po której za metą człek czuje się dobrze (i zwyczajnie wygląda - olo
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
Szczepan napisz coś więcej o tym przewarościowaniu, jestem bardzo ciekawa
/.../ Nie wiem czy to można nazwać zwyczajnym wyglądem, /.../
W końcu i mi udało się skończyć to dzieło...Wątpię żeby komuś chciało się czytać ale jest tez kilka zdjęć, wiec zapraszam do zerknięcia http://wloczykij.bikestats.pl/1214272,Baltyk-Bieszczady-Tour-2014.html
i mapę Polski, bo Marek który nas nawigował był już z jakieś 60-70 km przed nami, a my zostaliśmy bez niczego więc lepsza mapa niż nic
Czy po odbiór osobisty strojów wybiera się ktoś do Rewala, a jeśli tak, czy z pętelkami dzień wcześniej?
Z okna na piętrze wychyla się pan, który wyraźnie właśnie kładł się ponownie spać. Na moją nieśmiałą prośbę o wymianę szprychy natychmiast schodzi na dół, otwiera zakład i zabiera się za koło. Wymienia szprychę, centruje, rozmawiamy o wyścigu, dopytuje jak się czuję i czy, poza szprychą, jest coś jeszcze do zrobienia przy rowerze. A na koniec … nie chce pieniędzy. Oburzam się. Wyrwałem go z łóżka w niedzielę rano, a teraz nie chce zapłaty za swoją pracę? Z uśmiechem odpowiada: „Dla mnie to przyjemność pomóc wam w tym wyścigu”.