(...)Trza walić kilometry, wypuszczać się na wycieczki powyżej 300 km, wyjazd nad morze czy w góry. Przejechane kilometry ujawnią złe ustawienia, niewygodne siodełko, wzmocnią mięśnie karku, o nogach nie wspominając. Oczywiście żaden trening z zasady nie musi mieć intensywności zawodów. Krótko przed można wyskoczyć na mocne wakacje - z zachowaniem czasu na regenerację i superkompensację.
(...)Ja bym dołożyła do stopniowego zwiększania dystansów wyrabianie odporności psychicznej, np. przez jeżdżenie w złych warunkach na dworze, jeżdżenie po górach, albo jedno i drugie bo mięśnie i wyrabianie twardego tyłka to nie wszystko. (...)
Cytat: Kot w 3 Wrz 2014, 13:01/.../ Jedyne czego pilnuję na długich trasach - to puls. Gdy na postojach widzę, że spada zbyt wolno, to odpoczywam chwilę dłużej. Na BBT pilnowałam też kadencji, by nie załatwić kolan. /.../Mogłabyś nieco szerzej o (prawidłowym) pulsie i (właściwej) kadencji?(Na jednej z Twych fotek chyba widziełem Polara -> pewnie więc coś mierzył, wynik pomiaru Cię interesował.)
/.../ Jedyne czego pilnuję na długich trasach - to puls. Gdy na postojach widzę, że spada zbyt wolno, to odpoczywam chwilę dłużej. Na BBT pilnowałam też kadencji, by nie załatwić kolan. /.../
pokazało mi np., że prędkość średnią miałam powyżej 50km/h.
Tak to z tętnem i kadencją u mnie wygląda
Nawet fotograf docenił:
Cytat: Tomassac w 2 Wrz 2014, 15:55http://www.randonneurspolska.pl/relacje-z-imprez/rel-2014-09-01-bbt-2014-uciekajacy-celJednym słowem facet zwyczajnie wymiękł i przegrał na własne życzenie.
http://www.randonneurspolska.pl/relacje-z-imprez/rel-2014-09-01-bbt-2014-uciekajacy-cel