rozumiem czemu wszyscy zawsze sprowadzają UK do poziomu Londynu a Niemcy do Berlina.
Bo do Londynu łatwiej, a do Berlina nikt tu jeszcze nie porównywał ;)
Zreszta co tam ciekawego?
Choćby muzea ;)

praca live - in i średnio miesiecznie zaoszczedzamy 80% wypłaty.
Nie wszyscy wyjeżdżają za granicę tylko by spać, jeść i oszczędzać. Niektórzy żyją za granicą ;)
« Ostatnia zmiana: 2 Paź 2013, 18:22 robb »
… why so serious ?

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
W Berlinie akurat mieszkania są bardzo tanie.

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
W Berlinie akurat mieszkania są bardzo tanie.
Ale tam nie ma nic ciekawego ;)
… why so serious ?

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum