Z tą Birmą to nie jest tak łatwo i różowo niestety. Od dłuższego czasu badam temat dość dokladnie. Fakt, w sierpniu otworzyli 4 przejścia grnaiczne z Tajlandią, ale- jak się okazuje rowerów nie chcą wpuszczać - choć jakiemuś peirwszemu śmiałkowi się udało z eskortą
- po drugie - to, że wjedziesz nie oznacza, że możesz poruszać się do woli po kraju. Tak jest z przejściem pólnocnym na przykład, niemożliwy jest przejazd przez stan Szan.
Wygląda to obrazowo tak, ze np. jedziesz z Berlina, wpuszczają Cię do Polski, dojedziesz do Poznania ale do Wwy już się nie da, tylko samolotem.
Będę testować pod koniec stycznia, zmierzam jednak wlecieć z uwagi na termin mojej wizy (bilet jest - 29.01, będę lecieć z Filipin gdzie lecę juz pojutrze), ale chcialam wyjechać rowerem i nie wiem czy mi się uda. Zobaczymy.
Ciekawam Ania jak u Ciebie z biletem - na kiedy kupilas?. Wiem, że Birmę odpuściłas, ale tak generalnie?.
Mój plan tez obejmuje Tajlandię, Laos i wjazd do Chin - prowincja Yunnan. Nie szukam kompana/kompanki, ale fajnie się spotkać w drodze.