Do tej pory prym wśród ultralekkich tkanin stosowanych w produkcji odzieży i akcesoriów turystycznych wiódł Pertex Quantum. Doczekaliśmy się jednak nowej jego wersji: Pertex Quantum GL jest ultracienkim materiałem syntetycznym. Wersja GL waży 23g/m2 co oznacza, że jest o 20% lżejsza od wersji Pertexu bez GL. Tkanina, dzięki swojej ultralekkiej wadze stosowana jest w odzieży i śpiworach puchowych ponieważ, dzięki swojej wadze pozwala puchowi swobodnie się rozprężać. Co więcej, umożliwia produktom puchowym na szybkie wysychanie, ponieważ sam materiał schnie wręcz błyskawicznie. Taką właściwość uzyskano plecąc Pertex w taki sposób, że cieńsze włókna znajdują się na zewnątrz, natomiast grubsze wewnątrz. Taka konstrukcja wymusza podsiąk kapilarny, a co za tym idzie lepsze odprowadzanie wilgoci na zewnątrz. Właśnie ten rodzaj splotu najbardziej odróżnia tkaniny z serii Pertex on innych tkanin nylonowych. Tkanina jest wiatro-, wodo- i śniegoodporna. Nie jest to natomiast materiał wodoszczelny, co należy mieć na uwadze. Dzięki swojej wiatroodporności polepsza izolację puchowych śpiworów i kurtek. Dzięki swojej wiatroodporności stal się również idealnym materiałem do uszycia kurtki wiatrówkowej.
I tak właśnie postanowili zrobić Czarodzieje z gdyńskiej firmy Cumulus. Prototyp takiej kurtki wiatrówkowej miałem okazję testować na mojej ostatniej rowerowej wyprawie wakacyjnej. Przejechałem 2900km w czasie 23 dni. W skwarze, deszczu, przy silnym wietrze, a nawet w...śniegu. A oto jak sprawdziła się wiatrówka od Cumulusa w tych niełatwych warunkach.
ZASTOSOWANIE
W tym momencie uważam za stosowne wyjaśnić, dlaczego zdecydowałem się w ogóle zabrać tego rodzaju odzież. Przecież kurtka przeciwdeszczowa również chroni przed wiatrem, po cóż dublować elementy wyposażenia? Odpowiedź jest dość prosta: wszystkie kurtki wodoszczelne, nie posiadające membrany są nieoddychające (materiał z jakiego są uszyte jest zwyczajnie laminowany od wewnątrz). Innymi słowy, jadąc w takiej kurtce na rowerze błyskawicznie pocimy się i mimo, że nie pada to i tak będziemy mieli wilgotną koszulkę od wewnątrz. Kurtki posiadające membranę...nie oszukujmy się, są one przeznaczone głównie by chronić użytkownika przed warunkami zewnętrznymi. Przy intensywnej jeździe na rowerze membrana, prosto mówiąc, nie wyrabia i również się pocimy. Pertex natomiast nie posiada membrany, nie jest też laminowany. Wiatroodpornośc jest natomiast zapewniona dzięki gęstemu splotowi samej tkaniny. Oddychalność jest więc tylko uwarunkowana grubością samego materiału. I tu właśnie pojawia się miejsce dla oddychającej kurtki wiatrówkowej. Jak wspomniałem wcześniej, Quantum GL nie jest wodoszczelny, a jedynie wodoodporny; zapewnia jednak ochronę przed krótkimi, mało intensywnymi deszczami. Dzięki temu, jadąc na rowerze, nie musiałem kurtki cały czas zakładać i zdejmować. Kiedy lekko padało chroniła mnie ona przed wilgocią, kiedy padać przestawało błyskawicznie schła i chroniła przed chłodem intensyfikowanym przez szybką jazdę na rowerze.
KRÓJ
Krój kurtki jest obszerny. Wjeżdżając na wysokość 2000m przy temp. 2st byłem w stanie założyć pod nią koszulkę kolarską uzupełnioną o rękawki dodatkowo polar o gramaturze 50g/m2 . Wtedy było idealnie. Bez polara kurtka bardzo szeleściła, kiedy mocno wiało. Obszerność wiatrówki pozwalała natomiast na mocne wypchanie tylnych kieszeni koszulki kolarskiej, co uważam za plus. Szerokość w klatce piersiowej jest idealna. Rękawy wiatrówki są odpowiednio długie, nawet kiedy mocno wyciągamy ręce trzymając kierownicę roweru, sugerowałbym jednak minimalne ich zwężenie (wspomniane szeleszczenie występuje głównie na rękawach). Niestety kurtka jest również zbyt wąska na plecach na wysokości ramion. Kiedy wyciągam ręce do przodu, do kierownicy, czuć jak kurtka mocno się naciąga właśnie w tych okolicach. Tył jest przedłużany, choć przy mocno pochylonej pozycji, jaką zajmuję na rowerze, wiatrówka nie chroni mi całkowicie pleców. Ściągacze: u dołu oraz te w nadgarstkach odpowiednio ściśle opinają ciało i mimo ich spartańskiej prostoty nie pozwalają wiatrowi przedostawać się do środka. Wiatrówka nie posiada kieszeni oraz kaptura. Jest to niewątpliwie oszczędnością wagi. Moim zdaniem słusznie z tego zrezygnowano. W tak lekkiej i cienkiej kurtce kieszenie byłyby niepraktyczne ponieważ umieszczone w nich rzeczy, nawet bardzo lekkie, podskakiwały by w czasie biegu, nieprzyjemnie również układałby się podczas jazdy na rowerze. Kaptur w wiatrówce również uważam za zbędny ogranicza on tylko ruchomość głowy oraz pole widzenia. Na rowerze te dwie sytuacje są natomiast nie do przyjęcia. Kiedy pada na tyle silnie, że kaptur okazuje się niezbędny to i wiatrówka nie daje rady wodzie i trzeba po prostu założyć typową przeciwdeszczówkę. Nie przekonują mnie natomiast argumenty o ochronie głowy przed silnym wiatrem. O wiele bardziej wolę wtedy założyć zwykłą czapkę z windstopperem lub nawet bez. Na wyprawie miałem natomiast jedynie buffa i całkowicie wystarczył. Przedni zamek YKK o pełnej długości posiada dwie maszynki co genialnie wspomaga wentylację jeśli ta jest konieczna. Takie rozwiązanie ma dla mnie ma też tę zaletę, że mogę lekko rozpiąć sobie kurtkę od dołu co ułatwia mi dostęp do tylnych kieszeni w koszulce rowerowej czy zwykłych, przednich kieszeni w np. polarze, a nie muszę rozpinać całej kurtki. Sugeruję dodać kawałek linki do maszynek zamka, ułatwi to jego rozpinanie np. w rękawiczkach. Kurtkę wyposażono w dobrze skrojony kołnierz, dobrze przylega do szyi, nie uciska a jednocześnie dobrze uszczelnia te okolice przed wiatrem. Zaznaczam, że moja powyższa ocena jest wynikiem długiej jazdy na rowerze w wiatrówce. Kiedy w niej biegam, krój jest praktycznie idealny, przeszkadza ponownie jednak wąskie rozmieszczenie rękawów i napinanie się wiatrówki z tyłu. Podsumowując, nie jest to wiatrówka o kroju typowo rowerowym, a uniwersalnym. Sprawdza się zarówno na rowerze, podczas biegania, a także na co dzień i w czasie wycieczek z plecakiem, nie jest jednak szczególnie wyspecjalizowana pod kątem żadnej z tych aktywności. Należy mieć to na uwadze.
ODDYCHALNOŚĆ/ WIATROODPORNOŚĆ/ WODOODPORNOŚĆ
Zacznijmy od funkcji podstawowej czyli wiatroszczelności. Stoi ona na bardzo wysokim poziomie. Kurtka wręcz idealnie chroni przed podmuchami zimnego wiatru. Przejeżdżając Szosę Transfogaraską, na 2000m n.p.m. miałem temp. 2st i lodowaty wręcz wiatr. Założenie wiatrówki drastycznie zwiększyło izolację termiczną. Bezproblemowy był również 60km zjazd 1500m niżej. Doskonale dobrany materiał, świetnie uszczelniające ściągacze i wzorowo dopasowany kołnierz. Wiatroodpornośc oceniam celująco.
Wodoodporność rozpatruję jedynie przez pryzmat materiału oraz biorąc pod uwagę jak ma się ona w stosunku do ochrony przed wodą zapewnianą przez inne wiatrówki na rynku. Również mogę ocenić ją bardzo dobrze. Niezbyt silny deszcz trwający około 40min nie robi na wiatrówce wrażenia, ona sama do tego całkiem dobrze cały czas oddycha. Woda z początku po prostu perli się na powierzchni materiału. Silniejszy lub dłuższy deszcz pokonuje powłokę DWR Pertexu i jego samego. Jednak nawet kiedy już wiatrówka przemoknie i ubranie pod spodem będziemy mieli mokre to wiatrówka wciąż oddycha odprowadzając wilgoć na zewnątrz oraz chroni przed wychładzającym wiatrem. Docelowo, jesteśmy mokrzy jednak wciąż jest ciepło, to genialna właściwość kurtek wiatrówkowych!!
Pocę się zdecydowanie ponadprzeciętnie, mimo że jestem raczej chudy. W czasie 23 dni wyprawy miałem okazję jeździć w naprawdę różnych warunkach i na tej podstawie mogę opisać kilka sytuacji, kiedy wiatrówka sprawdziła się idealnie, kiedy udało mi się pod nią zapocić. Podstawową mojego ubrania na rower jest koszulka rowerowa, oddychająca ze sztucznego materiału. Jak jest chłodno, dokładam rękawki z grubszej lycry lombardia. Wiatrówkę zakładam głównie w czasie zjazdów i tutaj prototyp Cumulusa sprawdzał się naprawdę idealnie. Jeśli ruszacie na podbój alpejskich przełęczy na lekko, wiatrówka tego typu powinna być w Waszym podstawowym ekwipunku. Praktycznie nie zajmie Wam miejsca w kieszonkach koszulki kolarskiej, wagi jej nawet nie poczujecie. Podjeżdżać będziecie w większości przypadków na krótko, na zjazd z ponad 2000m założycie wiatrówkę i komfort cieplny będzie idealny. Druga sprawa to podjazdy, szczególnie na wyższych wysokościach jest już chłodno, co więcej, mocno wieje. W tym przypadku wiatrówka niestety nie jest najlepszym wyborem. Mimo nawet praktycznie całkowitego rozpięcia zamka, zapacałem się. Na taką okoliczność wolałem zarzucić polar 50, mimo że czułem „przez niego” lodowate podmuchy wiatru. Na długiej wyprawie wiatrówka spełniała również funkcję docieplenia z samego rana kiedy było chłodno i wilgotno, szczególnie w dolinach. Pierwsze 15km jechałem w kurtce, póki się nie rozgrzałem, sprawdzała się idelanie choć i w tym przypadku lekko się pociłem, ale zjawisko było naprawdę akceptowalne. Pertex GL jest najcieńszym wśród tej linii tkanin. Mimo, że czasem zauważyłem, że materiał nie wyrabiał z odprowadzaniem wilgoci, nie znajdziecie nic cieńszego, nic lepszego. GL jest moim zdaniem, aktualnie, najlepszym wyborem wśród materiałów oddychających/wiatroodpornych.
JAKOŚĆ WYKONANIA/WYTRZYMAŁOŚĆ
Moja wiatrówka jest propototypem i ma kilka niedociągnięć. Pewien jestem jednak, że jeśli tylko kurtki wejdą do oferty, będą wykonane wzorowo jak przystało na Cumulusa. Przez 23 dni codziennego używania kurtka nie nosi praktycznie śladów używania. Nic się nie popruło, nie rozdarło. By nie wychodzić z rytmu czasem zdejmowałem wiatrówkę w czasie jazdy. Musiałem robić to szybko i nie bawiłem się w delikatne rozpinanie zamka czy wyjmowanie rąk. Często ściągałem kurtkę na siłę, kilka razy zębami ()- szwy są całe. Mimo częstego wożenia plecaka z około 4kg jedzenia i wodą na biwak, wiatrówka na ramionach i plecach jest nienaruszona. Wiatrówka na przedramionach posiada kilka zaciągnięć spowodowanych pakowaniem sprzętu do sakw. Moje sakwy rowerowe mają zamknięcie na rzep i po tym jak rękaw wiatrówki się do niego przyczepił i go odrywałem, kilka nitek wychodziło z materiału i powstawały wspomniane zaciągnięcia. Nie jest to jednak zjawisko uciążliwe oraz bardzo widoczne i nie wpływa na użytkowanie- ot negatywny efekt wizualny. Logo oraz nazwa producenta w seryjnej produkcji będą wyszywane, wyeliminuje to więc dotychczasową bolączkę schodzących literek. Wytrzymałość oceniam naprawdę bardzo dobrze jak na tak lekki sprzęt.
WAGA
Najlżejsza wiatrówka o jakiej kiedykolwiek słyszałem waży 45g, ale posiada zamek z tylko jedną maszynka. Kiedy położyłem produkt Cumulusa na wagę wyskoczyło 51g!! Waga wręcz piórkowa, nie ma szans byście poczuli ją w swoim bagażu. Genialna sprawa! Wystarczy powiedzieć, że kiedy nie jestem pewny pogody, a wybiegam na rekreacyjny maraton, dorzucam wiatrówkę do swojej nerki biegowej. Nawet przy tak minimalistycznym bagażu, wiatrówka jest niezauważalna.
PODSUMOWANIE
Z początku nie byłem przekonany...lekko się zapacałem, szeleściła...dodatkowy element sprzętu prócz przeciwdeszczówki. Teraz uważam, że wiatrówka od Cumulusa jest genialanym elementem mojego ubioru wyjazdowego. Gdybym wybierał się na południe Europy, czy ponownie do Gruzji czy innego kraju na wybrzeżu Morza Czarnego nie zabrałbym nic więcej prócz tej właśnie kurtki. Na weekendowy wyjazd rowerowy, kiedy wiem, że są duże szanse, że padać nie będzie również ta wiatrówka byłaby podstawowym elementem ubioru zewnętrznego. Tylko taką kurtkę wziąłbym ze sobą np. na Bieg Granią Tatr. Od siebie, bardzo polecam!