Jeśli MUSI!!! być VB to co jakiś czas na allegro pojawiają się Tektro mini v.
Canti mają zauważalnie mniejszą siłę hamowania, natomiast mini V ograniczają maksymalną szerokość opony do ok. 40-42mm
Dokładnie tak, nie daj się tu wrobić w kolejne teorie Worka. Spójrz sobie na rowery szosowe - i zobacz jaki ich odsetek jest z klamkomanetkami, a jaki z bar-endami, to będziesz miał odpowiedź które rozwiązanie jest o niebo lepsze. Bar-endy to jest rozwiązanie ułomne, przede wszystkim nie masz hamulców i manetek jednocześnie w jednym chwycie (jak jest w rowerach MTB).
Co tzn kompaktowa kiera?
Co do dostępności to się nie wypowiadam. Kiere kupuje się bardzo rzadko. Jeśli będziesz miał mniejszy wybór to raczej nie będzie to problemem...
Ale od szosowych to i tak Canti są chyba mocniejsze? (oczywiście generalizujemy tutaj, mówiąc o komponentach podobnej klasy)
Jeśli MUSI!!! być VB to co jakiś czas na allegro pojawiają się Tektro mini v. U mnie się takie fajnie dogadują z klamkami szosowymi.
Jakie nieporozumienie? Pod tym względem tak samo się jeździ na rowerze szosowym jak na trekingu z barankiem, bo oba mają taki sam typ biegów; wiem bo mam dwa takie rowery, nie widzę żadnego uzasadnienia, dlaczego w trekingu bar-end miałby być wygodniejszy niż na szosie.
Ja też używałem takiego rozwiązania, nie bar-endów, ale manetek na wsporniku kierownicy - i guzik to było warte.
Inne których używam są niezawodne, już przez wiele lat, przejechały tysiące kilometrów we wszelakich warunkach, szansa na awarię bar-enda jest taka sama. Poza tym jak masz takie obawy - to możesz wziąć właśnie bar-enda jako zapas, wiele miejsca to nie zajmuje, po awarii manetki na wyprawie - kupiłem zwykłą manetkę MTB.
Hipek, ja bym jednak sprawdziła jak się jeździ na baranku. Uważaj, by rower nie zrobił się za długi.
Da radę odpiąć koło bez odczepiania linki od ramienia hamulca przy tych mini v