Cześć wszystkim!

[barz]

ooo! też jestem (wstępnie) chętny na jazdę na spotkanie organizacyjne, też z Krakowa, też rowerem
no a w ogóle, wyjazd z NINIWĄ to marzenie...

Cześć!
Niektórzy tu nieśmiale marzą o dołączeniu do wyprawy 2014 z Niniwą, np. ja 

Moglibyście napisać, dlaczego byście chcieli jechać? Jest przecież tyle innych opcji wyjazdów samodzielnych (czyt: bez Niniwy).

Marzenie - raczej się nie spełni, właśnie z tego powodu że jest dużo innych możliwości, i raczej wolę jeździć sam i tam gdzie sam chcę. Ale będąc na bieżąco z relacjami z Syberii bardzo mi się NINIWA spodobała i bardziej chcaiłbym ich spotkać i poznać, niż nawet samo jechać z nimi.

[_Ania]

jasne że jest wiele innych wyjazdów, szczególnie że po to żadna sztuka wziąć rower i mapę Ale myślę że jest lepiej w gronie fajnych osób, poza tym Eucharystia też mnie przyciąga  To jest raczej inny styl podróżowania, ale wiem że na razie nawet nie mam takiej kondycji trzeba by popracować.
A Wy? Dlaczego z Niniwą?

aha jeszcze dla rodziców- spokojniejsi są jak więcej osób się gdzieś wybiera, mój tata w ogóle nie spał po nocach jak byłam na wyjeździe sama z koleżanką...

[Misiek91]

A Wy? Dlaczego z Niniwą?

Ja z Niniwą jeżdżę od jej samego początku i bardzo ten styl jazdy mi odpowiada Wiem też, że dalej będę z nimi jeździł. Wyprawy te stały się wakacyjnym priorytetem, a jeśli coś jeszcze chcę "pojechać" to będę brał inny termin, by pogodzić obie trasy

[worek_foliowy]

jasne że jest wiele innych wyjazdów, szczególnie że po to żadna sztuka wziąć rower i mapę Ale myślę że jest lepiej w gronie fajnych osób, poza tym Eucharystia też mnie przyciąga  To jest raczej inny styl podróżowania, ale wiem że na razie nawet nie mam takiej kondycji trzeba by popracować.
A Wy? Dlaczego z Niniwą?

Kilka razy brałem udział w pielgrzymkach rowerowych i bardzo miło wspominam. Uczestniczyli fajni ludzie, mimo tego, że jeździli czasem strasznie wolno (bywało, że musiałem praktycznie nie pedałować żeby ich nie zgubić..). Do tego jechało się w zbożnym celu

aha jeszcze dla rodziców- spokojniejsi są jak więcej osób się gdzieś wybiera, mój tata w ogóle nie spał po nocach jak byłam na wyjeździe sama z koleżanką...

To akurat na minus, bo rodziców trzeba wychowywać. Do tego trudno o lepsze atrakcje niż awaria roweru 1000 km od domu i brak niezbędnych narzędzi

Wyprawy te stały się wakacyjnym priorytetem, a jeśli coś jeszcze chcę "pojechać" to będę brał inny termin, by pogodzić obie trasy

Właśnie, jaki jest termin? Pomijając, że Islandia i rower szosowy, o ile dobrze mi wiadomo, średnio do siebie pasują

[Janus]

Witaj na forum!

Co do wyprawy na Islandię, tak się zastanawiałam... Jak zamierzacie zabrać się na Wyspy samolotem z dwudziestoma kilkoma rowerami? W kilku turach?

Pomijając, że Islandia i rower szosowy, o ile dobrze mi wiadomo, średnio do siebie pasują

Pasują, jeśli nie wjeżdża się w interior. Inna sprawa, że to właśnie w interiorze jest najfajniej

[Misiek91]

Start wyprawy planowany jest na 1 sierpnia, a powrót na 14 września.

Sprawy logistyczne są obecnie planowane, ale nie powinno być kłopotu, by zabrać rowery ze sobą na jedną turę Wracając z wyprawy na Maroko, na lotnisku w Lizbonie wpakowaliśmy bez problemu 20 rowerów. Oby i tym razem było podobnie

[_Ania]

Jak ktoś jeszcze pamięta i jednak wybiera się innym środkiem trasportu niż rower z Krakowa to możecie pisać do mnie, chętnie przejadę się nie tak całkiem sama

[Symfonian]

O Misiek

[worek_foliowy]

A rowerem ktoś jedzie? Ma być niezła pogoda, może tylko lekki deszcz Gdyby znalazł się ktoś chętny mogę wyjechać po 13:30 (ale może i wcześniej!) z Czarnowiejskiej.

[Symfonian]

Ja pojade ale z Piekar Śl

[Misiek91]

O Misiek

jest prośba. Jeśli ktoś jedzie autem i przejeżdżać będzie przez Lubliniec to jest pewna niewiasta do przewiezienia Jeśli ktoś jedzie właśnie przez Lc, ma wolne miejsce i chęci to proszę o pomoc!

[Waxmund]

Co za niewiasta?

Jeśli dobrze podejrzewam, to sprawa już załatwiona

[Misiek91]

ta sprawa jeszcze niestety nie zalatwiona Jest ich kilka, więc dobrze ze przynajmniej jedna jest zalatwiona.
Dziewczyna przyjeżdża pociągiem (nawet nie wiem skąd ) i trzeba ją rzucić, by samotnie nie zgubiła się w lublinieckich lasach

[Waldemar]

 Wakat już obsadzony, ale na pewno będzie w niedalekiej przyszłości wolny.     Witam przyszłego ministra sportu.