Autor Wątek: Rowerowe imprezy na orientację  (Przeczytany 93063 razy)

Offline Mężczyzna wiki

  • Nie spać! Jechać!
  • Wiadomości: 1714
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 28.01.2016
    • ekstremalna strona rowerowa
Odp: Rowerowe imprezy na orientację
« 25 Mar 2016, 16:39 »
W pojedynczych zawodach zdarza się, że dobre miejsca zajmą "przypadkowe" osoby. Jednak w ogólnym rozrachunków czyli w Pucharze Polski cała czołówka to osoby znane z tego, że dobrze nawigują i jeżdżą głównie samotnie.
Zresztą dla dobrego orientalisty najlepszym wsparciem byłby jedynie nieco silniejszy napieracz.
rowerem na księżyc (100 %);  [wsie woj. łódzkiego - 49%]

Offline Mężczyzna Alois Lerche

  • Wiadomości: 1412
  • Miasto: Orzesze
  • Na forum od: 25.11.2015
Odp: Rowerowe imprezy na orientację
« 25 Mar 2016, 22:42 »
Mnie najbardziej irytuje że jak się już zdecyduję zamiast próbować coś tam odczytać na tej za małym drukiem drukowanej mapie, pojechać za kimś kto zdaje się wiedzieć gdzie jedzie, to okazuje się że on jednak pojechał źle a mi się już na pierwszy rzut oka wydawało że wiem co i jak ale nie chciało mi się samemu tego weryfikować i owczym pędem w malinym pojechał...
Także akcja taka skutecznie od pijawkowania mnie odstręcza aż sobie o niej zapomnę... czasem udaje mi się, też zrezygnować z pijawkowania z pobudek "etycznych" ale to trudne bo wszak dozwolone...

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Odp: Rowerowe imprezy na orientację
« 31 Mar 2016, 20:07 »
Kończą się tanie zapisy na Rajd Nadwiślański
na razie widzę dwóch trzech forumowiczów ,ale może kogoś nie znam ;)

Ja naliczyłem na liście startowej TR150 siedmioro forumowiczów. Niezła reprezentacja. :)

Offline Kobieta magdad

  • Wiadomości: 1495
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.08.2006
    • http://www.bajkers.com
Odp: Rowerowe imprezy na orientację
« 31 Mar 2016, 23:10 »
Mnie można niestety odliczyć, muszę kolano oszczędzać :(.

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
Odp: Rowerowe imprezy na orientację
« 1 Kwi 2016, 11:26 »
będę jednak dzisiaj wieczorem wiec możemy zrobić szybki wieczorek zapoznawczy jak nie będziecie jeszcze spać bo widać mało kogo znam ;)

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Odp: Rowerowe imprezy na orientację
« 1 Kwi 2016, 11:34 »
Ale to nie prima aprilis?
Przede mną jeszcze tylko 6 godzin w pociągu i ze dwie na rowerze. :-)
Do zobaczenia.

Offline Mężczyzna wiki

  • Nie spać! Jechać!
  • Wiadomości: 1714
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 28.01.2016
    • ekstremalna strona rowerowa
Odp: Rowerowe imprezy na orientację
« 3 Kwi 2016, 20:36 »
Nadwiślański MnO zakończony. Wspaniała pogoda, super widoki.
Zaliczone 22 z 28 punktów i zjazd do bazy na 2 godziny przed limitem czasu. Przyjemność z jazdy skończyła się wraz z nastaniem ciemności a parcia na wynik nie było. Miejsce jak na razie nieznane.

Przy okazji na maratonie i podczas dojazdu zaliczyłem 27 gmin.
Korzystając z pobytu w górach ustanowiłem też rekord prędkości w przemieszczaniu się (z) rowerem. Wybrałem najgorszy z możliwych wariantów dostanie się na grzbiet i 500m  pokonałem w ciągu 39 minut co stanowi ok. 0,7- 0,8 km/godz.
Linia oznaczająca drogę istniała tylko na mapie, w terenie początkowo jakieś słabo zaznaczone resztki zarastającej drogi, dalej już tylko pchanie prosto w górę po zboczu usianym kamieniami (średnie nachylenie 22%).  Postoje ograniczone do niezbędnego minimum czyli co kilkanaście/kilka kroków chwila na uspokojenie oddechu.

Ale kto głupiemu zabroni "jechać" własnym wariantem.
rowerem na księżyc (100 %);  [wsie woj. łódzkiego - 49%]

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
Odp: Rowerowe imprezy na orientację
« 4 Kwi 2016, 10:02 »
Cóż mogę napisać:
wiedziałem że to podium moich najgorszych imprez ale po przeanalizowaniu śladu wiem że to absolutnie najgorszy występ.
1. Na złożeniu map było kilka podobnych dróg- źle przeniosłem/ przyłożyłem do siebie mapy efektem było skręcenie  za wcześnie i zrobienie pustych 12km
2. Od drugiego punktu schodziło mi powietrze w kole ale baaaardzo powoli  - widziałem że mam trochę mniej powietrza wieczorem więc dobiłem na maksa i rano sprawdziłem że nic nie uszło, idiotycznie założyłem że to był przypadek - po pustym przelocie po płytach nie było wyjścia zmieniałem dętkę nie znajdując nic w oponie pomimo szukania. Po 20-30km zaczęło schodzić powietrze z drugiej dętki - trochę szybciej niż z tamtej - kilka razy dopompowywałem w różnych miejscach i pompką, powprowadzałem na dziurach itp.  w końcu na chwile przed zmrokiem jak mi szybko po kolejnym dopompowaniu zeszło powietrze postanawiam założyć pierwsza dziurawa dętkę. Znów po dokładnym szukaniu nic nie znajduje, dobijam kompresorem na 5 atm i dojeżdżam już do mety
3. Zły wariant - punkt nr 6 niepotrzebnie zaliczam od północy (szczególnie w kontekście ww wtop zrobienie go od południa dałoby mi sensowny powrót do mety), w ogóle niepotrzebnie jadę po 25 - minimalna zmiana kolejności dwóch wcześniejszych punktów i fajnie bym go mógł ominąć
4. Niepotrzebnie omijam starą DK1 która jak się okazało na mecie nie była zakazana - tracę przez to głównie czas ale tez i km przy odwrocie do mety :(
tak wyglądał punkt regulaminu
Cytuj
Obowiązuje absolutny zakaz poruszania się drogami DK1, DK81, S1, DW941 (drogi te będą oznaczone na mapach).
5. Kilka małych błędów nawigacyjnych - ale to raczej przeciętna- czasem udaje mi się lepiej ale to niewielka różnica

Sama impreza fajna, punkty poukrywane, mapy oddawały rzeczywistość  - kawał dobrej trasy
Acha zrobiłem kilka km więcej niż zwycięzca (ok 176km) zaliczając 7 czy 8 punktów mniej :D
Także dobry trening!

PS z rdk przejachliśmy w rożnych miejscach trasy razem ze 2h - w jednym momencie już po mojej wtopie sytuacja była kuriozalna: miałem tylko punkt więcej (tą nieszczęsną 6) i 25 czy 30km więcej na liczniku - jak się bawić to na bogato :)

PS2 Motywacja siada mi już zupełnie po zmroku jak mylę się na asfalcie (omijając niepotrzebnie starą DK1) i wracam do mety ze sporym zapasem czasowym - mogłem się jeszcze pokusić o punkt czy dwa ale brakło siły woli
« Ostatnia zmiana: 4 Kwi 2016, 10:07 vooy.maciej »

Offline Mężczyzna Fagetus

  • Wiadomości: 263
  • Miasto: Lubin
  • Na forum od: 18.03.2016
Odp: Rowerowe imprezy na orientację
« 4 Kwi 2016, 10:56 »
Rozumiem wiki że mówisz o tym grzbiecie z "leśnym kościołem"? Beskidzkie "drogi" tak mają, coś co prowadzi prosto na grzbiet w linii spadku koryta potoku nie może być dobrą drogą :) W większości przypadków co najwyżej służyło do ściągania drzewa. Dylemat stary jak świat, wyciskać rower prosto diretissimą czy normalnie pchać jakimiś serpentynami. Ewentualnie pedałować czymś baaardzo okrężnym. Startując trochę bardziej na wschód jest droga zaznaczona trochę łagodniejsza - na grzbiet ok. 12,5% 2,7km do punktu :) - http://tiny.pl/g74rv, albo jeszcze dalej - http://tiny.pl/g749h - na Borowinę prawie 5km, średnie nachylenie do Borowiny rzędu 8%, tu już pewnie dałoby się jechać, ale czy szybciej sumarycznie?
Dla formalności - ja zrobiłem tylko 15 punktów na dystansie wg Garmina 137km przy ~2400m podjazdów (podejść). O błędach taktycznych i strategicznych nie będę się rozpisywał, to miała być przyjemność i w większości aspektów była ;)

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Odp: Rowerowe imprezy na orientację
« 4 Kwi 2016, 19:57 »
Przednia impreza - zakosztowałem trochę gór (w sensie wpychania roweru), trochę śniegu, przejazd przez trzy podwórka, kilka brodów, a nawet przeprawę przez rzekę (pokonaną dzięki pomocy vooya.macieja - dzięki!). No i po raz kolejny rozwaliłem mapnik.
Nawigacyjnie nie było specjalnie trudno (co nie przeszkadzało kilka razu się nieco pogubić - a to skarpa się przesunęła, a to staw powiększył). :)
Lampiony nienarzucające się (zwykle z tej drugiej strony drzewa).
Punkty w górach mogłyby być lepiej liczone, bardzo dużo czasu kosztowało ich zdobycie. Tak dużo, że nie zmieściłem się w limicie, ale skoro pojechałem na drugi koniec Polski, to zawziąłem się, żeby zrobić całość.
Mogłem lepiej przyłożyć się do wybranego wariantu - do dystansu zwycięzcy (tego, co zwykle) dołożyłem z 20 km.
Podobało mi się. :)





Relacja się pisze, ale można już obejrzeć --> przejazd (na razie trzy cztery sześć śladów).
« Ostatnia zmiana: 5 Kwi 2016, 21:48 Turysta »

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
Odp: Rowerowe imprezy na orientację
« 5 Kwi 2016, 09:32 »
(pokonaną dzięki pomocy vooya.macieja - dzięki!).
już mi nie schlebiaj - jedyna moja "zasługą" było nienamówienie cię ni próbe przejścia gdzie indziej  ;)

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Odp: Rowerowe imprezy na orientację
« 5 Kwi 2016, 09:44 »
Ale to prawda. Gdyby na drugim brzegu nie było pomocnej dłoni, która wyciągnęła mi rower z rzeki, to nie zdecydowałbym się na przeprawę.
Inna sprawa, że może wtedy dotarłbym do miejsca w pobliżu PK, gdzie dało się przejść suchą stopą. ;-)

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Odp: Rowerowe imprezy na orientację
« 5 Kwi 2016, 09:49 »
A pomocna dłoń na drugi brzeg dojechała czy sama tam najpierw się wtarabaniła?
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
Odp: Rowerowe imprezy na orientację
« 5 Kwi 2016, 10:04 »
dojechała z drugiej strony w tym samym czasie. Tajming.

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Odp: Rowerowe imprezy na orientację
« 5 Kwi 2016, 10:12 »
Być w tym samym miejscu, ale po dwóch przeciwnych stronach rzeki.
Nie wszystko Ci wyszło źle na tym wyścigu, widzę. Głęboko było chociaż?
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum