To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
Niedobrze. Przez to przesunięcie jestem teraz w grupie z "dzidami" Nie będę ryzykował zawału i poczekam na trasie na grupę docelową, w której mają jechać "sandałowcy" i "mój" nawigator z MP-Memorek
Podjazdy wchodzą mi coraz lepiej, a jeszcze trochę zamierzam potrenować.
na finiszowym podjeździe będziemy siedzieli Ci na kole
Poza tym wiadomo było, że bez nawigacji sam daleko nie dojadę i będę musiał na górze czekać na nawigatora
Cytat: 4gotten w 5 Sie 2014, 09:46Poza tym wiadomo było, że bez nawigacji sam daleko nie dojadę i będę musiał na górze czekać na nawigatora Nie jedź na tyle szybko, żebyśmy mieli za Tobą nie nadążyć, to nawigacja z Tobą pojedzie. I poczekaj na szczycie podjazdu.Zauważyłem, że z naszej grupy zrobiła się wyprawka forumowa - z szóstki tylko jedna osoba jest mi nieznana...
Kto z forumowiczów ma nr w okolicy 360?Mój to 363.