Autor Wątek: Hej ho  (Przeczytany 3771 razy)

Offline Janek

  • Wiadomości: 115
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 31.05.2008
    • http://janulrich79.googlepages.com
Hej ho
« 28 Mar 2009, 23:00 »
Hej ho,
 
To mój pierwszy post, więc witam wszystkich ;)
Przy okazji pytanie: mieszka ktoś z Was w Dublinie?

Pozdr,
Janek

Offline Mężczyzna tomeko

  • Wiadomości: 449
  • Miasto: Radzików
  • Na forum od: 11.01.2008
Hej ho
« 28 Mar 2009, 23:45 »
W Lublinie? :wink:  a sorrrry w Dablinie? .... witaj Janek z D(L)ublina. Napisz co porabiasz w Dublinie zwłaszcza rowerowo.

Offline Mężczyzna usulovski

  • Wiadomości: 1266
  • Miasto: Edynburg
  • Na forum od: 17.07.2008
Hej ho
« 29 Mar 2009, 00:00 »
Witaj  :)

Ja pracowałem jakiś czas Dublinie (na Clondalkin), z punktu widzenia rowerzysty Irlandia to niezły kraj.  Można jeździć cały rok bo w zasadzie nigdy nie leży tam śnieg, nie ma mrozów i brei na ulicach, poza tym dni są dłuższe (w tej chwili ok. godziny, latem jest widno gdzieś do 23), kierowcy kulturalniejsi, nie ma upałów i...stać pracujacego człowieka na dowolne komponenty i akcesoria :wink:

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Hej ho
« 29 Mar 2009, 00:11 »
Raj na ziemi?  :wink:

Offline Mężczyzna hose morales

  • Wiadomości: 1223
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.01.2009
Hej ho
« 29 Mar 2009, 03:23 »
Cytat: "Usulovski"
Witaj  :)
 z punktu widzenia rowerzysty Irlandia to niezły kraj.  Można jeździć cały rok bo w zasadzie nigdy nie leży tam śnieg, nie ma mrozów i brei na ulicach, poza tym dni są dłuższe (w tej chwili ok. godziny, latem jest widno gdzieś do 23), kierowcy kulturalniejsi, nie ma upałów i...stać pracujacego człowieka na dowolne komponenty i akcesoria :wink:


Yyy.. mrozów nie ma,ale za to jest co kilkanaście minut zmieniająca się pogoda( dosłownie), generalnie silny wiatr, częsty deszcz i brak ciepła. Jeśli mam do wyboru ciągłą chłodną chlapę,a słoneczny zimny mrozik to zdecydowanie wybieram "Naszą" opcję. Co do kierowców to prawda,ale z tymi komponentami to bym się nie zapędzał. Fakt, stać na więcej,ale jak się raz kupi to przecież starcza na spory czas. Podobnie z dowolnymi komponentami, jak ktoś nie potrzebuję części z najwyższej półki to ich nie kupuję,nawet jeśli go stać( według mnie)

Ogólnie rower w Irlandii to nieporozumienie:)

Offline Janek

  • Wiadomości: 115
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 31.05.2008
    • http://janulrich79.googlepages.com
Hej ho
« 29 Mar 2009, 08:17 »
Co w Dublinie słychać? Heh. Nie pada. Jeszcze. Lato przed nami :/

Odnośnie roweru w Irlandii: poniżej wkopiowałem fragment mojego posta z pl.rec.rowery z sierpnia. Wtedy byłem zdrowo wkurzony - lało tak że wyjazd nie doszedł do skutku. W tym roku Irlandię olałem a Pico zamieniłem na Bałkany ;)

A podsumowując: w zimie jest rowerowo lepiej niż w PL, w lecie: gorzej.
Nieustający plus: można sobie wieczorkiem zrobić podjazd z 50npm na 500npm i to akurat sobie bardzo cenię ;)

--------------------------------------- post z sierpnia 2008
Zbliża się upragniony urlop. Sakwy gotowe. Sprzęt zakupiony, rower
naszykowany. Ostatnie dni w pracy. W Dublinie leje. I to nie tak, że dwa razy
na dzień spadnie sobie jakaś ulewa. Leje non stop, permanentnie. Zdarza się
godzina lub dwie bez deszczu, kiedy staram się wyskoczyć na rower. Zazwyczaj
jednak wracam mokry. Ostatnio wylewałem wodę z aparatu...
A wg. przewodnika na zachodzie Irlandii pada dwa razy więcej deszczu! Nie
wiem, jak to możliwe. Ale koleżanka z Cork pisze: 'nie mam już suchych ubrań,
żeby wychodzić z psem'. W 2007 roku podobno było 40 dni takiej jazdy. Non
stop. Irlandzkie lato.

Nie dajcie się nabrać na ów słynny 'zielony marketing'. Tak, wiem, że
wszystkie zdjęcia we wszystkich folderach są bajkowe. Słońce na pierwszym
planie, pięknie nasycone kolory mokrej nawierzchni, bajkowe niebo. Tylko że
tak jest przez krótkie momenty, kiedy akurat nie pada.

No, ale żeby nie było, że tylko narzekam, jest i kilka plusów tego kraju:
1.Góry pod nosem: na lubelszczyźnie nie mogłem sobie uciąć 130km przejażdżki z
2 sporymi przełęczami
2.Klify: wyasfaltowane dróżki na klifach to świetne miejsce na interwały, mam
takie ~12-16% osiem kilometrów od domu  podjazd z 0 na 150npm ;-)
3.Długa, 10km plaża trzy kilometry od domu znakomita na długie biegi
4.Można sobie stosunkowo łatwo zarobić na dalszy wyjazd: w 2009 nie planuję
żadnej Irlandii tylko jadę na Pico de Veleta ;-)

No, ale zima jest jeszcze dziwniejsza. Luty jest o niebo suchszy od sierpnia i
śmiało można sobie robić długie wycieczki po górach. Tylko że wiatr łeb urywa
i rowerem miota ;-)

Offline Mężczyzna hose morales

  • Wiadomości: 1223
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.01.2009
Hej ho
« 29 Mar 2009, 13:23 »
Z o zimie się nie wypowiem bo nie byłem,ale z tego com słyszałem to jest tak samo jak w lecie tylko chłodniej :D

Tereny zielone, górzyste, często zmieniający się krajobraz,ale nie dziwie się,że na rowerach mało kto tam jeździ.

A i jeszcze mi się przypomniało jak wiejskie ciasne uliczki mają ograniczenia do jeśli dobrze pamiętam i nie przękreciłem mil na km to do 80:> . Zdjęcia jako dowodu szukam,ale dysk jest połknął najwyraźniej..

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Hej ho
« 29 Mar 2009, 14:25 »
heh, irlandia na rowerze? tam przeciez caly czas wieje i jeszcze pada ciagle :] gdyby mi wialo w plecy i nie padalo to ok, ale to raczej niezbyt czesto sie zdarza [; i te skrety w prawo.... zawsze na zlym pasie ladowalem :D
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna usulovski

  • Wiadomości: 1266
  • Miasto: Edynburg
  • Na forum od: 17.07.2008
Hej ho
« 29 Mar 2009, 15:57 »
To, że Irlandia jest jakoby krajem wyjatkowo deszczowym jest mitem, to nie jest Szkocja. Średnia roczna suma opadów w Polsce wynosi 600 mm[1] a w Irlandii 760 mm [2]. Nie jest to duża różnica, a wschodnia część wyspy - gdzie mieszka większość mieszkańców kraju - jest na podobnym poziomie co Polska. Największa różnica wynika ze zmienności pogody, która potrafi zmienić się np. 12 razy w ciągu dnia ale wówczas takie "deszcze" trwają np. 3 minuty, da się więc przeżyć.

Jak słusznie zauważył Janek irlandzie "lato" nie umywa się do polskiego, ale zimą jest już odwrotnie, zdarza się, że np. na Boże Narodzenie jest kilkanascie stopni i błękitne niebo. Jeśli nie jedziemy tam na wyprawę tylko mieszkamy, to jednak nie jest źle bo można swoją pasję kultywować cały rok - no chyba, że ktoś jest delikatny i nie rusza się z domu jeśli nie widzi nad sobą bezchmurnego nieba i 20 stopni na termometrze, wówczas rzeczywiście może nastąpić nieporozumienie.  

To co mnie się tam najbardziej podobało z rowerowego punktu widzenia to długość dni, które - poza zimą - są wyraźnie dłuższe. Zimą, podczas przesilenia, zmrok zapada również ok. 16 tyle tylko, że noc kończy się dopiero ok. 8.30 rano. Ale za to latem jest jasno - mniej więcej - od 3 do 23.

A Irole rowerów za często nie używają bo w ogóle to lenie, którzy jeżdżą do sklepu samochodem, nawet jeśli ten oddalony jest od domu o 200 m; a sprawny samochód można kupić np. za tygodniówkę (używane auta są bardzo tanie).

Nigdzie nie napisałem, że ta wyspa jest klimatycznie lepsza od Polski (u nas nie ma tak silnego wiatru czy dróg otoczonych kamiennymi murami) twierdzę jedynie, że nie jest w Irlandii tak źle jak w krążącym oń stereotypie, a w niektórych kwestiach jest nawet lepiej. W każdym razie ja spędziłem tam 2 lata i roweru nie oszczędzałem.

Finanse to totalnie inny temat, zawsze można je przecież spożytkować na inne cele niż komponenty :wink:

1. http://maps.igipz.pan.pl/aims/AIMS.dll?REQUEST=GetPage&PAGE=sg&MAP=fiz%5Cklimat%5CSuma%20opadow%20roczna&width=480&height=480
2. http://portalwiedzy.onet.pl/73143,haslo.html

Offline Mężczyzna hose morales

  • Wiadomości: 1223
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.01.2009
Hej ho
« 29 Mar 2009, 16:07 »
Dla mnie Irlandia jest wyjątkowo deszczowym krajem. Bardziej niż Anglia. Nie chodzi o statystyki, te są podobne( chociaż spodziewałem się większej różnicy),ale jak wspomniałeś o zmienność pogody. Owszem większość do przelotne deszcze, tylko zazwyczaj albo intensywne albo przynajmniej wystarczające żeby mocno zmoknąć. Najgorsze,że to odbiera przyjemność z jazdy. Trzeba być przygotowanym na deszcz w 80% przypadków.

Byłeś 2 lata, więcej pór roku przeżyłeś. Ja byłem roku pół( kwiecień-wrzesien), w tym 4 miesiące z hakiem dojeżdzając do pracy na rowerze i jeśli o mnie chodzi to pogoda jest mocno zniechęcająca.

Irole są leniwi,fakt.Rowerów nie używają,ale na przykład sporo osób biega. WIęcej niż u nas,z tego co można zaobserwować.

Do Irlandii na wyprawę rowerową nie pojadę,mimo że jest co oglądać i odległości przyjazne.

Offline Joseph

  • Wiadomości: 272
  • Miasto: Gdańsk / Lublin
  • Na forum od: 02.06.2008
Hej ho
« 29 Mar 2009, 16:12 »
Cytat: "Usulovski"
To, że Irlandia jest jakoby krajem wyjatkowo deszczowym jest mitem, to nie jest Szkocja. Średnia roczna suma opadów w Polsce wynosi 600 mm[1] a w Irlandii 760 mm [2].

cytując [2]
Cytuj
Średnia roczna suma opadów 760 mm. W zachodniej części kraju przeciętnie 200-250 dni w roku występują opady.

nawet jeśli niewiele, to i tak 250 dni deszczowych, to ogromna ilość.

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Hej ho
« 29 Mar 2009, 16:22 »
Usulovski - nie moge sie z toba zgodzic, czemu piszesz ze Irlandia jest jakoby krajem wyjatkowo deszczowym jest mitem, to nie jest Szkocja, opady w Szkocji wcale nie sa takie wysokie i np dla Edynburga nie sa o wiele wyzsze niz w Polsce (680mm), owszem czasami siapi i wieje, ale czy w PL nie pada? na dodatek opady w PL sa bardziej intensywne, ponadto klimat polski ma te specyfike ze wieksza ilosc opadow przypada na lato, natomiast tu na wyspach odwrotnie - wiecej pada zima;) czasami pogoda okazuje sie tu lepsza niz w PL (moze za wyjatkiem temperatur w lecie;)) np teraz ladnie slonecznie, pogodnie dosc cieplo, lekko wietrznie, a w PL co?? snieg;) I tutaj mimo takiej pogody, jezdzi na rowerach o wiele wiecej ludzi niz w PL.
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Mężczyzna usulovski

  • Wiadomości: 1266
  • Miasto: Edynburg
  • Na forum od: 17.07.2008
Hej ho
« 29 Mar 2009, 16:26 »
Ja nie ośmieliłbym się nikomu polecić Irlandii na wyprawę, sam też nie mam takich planów w ddającej się przewidziec przyszłości, bardziej chodziło mi o to, że jak już kogoś los tam ześle to nie ma się co załamywać 8)

Z tym bieganiem to też jest sprawa problematyczna, sam trochę biegam i zwracam na to uwagę, powiedziałbym raczej że i u nas i u nich jest z tym bardzo źle, zwłaszcza mniejszych miastach. Za to w Polsce chyba nigdy w życiu nie widziałem osób uprawiających chód a tam jest to wręcz powszechne, nie wiem, może to kwestia mody.


Cytat: "Marta"
opady w Szkocji wcale nie sa takie wysokie i np dla Edynburga nie sa o wiele wyzsze niz w Polsce (680mm), owszem czasami siapi i wieje, ale czy w PL nie pada? na dodatek opady w PL sa bardziej intensywne, ponadto klimat polski ma te specyfike ze wieksza ilosc opadow przypada na lato, natomiast tu na wyspach odwrotnie - wiecej pada zima;) czasami pogoda okazuje sie tu lepsza niz w PL (moze za wyjatkiem temperatur w lecie;)) np teraz ladnie slonecznie, pogodnie dosc cieplo, lekko wietrznie, a w PL co?? snieg;) I tutaj mimo takiej pogody, jezdzi na rowerach o wiele wiecej ludzi niz w PL.


Czyli potwerdzasz generalnie moja tezę z wcześniejszych postów, dziękuję 8)  Muszę Ci tylko zwrócić uwagę, że pisałem nie o Edynburgu tylko o całej Szkocji, w której ogółem opady są wyższe, zwłaszcza w górach (chociaż sam Edynburg jest niby nad morzem ale i tak w górach).

Offline Joseph

  • Wiadomości: 272
  • Miasto: Gdańsk / Lublin
  • Na forum od: 02.06.2008
Hej ho
« 29 Mar 2009, 16:26 »
Cytat: "Marta"
I tutaj mimo takiej pogody, jezdzi na rowerach o wiele wiecej ludzi niz w PL.

Ale ten czynnik, to nie tylko pogoda determinuje ;)

Offline Janek

  • Wiadomości: 115
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 31.05.2008
    • http://janulrich79.googlepages.com
Hej ho
« 29 Mar 2009, 19:23 »
No to ja się ustosunkuję (po 15 miesiącach w Dublinie) tak:

1. Może i opadów jest tyle samo, co w PL. Ale gwarancja dnia pół-deszczowego jest lipna z sierpniowym upałem gwarantowanym w PL ;-)

2. Więcej ludzi uprawia sport niż w PL. Więcej biega, więcej jeździ (przeważnie na szosówkach). Jestem raczej turystą niż sportowcem, choć pulsometr mi nie obcy. I wydaje mi się, że poziom jest wyższy w IRL.

3. Długość dnia...? Hm, a czy Dublin i Olsztyn nie leżą na tym samym równoleżniku? To chyba długość dnia powinna być taka sama?

4. Wyprawa? Jest jedna przeszkoda: omurkowanie. Jedziesz sobie 30km i nic tylko murek, żywopłot i brama; i tak w kółko. A B&B to już nie ta wolność.

Ja generalnie wolę zimno od ciepła i wiatr też mi nie przeszkadza. A góry Wicklow parę km od domu to już w ogóle bomba. Tylko ten deszcz :/
Inny bezsens: godzina dnia ucieka przez 'lunch'. Lipa.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum