Autor Wątek: Piwo, a regeneracja na wyprawie  (Przeczytany 14842 razy)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Piwo, a regeneracja na wyprawie
« 16 Kwi 2013, 19:12 »
Jak piwo jest mocne, to od razu nie dobre?

http://gielda-inwestora.pl/alternatywne/alkohole-i-cygara/top10-najdrozsze-piwo-na-swiecie

Cytuj
Miejsce tuż za podium (numer 4 naszego zestawienia) zajęło Brewdog’s “End of History”Opis: Wyprodukowano jedynie 11 butelek tego dziwnie opakowanego piwa. Piwo ma aż 55% alkoholu

"zwykły" Guiness
Cytuj
Zawartość alkoholu    od 2,8% do 7,5%


Ja tam lubię bardzo polskie piwa. Zagraniczne też, ale hiszpańskie to mi żadne nie podeszło. Kumpel mieszkający tam też zawsze prosi żeby mu piwo ktoś przywiózł z polski ;)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna bob71

  • Wiadomości: 221
  • Miasto: Ząbkowice Śl.
  • Na forum od: 16.06.2011
    • Podróże rowerowe Bogdana i Romana
Odp: Piwo, a regeneracja na wyprawie
« 16 Kwi 2013, 19:13 »
O gustach nie dyskutujemy ale teoretycznie o "regeneracji"  ;)
Bogdan 1/2 BRowery Team'u
www.browery2.fimeo.pl

Z tą Chorwacją to przesada.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Piwo, a regeneracja na wyprawie
« 16 Kwi 2013, 19:18 »
to już kwestia organizmu ;) jeden wypije jedno piwo 6% i będzie kaca miał, drugi wypije 5 i nic ;)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna bob71

  • Wiadomości: 221
  • Miasto: Ząbkowice Śl.
  • Na forum od: 16.06.2011
    • Podróże rowerowe Bogdana i Romana
Odp: Piwo, a regeneracja na wyprawie
« 16 Kwi 2013, 19:19 »
Jestem fanem czeskiego Primatora 24' (znaczy tyle ekstraktu a nie voltów) uważanego za najmocniejsze czeskie piwo, jest super do kiełbaski, rowerowych pogawędek, ale na rowerku popijam 10! No dobra, chyba trzeba założyć wątek o browarach.
Bogdan 1/2 BRowery Team'u
www.browery2.fimeo.pl

Z tą Chorwacją to przesada.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Piwo, a regeneracja na wyprawie
« 16 Kwi 2013, 19:25 »
ja np do jedzenia w ogóle nie lubię zbytnio alkoholu (chyba że jakieś dobre wino do obiadu) ;) ale ogólnie zdecydowanie jedno i drugie mi bardziej smakuje osobno.
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Odp: Piwo, a regeneracja na wyprawie
« 18 Kwi 2013, 20:36 »
Ja was chyba nigdy nie zrozumiem. Dla mnie piwo jest przede wszystkim:
* zawsze gorzkie
* wszystkie smakują tak samo.

Tak wiem, bluźnie, ale piwo pije tylko w towarzystwie. Sam dla siebie tego bym nie kupił. No chyba, że mamy na mysli piwa smakowe jak desperados czy ten cytrynowy.

Poza tym piwo na wyprawie podraża koszta.

 ;D ;D ;D ;D

zasiałem ferment....
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Offline Mężczyzna bob71

  • Wiadomości: 221
  • Miasto: Ząbkowice Śl.
  • Na forum od: 16.06.2011
    • Podróże rowerowe Bogdana i Romana
Odp: Piwo, a regeneracja na wyprawie
« 18 Kwi 2013, 21:43 »
Wyprawa to przyjemność, kosztowanie lokalnych specjałów również, lokalnych napojów jak najbardziej. Jak jestem w Rioja popijam winko, jak w Czesji piwko, nie będę wlewał w siebie izotoników i zagryzał żelami.
Moja żona 15 lat temu patrzyła jak na półce w sklepie szukam dziwnych browarów z nerwami, a dziś pyta czy coś ciekawego znalazłem. a jak mówimy o piwkach smakowych, to zaprezentuję małą próbkę możliwości jednego z czeskich browarków . Proszę prześledzić całą stronkę od góry do dołu, a następnie zarezerwować jakiś weekend na odwiedziny u Bogdana i małą rowerową wycieczkę, sakwy polecam zabrać duże i ekwipunku niewiele.
http://www.pivovarbroumov.cz/sortiment_pl.html
Bogdan 1/2 BRowery Team'u
www.browery2.fimeo.pl

Z tą Chorwacją to przesada.

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
Odp: Piwo, a regeneracja na wyprawie
« 19 Kwi 2013, 09:32 »
Poza tym piwo na wyprawie podraża koszta.

Niestety jest dokładnie odwrotnie.

Offline Mężczyzna martink

  • Wiadomości: 721
  • Miasto: Starachowice
  • Na forum od: 29.01.2011
    • http://www.wyprawyrowerowemartink.blogspot.com/
Odp: Piwo, a regeneracja na wyprawie
« 19 Kwi 2013, 13:51 »
Ja was chyba nigdy nie zrozumiem. Dla mnie piwo jest przede wszystkim:
* zawsze gorzkie
* wszystkie smakują tak samo.

Tak wiem, bluźnie, ale piwo pije tylko w towarzystwie. Sam dla siebie tego bym nie kupił. No chyba, że mamy na mysli piwa smakowe jak desperados czy ten cytrynowy.

Poza tym piwo na wyprawie podraża koszta.

 ;D ;D ;D ;D

zasiałem ferment....
Boszeeee czytasz i nie grzmisz ;)

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Piwo, a regeneracja na wyprawie
« 19 Kwi 2013, 14:20 »
Dokladnie Księgowy, jesli twierdzisz ze wszystkie piwa smakuja tak samo to tak jakby powiedziec ze na wszystkich rowerach tak samo sie jezdzi.

Najwyrazniej ograniczyles swoje doswiadczenie do paru makro-lagerow, ale to tak jakby jezdzic na makrokeszowym goralu i twierdzic ze sie nie lubi kolarek.

Offline Drzewo

  • Wiadomości: 1619
  • Miasto:
  • Na forum od: 16.09.2014
Odp: Piwo, a regeneracja na wyprawie
« 19 Kwi 2013, 14:33 »
Albo rowerzystek;)

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Piwo, a regeneracja na wyprawie
« 19 Kwi 2013, 14:40 »
Ojtamojtam ;-) Szosówek - lepiej?  :P

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Piwo, a regeneracja na wyprawie
« 19 Kwi 2013, 21:39 »
zasiałem ferment....

Czy ja wiem, mojemu Tacie też wszystkie piwa smakuja tak samo (jednakowo niesmaczne dla niego), prócz własnie tych smakowych - słodkawych. Dla mnie szczerze mówiąc różnice też są niewielkie, jednak ja na pewno mam w jakiś tam sposób upośledzony smak, z tym że ja akurat ten piwny smak w miare lubię, ale subtelne róznice są dla mnie niewykrywalne.
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna aanndrzej

  • Wiadomości: 160
  • Miasto:
  • Na forum od: 20.11.2011
Odp: Piwo, a regeneracja na wyprawie
« 19 Kwi 2013, 21:51 »
Tak wiem, bluźnie, ale piwo pije tylko w towarzystwie. Sam dla siebie tego bym nie kupił.
Z ust mi to wyjąłeś ;)

Offline Mężczyzna bob71

  • Wiadomości: 221
  • Miasto: Ząbkowice Śl.
  • Na forum od: 16.06.2011
    • Podróże rowerowe Bogdana i Romana
Odp: Piwo, a regeneracja na wyprawie
« 19 Kwi 2013, 21:59 »
Fakt, między tymi polskimi topowymi piwami są różnice bardzo subtelne, tak że najlepiej je po etykietach rozpoznawać :) Ale rynek się rozwija! Z piwem jak z winem, jeżeli ktoś pije tylko wina kupowane w naszych sklepach to je klasyfikuje na dobre i niedobre   :) (oczywiście nie mam tu zamiaru nikogo obrażać). I jak się napijemy prawdziwego gronowego wina od nie masowego producenta, to odkrywamy nowe znaczenie tego słowa.
Bogdan 1/2 BRowery Team'u
www.browery2.fimeo.pl

Z tą Chorwacją to przesada.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum