Autor Wątek: Piwo, a regeneracja na wyprawie  (Przeczytany 14832 razy)

Offline Mężczyzna hose morales

  • Wiadomości: 1223
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.01.2009
Odp: Piwo, a regeneracja na wyprawie
« 22 Cze 2012, 22:09 »
Nowa Perła dla rowerzystów :)
Perła cidera zrobiła? :icon_neutral:

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Piwo, a regeneracja na wyprawie
« 22 Cze 2012, 22:44 »
dobry cider jest tylko w beczce od Kokopa ;)

Btw, ponoć Kokop żyje, ale dawno nic nie pisał... lubiłem jego bardzo charakterystyczne i humorystyczne posty ;)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Piwo, a regeneracja na wyprawie
« 24 Cze 2012, 19:26 »
@hose, fachowy na to mówią radler czyli pół piwa i pół jakiejś lemoniady, więc wychodzi około 2%

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Piwo, a regeneracja na wyprawie
« 25 Cze 2012, 12:14 »
Jednak to nie typowy radler:

Cytuj
Amatorzy wyrobów Perły Browarów Lubelskich mają szansę wypróbować nowy trunek. Do sklepów trafiła właśnie „Perła Summer”.

– To piwo smakowe z dodatkiem naturalnego soku jabłkowego oraz mięty – wyjaśnia Sławomir Staręga, dyrektor marketingu Perły Browarów Lubelskich. – Ma orzeźwiający smak i zawartość 5 proc. alkoholu. Będzie smakować zarówno kobietom, jak i mężczyznom. „Perłę Summer” można już kupić w sklepach kupić w bezzwrotnych i zwrotnych butelkach, jak też w puszkach.

Zapowiada się lepsza nowość:
Cytuj
Tymczasem specjaliści z lubelskiego browaru pracują nad kolejną nowością. – Będzie to piwo Premium, ale tym razem nie pod marką Perły – zdradza Staręga. – Będzie to jasne, bardzo dobre piwo z wyższej półki cenowej. Jesienią trafi do sklepów. Więcej szczegółów nie mogę ujawnić.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Piwo, a regeneracja na wyprawie
« 13 Gru 2012, 10:24 »
Prezent pod choinkę dla pijących na mrozie:


Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Odp: Piwo, a regeneracja na wyprawie
« 13 Gru 2012, 10:34 »
Kupuje się pojedynczo, czy w parach :D?

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Piwo, a regeneracja na wyprawie
« 13 Gru 2012, 11:51 »
w parach, bo mało kto pije sam piwo na mrozie ;)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna paweł.70

  • Marin
  • Wiadomości: 3325
  • Miasto: Ciepłe Łóżeczko
  • Na forum od: 28.11.2011
Odp: Piwo, a regeneracja na wyprawie
« 13 Gru 2012, 13:37 »
Jednak to nie typowy radler:

Cytuj
Amatorzy wyrobów Perły Browarów Lubelskich mają szansę wypróbować nowy trunek. Do sklepów trafiła właśnie „Perła Summer”.

– To piwo smakowe z dodatkiem naturalnego soku jabłkowego oraz mięty – wyjaśnia Sławomir Staręga, dyrektor marketingu Perły Browarów Lubelskich. – Ma orzeźwiający smak i zawartość 5 proc. alkoholu. Będzie smakować zarówno kobietom, jak i mężczyznom. „Perłę Summer” można już kupić w sklepach kupić w bezzwrotnych i zwrotnych butelkach, jak też w puszkach.

Zapowiada się lepsza nowość:
Cytuj
Tymczasem specjaliści z lubelskiego browaru pracują nad kolejną nowością. – Będzie to piwo Premium, ale tym razem nie pod marką Perły – zdradza Staręga. – Będzie to jasne, bardzo dobre piwo z wyższej półki cenowej. Jesienią trafi do sklepów. Więcej szczegółów nie mogę ujawnić.
Widziałem kolejne nowości Perły mianowicie Perła Winter(niepróbowałem), piwo smakowe z dodatkiem Dzikiej róży i piwo parowe Vetter Polecam

Dom jest tam, gdzie rozkładamy obóz
Liczy się podróż, a nie cel.

Offline Mężczyzna laxigen

  • Wiadomości: 866
  • Miasto: Bielsko-Biała
  • Na forum od: 23.04.2012
Odp: Piwo, a regeneracja na wyprawie
« 13 Gru 2012, 22:01 »
Radlery świetnie gaszą pragnienie. W trakcie dnia moim zdaniem lepiej się sprawdzają niż piwo, które jednak strasznie rozleniwia. Ale takie dylematy czy warto, czy nie warto pić tracą trochę sens jadąc na wschód Europy albo Bałkany. Weź tu odmów, jak uśmiechnięty człowiek woła cię do siebie, bo chce pogadać, zapytać gdzie jedziesz, czy czegoś nie potrzebujesz i przy okazji postawić piwo/kielicha. Inna sprawa, że często ilość takich ludzi i ich serdeczność mogą sparaliżować całą wyprawę :D
« Ostatnia zmiana: 13 Gru 2012, 23:00 laxigen »

Offline Giovanni

  • Wiadomości: 2685
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 06.06.2008
    • bikestats
Odp: Piwo, a regeneracja na wyprawie
« 15 Gru 2012, 14:30 »
Cytuj
Weź tu odmów, jak uśmiechnięty człowiek woła cię do siebie, bo chce pogadać, zapytać gdzie jedziesz, czy czegoś nie potrzebujesz i przy okazji postawić piwo/kielicha. Inna sprawa, że często ilość takich ludzi i ich serdeczność mogą sparaliżować całą wyprawę
Drogi Kolego. Podróże na Słowację, Ukrainę, Bałkany, Kaukaz itp. to nie bułka z masłem. Trzeba w domu tak się wytrenować, że jak nagle zza winka zostaniesz rano zmuszony do wypicia przysłowiowych 100 gram to jedziesz dalej :)


"Za dobrych czasów liczyłem wakacje według ilości ognisk, liczyłem wakacje według ilości nocy przespanych pod namiotem."
https://www.strava.com/athletes/27761512

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Piwo, a regeneracja na wyprawie
« 15 Gru 2012, 21:25 »
Regeneruje się w Łomży Łomżą razem z tranquilo

Offline Mężczyzna laxigen

  • Wiadomości: 866
  • Miasto: Bielsko-Biała
  • Na forum od: 23.04.2012
Odp: Piwo, a regeneracja na wyprawie
« 15 Gru 2012, 21:58 »
Drogi Kolego. Podróże na Słowację, Ukrainę, Bałkany, Kaukaz itp. to nie bułka z masłem. Trzeba w domu tak się wytrenować, że jak nagle zza winka zostaniesz rano zmuszony do wypicia przysłowiowych 100 gram to jedziesz dalej :)

Ależ całkowicie podzielam twoje zdanie. Właśnie chodziło mi o to, że na wschodzie odmawiać nie wypada, albo wręcz się nie da. W tym roku wytrenowany do Serbii jechałem porządnie, ale jak mi w któryś dzień kilku gospodarzy takie właśnie "przysłowiowe 100 gram" w upale polało, to krótki odpoczynek w cieniu drzewa skończył się nieplanowaną kilkugodzinną drzemką regeneracyjną :D

Offline Mężczyzna regent

  • Wiadomości: 13
  • Miasto: Lublin
  • Na forum od: 02.01.2013
Odp: Piwo, a regeneracja na wyprawie
« 9 Sty 2013, 10:03 »
Dokładnie tak. Podróże to nie tylko przejechane kilometry i zaliczone zabytki ale także spotkania z ludźmi. A na wschodzie "dziękuje, nie pije" to towarzyskie seppuku.

Ja na sobie przetestowałem, że jedno piwo stawia mnie na nogi i daje powera - niezależnie od tego co mówią amerykańscy naukowcy. Po następnych staję się ociężały. Nie praktykuję jednak picia w trakcie dnia. Za to popołudnie spędzone z zimnym piwkiem pod wiejskim sklepem gdzieś na wschodzie Polski, na Ukrainie czy Słowacji i pogaduchach z tubylcami - to są te chwile dla których żyję. Przy oranżadzie tyle się nie usłyszy co przy piwku ;D

Offline Mężczyzna wjck

  • Wiadomości: 191
  • Miasto: Grodzisk Maz.
  • Na forum od: 09.01.2013
Odp: Piwo, a regeneracja na wyprawie
« 4 Lut 2013, 15:25 »
z piwem na Słowacji - po moich zeszłorocznych doświadczeniach

otóż, sklepy w sobotę potrafią być czynne do 12, w małych miejscowościach to dramat

jeżdżąc po wioskach i wioseczkach wschodniej Słowacji - pół barów jest zamknięte na głucho, przestało się opłacać, kraj wygląda na wyludniony,, zostali starcy (takie widoczki bywają)
młodzi uciekają do miast i za granicę za pracą, stąd mogą być problemy z wieczornym piwem...
ale jak się znajdzie otwarty bar to już robi się miło
aha, mieli cenę piwa w barze taką samą jak w sklepie po 80-90 centów, jak w raju
zakupy najpóźniej do 16, potem się robią problemy, prawie nie spotkałem na wsi otwartego sklepu wieczorem
ogólnie piwo na wyjazdach stosuję, lepiej wieczorem wchodzi niż herbata, działa nasennie a nie pobudzająco po 22 ;-)
w grupie jak się wypije po 1/2 piwa w trakcie jazdy nic się nikomu nie stanie. trzeba znać umiar

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum