Autor Wątek: Kurtka puchowa(?) na zimne wieczory  (Przeczytany 25971 razy)

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Power stretch z polartecu, to typowo zimowa bielizna lub druga warstwa (nie jest nieprzewieny, trzeba mieć coś na niego). Termiką odpowiada polarowi 200. Oprócz Berghausa szyje z tego m. in. HiMountain, Kwark i np. North Face.

UA to fajny sprzęt, ale z tego co mi wiadomo większość z nich polecana jest do sportów wysiłkowych. Masz jeszcze Brubecka, fajną bieliznę Fjorda Nansena - strefową. Alternatywą dla UA jest bielizna compression od Nike (lubię ją do zabaw wysiłkowych typu bieganie, szybkie akcje na orientacje w terenie etc.). Na rowerowanie połączone z fotami wole wełnę (lepiej grzeje, za to gorzej odrzuca wilgoć).

Od Decathlonu trzymałbym się z daleka, ichnie bielizny są nędzne w zdecydowanej większości. Tzn. adekwatne do ceny.
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3334
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
Nie mogę wełny - skóra atopowa, czyli coś jak uczulenie.
Dzięki za opinie i rady.


Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Są zabawki takie jak devold double lub coś z helly hansen (aktualnie jedna z moich bardziej ulubionych szmatek na zimę), gdzie wewnętrzną warstwę masz z syntetyka, a zewnętrzną z wełny. Małe objętościowo, a bardzo ciepłe.

Jak chcesz lepiej na zimę to power stretch. Jak bardziej uniwersalnie, to strefowa bielizna plus na to polar 100 lub 150 (dopasowany).
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Kurtka puchowa(?) na zimne wieczory
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.
« Ostatnia zmiana: 5 Gru 2013, 22:43 Wilk »

Offline Mężczyzna Neno

  • Wiadomości: 321
  • Miasto: Zambrów
  • Na forum od: 09.01.2011
Odp: Kurtka puchowa(?) na zimne wieczory
« 18 Gru 2013, 05:24 »
Zimą na ogół nie ma sensu chronić kurtką membranową, bo jego impregnacja poradzi sobie ze śniegiem. Lekkie zgniecenie nie wpłynie w wyczuwalny sposób na termikę.
A jak się ma owe gniecenie do śpiwora, który jest gnieciony całym ciałem a mimo to termika trzyma ?


Ale nie wiem ile kosztuje materiał śpiwora, a ile puch. Miki stwierdził kiedyś, że połowa kasy to puch, druga połowa materiał. Ja nie wiem więc nie potwierdzam, ale też nie zaprzeczam. Dowiem się to powiem.:)
Ja domniemywam, że albo się nie myli, albo bardzo niewiele ;)

Tak czy siak - zamówiłem sobie taka kurteczkę  (sweterek z membraną) pod choinkę, niebawem ma dotrzeć ;)
Oczywiście coś tam napiszę jak przetestuję.



Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3334
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
Odp: Kurtka puchowa(?) na zimne wieczory
« 18 Gru 2013, 07:14 »
Ja w końcu kupiłam jednak używaną kurtkę - the north face. Krój taki sobie (workowaty nieco), ale materiał i wykończenie ok. Jeszcze nie przetestowana bo za ciepło  ::)
Koszulka ua też już dotarła i tą dziś pewnie przetestuję.


Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Odp: Kurtka puchowa(?) na zimne wieczory
« 18 Gru 2013, 19:15 »
Zimą na ogół nie ma sensu chronić kurtką membranową, bo jego impregnacja poradzi sobie ze śniegiem. Lekkie zgniecenie nie wpłynie w wyczuwalny sposób na termikę.
A jak się ma owe gniecenie do śpiwora, który jest gnieciony całym ciałem a mimo to termika trzyma ?

Zapewniam Cie, że mocno zgnieciony śpiwór puchowy (np. na plecach) praktycznie nie grzeje. Stąd niektórzy producenci sypią tam mniej puchu.
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Odp: Kurtka puchowa(?) na zimne wieczory
« 20 Gru 2013, 16:10 »
Hej odgrzewam kotleta puchowego. po chyba 3 latach jazdy w puchu moja kurtka zdecydowanie zmniejszyła swoje właściwości. Dawniej robiłem w niej trasy do -20 stopni pod spodem mając tylko koszulkę T-shirt i bluzę rowerową zwykłą (bez wind stopera) teraz muszę mieć dwie warstwy pod spodem a wiatr hula pode mną jak nie wiem.

Miałem kurtkę Weedze



Plusem było to, że mozna było założyć kaptur i dobrze go ściągnać. Jak kaptur był zdjęty to "ogrzewał" tył szyi więc mi nie wiało.

Rozważam zakup puchu, ale widziałem ostatnio kolesia na motorze w jakiejś kurtce. Czy może jakieś motocyklowe kurtki są, które oni używają na zimę? Dodatkowo zaintrygowaliście mnie ta opcją bielizny termicznej pod spód. Może warto kupić coś ciepłego pod spód a na wierzch zamiast puchu dobra rowerową kurtkę zimowa?
Obawiam się tylko, że z tymi "rowerowymi" kurtkami będzie jak z rękawicami rowerowymi. Moje miały być do -10 a przy -5 marzną mi łapy w nich.

Ktoś jeździ zimą w zestawie zimowym ciuchów tylko rowerowych (mam na myśli dedykowane kurki rowerowe)?
« Ostatnia zmiana: 20 Gru 2013, 16:15 Księgowy »
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Kurtka puchowa(?) na zimne wieczory
« 20 Gru 2013, 16:13 »
pytanie nr1, prałeś kiedyś swoją kurtkę? Bo jak oklapła to raczej nie ze starości po 3 latach...

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Odp: Kurtka puchowa(?) na zimne wieczory
« 20 Gru 2013, 16:43 »
Tak prana była dwa razy - z tego co wiem, no może ze 3 razy. Wiem, że to jest powód jej zużycia, ale bez prania sie nie da;/ a 3 lata jak na intesywne używanie to chyba dobry okres użytkowania.
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Kurtka puchowa(?) na zimne wieczory
« 20 Gru 2013, 16:52 »
Prałeś specjalistycznie czy standardowo jak każdą zwykła rzecz?

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Kurtka puchowa(?) na zimne wieczory
« 20 Gru 2013, 17:27 »
raczej brak prania jest powodem flaka, ewentualnie złe pranie.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Odp: Kurtka puchowa(?) na zimne wieczory
« 20 Gru 2013, 19:30 »
Puch też się niszczy podczas zgniatania. Secundo większość kurtek w Decathlonie powinna nazywać się kurtka pierzowa, a nie puchowa. Może słaba jakość (szybsze zużycie) wypełnienia. Tertio zakładam że podczas suszenie regularnie roztrzepujesz puch.
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Odp: Kurtka puchowa(?) na zimne wieczory
« 20 Gru 2013, 20:36 »
Ktoś jeździ zimą w zestawie zimowym ciuchów tylko rowerowych (mam na myśli dedykowane kurki rowerowe)?

Ja jeżdżę, w bluzie "forumowej" z Decathlona. Pod spodem koszulka rowerowa + cienka bluza rowerowa (zestaw na ok. 0 stopni i trochę poniżej) + ewentualne dodatkowa cienka bluza, gdy jest jeszcze zimniej. Chyba nigdy nie ubierałem na siebie nic więcej.

Offline Mężczyzna Neno

  • Wiadomości: 321
  • Miasto: Zambrów
  • Na forum od: 09.01.2011
Odp: Kurtka puchowa(?) na zimne wieczory
« 21 Gru 2013, 15:06 »
... widziałem ostatnio kolesia na motorze w jakiejś kurtce. Czy może jakieś motocyklowe kurtki są, które oni używają na zimę?

Motocyklowe są cholernie ciężkie. Raczej typowo zimowych nie widziałem ale tez specjalnie tego nie szukałem.
Na motocyklu masz do dyspozycji trochę prądu i zawsze możesz pod spód założyć odzież elektryczną.  Swoje kosztuje ale daje niesamowity komfort. Można to samo na rower + akumulator ale to już chyba sztuka dla sztuki by była ;)

Chłopaki z Nanga Dreams mają takie skarpetki własnego projektu ;)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum