Autor Wątek: Jesienne Roztocze z namiotem  (Przeczytany 3446 razy)

Offline Mężczyzna gagarin

  • Wiadomości: 1011
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 10.12.2010
Odp: Jesienne Roztocze z namiotem
« 3 Gru 2013, 21:17 »
To nie ten wodospad. Ja pisałem o pozostałościach po młynie w lesie koło Polanki Horynieckiej. Stopień wodny przekształcił się w całkiem malowniczy wodospadzie. Kiedyś zrobiliśmy sobie tam "ekspedycje" :)
https://m.facebook.com/brzuzan?v=photos&psm=default&album=a.3349281773015.2131823.1297956416&ref=bookmark&__user=1297956416

Cmentarz jest łatwo przeoczyć chociaż teraz i tak jest tablica przy drodze i wycięte krzaki. Pamietam jak był całkiem dziki, tylko dla wtajemniczonych, bo z drogi było bardzo trudno znaleźć właściwa ścieżkę.
Jeżdżę aby jeść.


Offline Mężczyzna MarqoBiker

  • http://za-miedza.pl/
  • Wiadomości: 926
  • Miasto: Stalowa Wola
  • Na forum od: 16.01.2013
    • [URL=https://imageshack.com/i/0lrcroj][IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/280x200q90/21/rcro.jpg[/IMG][/URL]
Odp: Jesienne Roztocze z namiotem
« 3 Gru 2013, 21:33 »
Macie na myśli ten wodospad przy ruinach młyna w Polance Horynieckiej ?
Ja też dopiero nie dawno dowiedziałem się o tym sztucznym wodospadzie i myślę go na wiosne odwiedzić .

http://or-bad.horyniec.info/wodospad-na-polance/



Offline Mężczyzna Neno

  • Wiadomości: 321
  • Miasto: Zambrów
  • Na forum od: 09.01.2011
Odp: Jesienne Roztocze z namiotem
« 14 Gru 2013, 19:10 »
Na śniadanie mamy mała kłótnię o to którędy pojedziemy. Bartek chce najkrótszą droga, ja znów obstawiam opcję lepsze drogi a dalej... te moje szosowe opony...
Słonko i gorący kubek zdaje się nas godzić, wybieramy trasę która będzie kompromisem. Oczywiście już kilka km dalej zjedziemy z niej... ale my już tak po prostu mamy. Do auta zostało około 80-100km, zależnie jakie drogi wybierzemy.
Po szybkim suszeniu, śniadaniu czas ruszać w drogę. Jeszcze tylko ogrzewacze chemiczne w buty i znów jesteśmy w drodze.












Ujeżdżamy raptem kilka km, robi się cieplej - czas by uzupełnić zapasy wody i przy okazji zjeść drugie śniadanie. Wizyta w sklepie, zakupy, ławeczka... kochamy ten klimat. W sklepie pusto,  jedynie nasza elektronika która zajmuje wszystkie chyba gniazdka wprowadza lekkie zamieszanie. Tymczasem Pani właścicielce coś "wyskakuje" i musi pojechać gdzieś na 15-20 minut. Zostawia nas samych ze sklepem - mamy go pilnować (o dziwo sklep zostawia otwarty...). Pilnujemy by żaden z klientów nie poszedł do konkurencji - co nam się udaje :D Oczywiście nikt nam nie wieży, że sprzedawczyni wyszła i każdy zagląda do środka...



Tak ucieka nam godzinka a może i więcej. A mieliśmy się spieszyć, nic nie zwiedzać tylko jechać jak najszybciej się da, prosto na parking, do auta - czekał nas w końcu nocny powrót a ja miałem dodatkowo na 3AM do pracy ;)
Jako, że jesteśmy bardzo odpowiedzialni ruszyliśmy... by po chwili zatrzymać się na "małe i szybkie" zwiedzanie.












Już, już mieliśmy ruszać, już nawet zdążyłem złożyć stopkę i się przypomniało... baterie do wymiany w naszym GPS Spocie. Rodziny muszą widzieć, że jedziemy ... :D



cdn. (limit czasu wolnego na dziś wyczerpany)

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Jesienne Roztocze z namiotem
« 15 Gru 2013, 13:42 »
W "Wycieczkach", podobnie jak w "Wyprawach" zrobiła się posucha, więc jesienne Roztocze zalicza jakieś rekordowe samoczynne pozycjonowanie :) Wasze zdjęcie z Wywłoczką przypomniało mi, że mieliśmy kiedyś na forum taki fajny wątek o śmiesznych nazwach miejscowości, nawet przez chwilę był żywy. Może warto go reanimować? W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie, a nie każdy wie (szczególnie jeśłi chodzi o czytelników poniżej 10 roku żcyia), że Szczebrzeszyn naprawde istnieje. Nigdy nie zapomne własnego zdziwienia kiedy jako dziecko dowiedziałam się od taty, że Betlejem ma swoje miejsce na mapie, można tam pojechać i wszystko jest realne... Takoż i łamaniec jezykowy ze Szczebrzeszynem w roli głównej.
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
Odp: Jesienne Roztocze z namiotem
« 15 Gru 2013, 14:00 »
W okolicy jest jeszcze jedna atrakcja

Online Dream Maker

  • Wiadomości: 2851
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
Odp: Jesienne Roztocze z namiotem
« 15 Gru 2013, 14:10 »
O tym drzewie w Zwierzyńcu pisałem w moich (zaniedbanych :() roztoczańskich jednodniówkach

Ten kuriozum to rezultat akcji protoplastów dzisiejszych ekologów, którzy w latach 60. XX wieku nie dopuścili do jego wycięcia i tak już pozostało. Ostatnio dąb został ochrzczony imieniem Krzysztof w nawiązaniu do patrona kierowców.

Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Odp: Jesienne Roztocze z namiotem
« 15 Gru 2013, 15:13 »

Już, już mieliśmy ruszać, już nawet zdążyłem złożyć stopkę i się przypomniało... baterie do wymiany w naszym GPS Spocie. Rodziny muszą widzieć, że jedziemy ... :D
Neno, co używasz dokładnie, napisz coś więcej,proszę.
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Offline Mężczyzna MarqoBiker

  • http://za-miedza.pl/
  • Wiadomości: 926
  • Miasto: Stalowa Wola
  • Na forum od: 16.01.2013
    • [URL=https://imageshack.com/i/0lrcroj][IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/280x200q90/21/rcro.jpg[/IMG][/URL]
Odp: Jesienne Roztocze z namiotem
« 16 Gru 2013, 00:13 »
hahaah...się mi właśnie przypomniało gdy pierwszy raz to drzewo na środku drogi widziałem . Akurat jechałem też na jednodniówke Roztoczańska i już w nogach miałem sporo km , był jeden z najbardziej upalnych dni w 2013 roku i skończyła sie woda w bidonie . No i jadę..patrze..i myślę że chyba mam jakieś omamy wzrokowe z tego upału bo nie możliwe jest aby takie drzewo stało sobie na ulicy . A jednak !!! :)



Offline Mężczyzna Neno

  • Wiadomości: 321
  • Miasto: Zambrów
  • Na forum od: 09.01.2011
Odp: Jesienne Roztocze z namiotem
« 16 Gru 2013, 04:00 »
W "Wycieczkach", podobnie jak w "Wyprawach" zrobiła się posucha

Chodzi mi po głowie jakaś zimowa wycieczka ale na razie ani czasu, ani zimy. czekam na styczeń... w międzyczasie muszę przejrzeć watki zimowe w stylu jak się ubrać na rower, bo jak spać - to już wiem, oczywiście w namiocie ;)  Wracając do meritum... jak sie uda wyjechać to na pewno "będzie pisane" - a może i filmik jakiś się nakręci/zmontuje.

Wasze zdjęcie z Wywłoczką przypomniało mi, że mieliśmy kiedyś na forum taki fajny wątek o śmiesznych nazwach miejscowości, nawet przez chwilę był żywy.
Ty nawet nie wiesz jak się cieszyliśmy, że będziemy mogli Szczebrzeszyn zaliczyć ;)
Jak dzieci :D

Neno, co używasz dokładnie, napisz coś więcej,proszę.
Używam modelu GPS SPOT 2, o takie coś:
http://www.gsadventure.co.uk/wp-content/gallery/Photos/SPOT2.jpg

Firma odpowiedzialna za to cacko to:
http://international.findmespot.com/

Tak naprawdę zabieram go w góry, na motocykl - na jakieś dłuższe wypady w nieznane ( a , że był opłacony to zabrałem i na rower-  co ma leżeć w domu ;) ). Zawsze to jakaś forma zabezpieczenia się przed nieszczęściem a w zasadzie to już ratowania się po jego wystąpieniu.  Zasięg masz raczej zawsze (poza tunelami, budynkami, jaskiniami) więc sygnał SOS powinien dolecieć gdzie trzeba.
Niestety swoje to kosztuje... ;( Radzę sobie wypożyczając go "znajomym" ;)

Mapka na której można śledzić trasę i życie podróżnika wygląda tak ( tu akurat z aktualnej wyprawy na Nanga Parbat, super ekipy - Nanga Dream) :
http://share.findmespot.com/shared/faces/viewspots.jsp?glId=0b3K337CuqCQTURGfHMkijUahkDDyZBsA

Sprzęt wysyła wiadomość na taką mapkę co 10 minut więc doskonale widać czy akurat stoimy, jedziemy czy...jedziemy na pace ciężarówki (wtedy punkty na mapie są w większych odległościach bo szybciej się poruszamy).

Jak byś potrzebował szerszego info - służę pomocą, używam tego już 2 sezony i co nieco potrafię powiedzieć (mam tez kolegę, który używa tego od 4 lat, starszy model SPOT1, taki jak ma ekipa z Nanga Dream).  Może warto wydzielić to, założyć nowy wątek. Wiem ,że to kolejne +/- 150g do zabrania, kolejne AAA lub AA, które też swoje ważą ale... ja czuję się pewniej będą w nieznanym terenie a i rodzinę mam spokojną. Odkąd kupiłem ten sprzęt nie mam problemu z przekonaniem rodzinki do moich wyjazdów w nieznane.


A co do drzewa, faktycznie - BOMBA!
Musimy tam wrócić. nawet Bartek, z którym tam byłem dzwonił do mnie przed tygodniem z tekstem "słuchaj Neno, może by tak jeszcze ze 2 razy wyskoczyć na to Roztocze..."
Także jest szansa, jest nadzieja. Jest też koleżanka z kolegą którzy chce dołączyć - spadną koszty dojazdu! Ekipa się poszerza. Pewnie będzie to miało też i swoje minusy... czas pokarze, wszystkiego w życiu trzeba spróbować- nieprawdaż ? ;)

Offline Mężczyzna Neno

  • Wiadomości: 321
  • Miasto: Zambrów
  • Na forum od: 09.01.2011
Odp: Jesienne Roztocze z namiotem
« 17 Gru 2013, 14:04 »
Południe. Narol.
Jakoś tak mamy, że jak zobaczymy ławki to nam się jeść zachciewa. A, że pogoda piękna, otoczenie również nie brzydkie - uszczuplamy swoje zapasy.
Ja jak zwykle takie chwile wykorzystuję na obfotografowanie miejsca, chwili. Wynik: niewiele zostaje mi do zjedzenia ;)











Najedzeni, po chwili odpoczynku ruszamy dalej. Znów z mocny postanowieniem, że prosto na parking, do auta ...
Oczywiście po drodze trafiamy na pałacyk w Podlesinie... i tak ucieka nam kolejna godzina ;)






No jak mogliśmy nie wstąpić, no jak? Przecież byłby to grzech zaniechania :D
Drobna opłata na cele renowacji budynku i już mamy przyzwolenie na wejście na teren obiektu.
Historii obiektu nie znam, więc pozwolicie, że uraczę Was tylko kilkoma zdjęciami.
















W Krasnobrodzie zastaje nas już noc. Ubieramy odblaskowe kamizelki ubierając się przy tym cieplej , zapalamy lampki i ruszamy w ostatnią część naszego wyjazdu. Nie wiem dlaczego ale...po ciemku jedzie się nam dużo lepiej . Albo ustał wiatr, albo mamy z górki, albo... to psychika daje dodatkowe porcje energii podpowiadając, że to już tuż tuż, że za moment przestanie boleć tyłek, że nie trzeba będzie pedałować ;)
I tak po raz kolejny, z przypadku trafiamy na pałacyk w Zwierzyńcu.









Dalej już standard - szybki dojazd do auta, podziękowanie za parking ( stację obsługuje inna zmiana i nawet nie wiedza co do nich mówimy ;) ) , szybkie przepakowanie i Bartek o 1.30AM melduje się w domu, ja godzinę później - w pracy ;)

Dzień 4 i ostatni kończymy z 85km na licznikach.

Mapka:






Dziękuję za uwagę i do następnej relacji.

Offline Mężczyzna paweł.70

  • Marin
  • Wiadomości: 3325
  • Miasto: Ciepłe Łóżeczko
  • Na forum od: 28.11.2011
Odp: Jesienne Roztocze z namiotem
« 17 Gru 2013, 15:02 »
Ten pałac w Narolu to posiadłośc hrabiego Łosia. Jeszcze z 10 lat temu pałac popadał w ruinę,ale teraz sukcesywnie odnawiają (dostali fundusze z UE) i budynek ma byc przeznaczony na konferencje itp.
 Panowie gratuluje wyjazdu i do następnego razu na Roztoczu...?

Dom jest tam, gdzie rozkładamy obóz
Liczy się podróż, a nie cel.

Offline Mężczyzna Neno

  • Wiadomości: 321
  • Miasto: Zambrów
  • Na forum od: 09.01.2011
Odp: Jesienne Roztocze z namiotem
« 17 Gru 2013, 15:26 »
Dzięki, kto wie, może na Roztoczu właśnie będzie ten kolejny raz ;)
Niestety Bartek ma sezon 2014 wyjęty z życiorysu - coś tam mu z kolanem będą naprawiać ;(
Może ktoś z Forum będzie reflektował - zobaczymy, czas pokaże. Na razie trzeba się wziąć za robotę bo na zimowy wyjazd pewnie trzeba uzupełnić sprzęt.

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Jesienne Roztocze z namiotem
« 17 Gru 2013, 15:57 »
fajnie to Roztocze pokazałeś. Fajny wyjazd i styl pisania. Podobało mi się. Szkoda że już koniec.


Offline Mężczyzna gagarin

  • Wiadomości: 1011
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 10.12.2010
Odp: Jesienne Roztocze z namiotem
« 17 Gru 2013, 16:38 »
Gwoli ścisłości pałac jest w Narolu, a nie Podlesinie, co już Paweł wyżej zauważył. Pamiętam jak wyglądał tak

i można było w środku po strychu biegać :) Myślałem, że już nic z niego nie będzie, ale na szczęście się myliłem :)

W Zwierzyńcu to nie jest pałacyk tylko kościół.

Też byłem w Narolu w tym czasie, ale dwa dni wcześniej :)
Jeżdżę aby jeść.


Offline Mężczyzna Neno

  • Wiadomości: 321
  • Miasto: Zambrów
  • Na forum od: 09.01.2011
Odp: Jesienne Roztocze z namiotem
« 17 Gru 2013, 16:54 »
Hehe - tak to jest jak się gdzieś wpada przez przypadek. Sorki za błędy - na przyszłość obiecuję poprawę!

Tagi: lubelskie 
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum