Hmm skąd się wzięły... tata dorzucił te dwie dodatkowe ze swoich zasobów . Wielkość mają taką samą, ale trwałość - tego już nie wiem... Moze w takim razie najlepiej byłoby dokupić 11 nowych z każdej strony, wtedy będzie pewność że są identyczne...Też zawsze przyjmuje zasadę że staram się zostawiać tyle komponentów ile zastanę i nie dodawać ani odejmować, bo w sytuacji kiedy nie znam sie dobrze na tej całej mechanice lepiej nie kombinować za dużo...Ale mimo wszystko zastanawia mnie ta kwestia ich ilości... Zawsze myśleliśmy ze powinno ich być tyle, żeby nie było luzu, oczywiście też bez żadnego wpychania na siłe, po prostu ładnie, jedna obok drugiej.... I tak jest teraz , dopiero po zabiegu Nie wiem poprawcie mnie jeśli sie mylę...