Piszcie relacje. Nie mogę się doczekać.
coś o pilotowanym koledze który NIE
nosił rower przez rzekę (!)
gdzieś przed Bydgoszczem,
przed Bydgoszczem
Jeszcze jedno - gdzieś przed Bydgoszczem, na DK10 w przeciwnym kierunku jechało dwóch rowerzystów (chyba z sakwami). Rozpoznali i pozdrowili mnie, jeden krzyknął moje imię, drugi - mój nick. A ja za Chiny nie wiem, kto to był. Ktoś od nas? Przyznać się.
Cytat: martwawiewiórka w 27 Sie 2014, 13:44Piszcie relacje. Nie mogę się doczekać.Och tak, znam to. Spiszę się znowu na czterdzieści stron i nikt tego nie przeczyta. A zdjęć nie mam, więc nawet oglądać czego nie będzie...Cytat: martwawiewiórka w 27 Sie 2014, 15:00coś o pilotowanym koledze który NIEDwóch kolegów NIE skręciło na Brzozów tylko pojechało chyba w stronę Krosna, jeden kolega NIE skręcił w stronę Ustrzyk Grn. tylko wjechał w jakieś krzaki, zajechał do wioski i nosił rower przez rzekę (!) (i trzeba go było pilotować z mety). Ale nie wiem czy o to chodziło.
A|ex, dzięki za wyjaśnienie zagadki. Bardzo miłe spotkanie. :-)