Autor Wątek: Dyskusje o DDR i tematach okolicznych  (Przeczytany 19030 razy)

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Dyskusje o DDR i tematach okolicznych
« 29 Paź 2014, 22:42 »
No bo jest zło. Tylko zło jak to zło, jest mniejsze, większe, średnie. A ta sama droga rowerowa może jednocześnie być złem jak i dobrem, w zależności od tego, którym rowerem jadę i jaki charakter ma przejazd.

Gdy przemieszczam się po mieście w celach komunikacyjnych, na góralu, to ścieżki wszelakie uznaje za dobrodziejstwo. Ale jak tylko wyciągnę szosówkę i mam przejechać po nich przez całe miasto ... to z reguły obieram przeciwny kierunek. Bo albo czeka mnie mordęga z krawężnikami i szkłem i do tego szarpane tempo, zmiana stron jezdni, albo trąbienie i wyzwiska kierowców.

Ci sami piesi czy niedzielni rowerzyści nie przeszkadzają mi bardzo jak jadę rowerem do pracy. Zwolnię, przeproszę, wyminę - korona mi z głowy nie spadnie. Ale jak jadę szosówką po tej drodze rowerowej, wkurzony że muszę uważać na szkło i krawężniki, zmieniać stronę jezdni, a tempo jest rwane, to ci piesi jeszcze dodatkowo mnie wkurzają.

Oczywiście, można sprowadzić wszystko do stwierdzenia, że winna jest szosówka. Tylko że, skoro takie rowery są legalne w tym kraju, podobnie jak kolarstwo, to rozumiejąc że miasto to nie jest odpowiednie miejsce na trening chcę po prostu płynnie i sprawnie przez nie przejechać. Wprawdzie są też drogi rowerowe (i to na szczęście już takie są głównie budowane), które i na szosówke są komfortowe. Tylko, że jak system dróg rowerowych w mieście ciągle jest niespójny, to co dopiero mówić o tych drogach o wysokim standardzie. A przecież w jeździe rowerem nie chodzi o to by co chwilę skakać z jednej strony jezdni na drugą, przeprowadzać rowerem, albo cholera wie jeszcze co.

Co do samych niedzielnych rowerzystów - samo się nie zrobi. Jesteśmy zacofani, potrzeba upływu czasu. Wszyscy widzimy, że się poprawia - jest więcej rowerzystów, kierowcy trochę bardziej zwracają na nas uwagę, jakość infrastruktury też rośnie. Podobnie będzie z umiejętnościami samych rowerzystów.

Oczywiście uświadamianie, nauka są bardzo ważne. Tylko, że o czym my mówimy, jak w najbliższy piątek o godzinie 18.00, w szczycie wyjazdów na groby bliskich, masa krytyczna urządzi sobie przejażdżkę w Warszawie blokując pewnie przy tym nieźle ruch. Bo to oni są ruchem!

Dużo bardziej wolę jak te stowarzyszenia przeprowadzają zajęcia z poruszania się po mieście, albo jak robi Rowerowy Toruń - organizuje masę tydzień później, w sobotę, pod hasłem Świetlnej masy z promowaniem oświetlenia i odblasków. Na pewno się nie wybiorę, bo ta masa to jedna wielka nuda i czarna rozpacz, ale przynajmniej przesłanie - w przeciwieństwie do tej warszawskiej - jest pozytywne.
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna dracorp

  • Wiadomości: 168
  • Miasto: Trójmiasto
  • Na forum od: 05.07.2013
    • Dziennik rowerowy…
Odp: Dyskusje o DDR i tematach okolicznych
« 30 Paź 2014, 08:12 »
nie miałem jeszcze niebezpiecznej sytuacji na jezdni.

Musisz być w czepku urodzony.
Ja albo też nie miałem albo już nie pamiętam. Ale na DDR niebezpieczne sytuacje lub wymuszenia to norma. Akurat inni rowerzyści nie są tak upierdliwi jak kierowcy aut którzy teoretycznie powinni ustępować pierwszeństwa bo są na podporządkowanej.
Z jednej strony cieszę się że są DDRy a z drugiej nie. O wiele bardziej podoba mi się rozwiązanie belgijskie.
Piecia aka dracorp

Moje graty na olx.pl

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Odp: Dyskusje o DDR i tematach okolicznych
« 30 Paź 2014, 20:08 »
Nie mówię nawet o znajomości przepisów bo to nie jest wymagane

Pewnie to tylko skrót myślowy, bo - oczywiście - jest wymagane. Nie jest tylko (niestety!) wymagane poświadczenie tej znajomości w postaci papierka (karty rowerowej, prawa jazdy).

Ale stąd pewnie takie kwiatki, jak mój dzisiejszy: uciąłem sobie pogawędkę z rowerzystką jadącą beztrosko pasem rowerowym pod prąd (nie była pierwsza, chwilę wcześniej minąłem podobnie jadącego faceta). Próbuję tłumaczyć że i dlaczego jedzie nieprawidłowo.
- Ale dlaczego się pan czepia? Ja tu jadę Z UCZELNI!!

Tak na marginesie, do "uczelni" mam ostatnio szczęście, bo wczoraj z kolei pani (tym razem prowadząca auto) zapytana, dlaczego chciała mnie potrącić, wypaliła:
- Proszę pana, ja wykładam ergonomię! Czy pan w ogóle wie, co to jest ergonomia??

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Odp: Dyskusje o DDR i tematach okolicznych
« 30 Paź 2014, 20:18 »
Czy pan w ogóle wie, co to jest ergonomia
Ergonomia to jest coś takiego, że może boleć, ale nie boli. Widzisz - pani mogła Cię potrącić, ale nie potrąciła. Mogło boleć - ale nie bolało. Znać fachowca.
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Odp: Dyskusje o DDR i tematach okolicznych
« 31 Paź 2014, 06:40 »
olo - I tu dobrze podsumowałeś. Tak samo jak kierowcy są niezadowoleni z sytuacji podczas generalnych remontów w mieście, jak i z niepełnej sieci autostrad, tak samo z DDRów nie da się korzystać w pełni, jeżeli nie tworzą spójnej sieci. Dlatego potrzeba intensywnej budowy przez kilka lat, żeby to w całości zbudować, a nie po kawałeczku.

Co do Masy - tradycja tradycją, tak się terminy ułożyły. Masa w Łodzi pojedzie, ale można powiedzieć symbolicznie. Trasa będzie tak krótka, że tak krótkiej jeszcze nie było ;)
P.S. Masa to dobra okazja do tępienia rowerzystów bez lampek. Będę ich pacyfikował, wyrzucał z kolumny i nasyłał Straż Miejską z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku :icon_twisted:


dracorp
Rozwiązanie belgijskie? Co masz na myśli?
Cytuj
Proszę pana, ja wykładam ergonomię! Czy pan w ogóle wie, co to jest ergonomia??
Mamy typowe ciało pedagogiczne :P Ciśnie się na usta "A ja teraz będę przejeżdżał obok Wydziału Ruchu Drogowego, czy pani w ogóle wie.." :P

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
Odp: Dyskusje o DDR i tematach okolicznych
« 31 Paź 2014, 10:51 »
Jest pewna zasadnicza różnica. Autostrady i S-ki są konsekwentnie(mniej lub bardziej) budowane w-g planu który powstał jeszcze za Gierka i wszyscy od zawsze wiedzieli co zostanie zbudowane. Natomiast nie znam miasta z kompleksowym planem budowy DDR a raczej rowerowych ciągów komunikacyjnych. W związku z tym efekty są różne. U mnie sukcesywnie remontują Al. Jerozolimskie w kierunku Pruszkowa i powstaje całkiem sensowny ciąg komunikacyjny składający się z DDR, DDRiP i dróg dojazdowych. Obok wybudowali obwodnicę która na 80% ma piękną asfaltową DDR albo drogę techniczną. Niestety pozostałych 20% nie ma i nie będzie więc nikt tamtędy nie jeździ.

Offline Mężczyzna m.arek

  • Wiadomości: 2543
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.03.2014
tak się w Krakowie zamyka DDR na czas remontu:

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6060
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Jest pewna zasadnicza różnica. Autostrady i S-ki są konsekwentnie(mniej lub bardziej) budowane w-g planu który powstał jeszcze za Gierka...

Myślałem że bardziej za Hitlera...
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Mężczyzna Kierunkowy22

  • Wiadomości: 123
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 16.03.2014
To ja w temacie okolicznym - przestańmy narzekać na DDRy itp., jest tylko chętnych na nasze miejsce....


Offline Mężczyzna siendziaty

  • Wiadomości: 315
  • Miasto: Tarnów
  • Na forum od: 04.02.2014
tak się w Krakowie zamyka DDR na czas remontu:

Cieszcie się, że w ogóle remontują :) U nas na "główną DDR" przeznaczyli na remont ok. 300 tyś. zł. W tym roku na sprzątanie (!?) i malowanie znaków poziomych wydali 115 tyś. Te drogi nie są w ogóle sprzątane, zamiatane itp. przez resztę roku. To sprzątanie było w ramach remontu :/
Wróciłem dziś z Rzeszowa, całkiem nieźle się tam jeździ. Najlepsze wrażenie zrobiła na mnie ul. Warszawska. A w Tarnowie nie mogą zrozumieć, że jest inny materiał na DDR niż kostka i znak P-11 jest tańszy niż postawienie C-13 i C-13a przy każdym przejeździe. Osoby z UM odpowiedziały mi wprost, że to dla bezpieczeństwa rowerzystów.

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6060
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Ja od czasu do czasu wypowiadam się na temat DDR-ów i to zazwyczaj dość pozytywnie. To teraz będzie na odwrót. Otóż... niedawno zauważyłem, że Gmina Zaniemyśl uraczyła mnie (i innych rowerzystów) nowym DDR wytyczonym na wjeździe do miejscowości przy ul. Poznańskiej. No, nic nowego w sumie - mógłby ktoś powiedzieć. Jasne. Jedziesz sobie jezdnią, równiutkim asfaltem, ruch tamtędy niewielki, w końcu to Zaniemyśl, a nie jakaś tam Środa Wlkp czy nawet jakieś większe miasto.  I nagle... ni z tego ni z owego pojawia się znak C-13 jak na załączonym obrazku.



Nic tu nie ma - ani jakieś mega skrzyżowanie, ani szkoła, ani przedszkole, kościół, melina czy inny posterunek. Tak samo jak 100 metrów wcześniej i dokładnie tak samo, jak 300 metrów dalej. Nic. Zwykły kawałek jezdni. Ale znak postawili. Wynocha z jezdni na chodnik. Z kostki.

Jednak nie to jest najlepsze (najbardziej wkurzające). Otóż - ten odcinek DDR ma jakieś 500 metrów. Potem kończy się znowu dokładnie tak, jak się zaczął, czyli "z dupy" mówiąc oględnie i dalej można jechać sobie jezdnią. A teraz wspomniany geniusz naszych samorządowców:



Tak tak, dobrze widzicie. Na odcinku około 300 metrów co kawałek mamy "zwisającą" nad ścieżką tablicę informacyjną. Akurat na wysokości głowy rowerzysty.



Cudne, prawda?

Oczywiście, żeby było zabawniej (bo chyba tak należy to odbierać) to choć jezdnia jest w stanie idealnym, to już owej "ścieżki" nikt nie odśnieża. Bo po co?

U mnie po gminie i gminach ościennych jeździ trenuje sporo rowerzystów z różnych grup kolarskich. Oczywiście wszyscy oni nie mogą się zastosować do tego głupiego traktu rowerowego. Zresztą nikt się nie stosuje. To po co oni (samorządy) takie rzeczy wyczyniają?
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Napisz do nich to się dowiesz. :-)

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6060
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Napisz do nich to się dowiesz. :-)

A wiesz, że napisałem?
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Nie wiem, bo tego nie napisales.  Jeśli poszło zapytanie do nich to daj znać co oni na to.

Offline Mężczyzna Zbyszek

  • Wiadomości: 1474
  • Miasto: Zawiercie
  • Na forum od: 17.02.2009
A wiesz, że napisałem?
Mam nadzieję, że jeśli odpiszą to podzielisz się wiedzą w temacie: "co samorządowiec miał na myśli"  :)
yoshko był szybszy  ;)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum