Nowa Perła dla rowerzystów
Amatorzy wyrobów Perły Browarów Lubelskich mają szansę wypróbować nowy trunek. Do sklepów trafiła właśnie „Perła Summer”.– To piwo smakowe z dodatkiem naturalnego soku jabłkowego oraz mięty – wyjaśnia Sławomir Staręga, dyrektor marketingu Perły Browarów Lubelskich. – Ma orzeźwiający smak i zawartość 5 proc. alkoholu. Będzie smakować zarówno kobietom, jak i mężczyznom. „Perłę Summer” można już kupić w sklepach kupić w bezzwrotnych i zwrotnych butelkach, jak też w puszkach.
Tymczasem specjaliści z lubelskiego browaru pracują nad kolejną nowością. – Będzie to piwo Premium, ale tym razem nie pod marką Perły – zdradza Staręga. – Będzie to jasne, bardzo dobre piwo z wyższej półki cenowej. Jesienią trafi do sklepów. Więcej szczegółów nie mogę ujawnić.
Jednak to nie typowy radler:CytujAmatorzy wyrobów Perły Browarów Lubelskich mają szansę wypróbować nowy trunek. Do sklepów trafiła właśnie „Perła Summer”.– To piwo smakowe z dodatkiem naturalnego soku jabłkowego oraz mięty – wyjaśnia Sławomir Staręga, dyrektor marketingu Perły Browarów Lubelskich. – Ma orzeźwiający smak i zawartość 5 proc. alkoholu. Będzie smakować zarówno kobietom, jak i mężczyznom. „Perłę Summer” można już kupić w sklepach kupić w bezzwrotnych i zwrotnych butelkach, jak też w puszkach.Zapowiada się lepsza nowość:CytujTymczasem specjaliści z lubelskiego browaru pracują nad kolejną nowością. – Będzie to piwo Premium, ale tym razem nie pod marką Perły – zdradza Staręga. – Będzie to jasne, bardzo dobre piwo z wyższej półki cenowej. Jesienią trafi do sklepów. Więcej szczegółów nie mogę ujawnić.Widziałem kolejne nowości Perły mianowicie Perła Winter(niepróbowałem), piwo smakowe z dodatkiem Dzikiej róży i piwo parowe Vetter Polecam
Weź tu odmów, jak uśmiechnięty człowiek woła cię do siebie, bo chce pogadać, zapytać gdzie jedziesz, czy czegoś nie potrzebujesz i przy okazji postawić piwo/kielicha. Inna sprawa, że często ilość takich ludzi i ich serdeczność mogą sparaliżować całą wyprawę
Drogi Kolego. Podróże na Słowację, Ukrainę, Bałkany, Kaukaz itp. to nie bułka z masłem. Trzeba w domu tak się wytrenować, że jak nagle zza winka zostaniesz rano zmuszony do wypicia przysłowiowych 100 gram to jedziesz dalej