Autor Wątek: Dyskusje o DDR i tematach okolicznych  (Przeczytany 19024 razy)

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
I w końcu znalazłem wątek, po którym się uspokoiłem, że nie jestem odosobniony w wieszaniu psów na gdańskiej ścieżce wzdłuż głównej arterii.
Jazda tam z sakwami na cienkich oponach MB była jednym z najmniej przyjemnych doświadczeń trasy bałtyckiej jesienią roku 2012. Ilość krawężników do pokonania pokonała moja cierpliwość i z obawy przed skutkami wysłała mnie na szosę

Bardzo ciekaw jestem tej Twojej "trasy bałtyckiej" (w sensie - jakimi drogami jechałeś), skoro gdańskie mikrokrawężniczki były aż takim problemem, że uciekłeś na jezdnię.

Offline Mężczyzna Kierunkowy22

  • Wiadomości: 123
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 16.03.2014
Do Turysta

To nie są mikrokrawężniki, to są przeszkody na drodze. Takie same przeszkody jak wystająca studzienka na szosie. Dlaczego rowerzysta ma być na ścieżce bardziej tolerancyjny od kierowcy auta na szosie? I tak jak kierowcy aut starają się omijać takie drogi alternatywnymi (bo mają wybór), tak dla rowerzysty alternatywą może być już tylko jezdnia i złamanie przepisów.
Wzdłuż swojej trasy w Polsce korzystałem z kilku utwardzonych ścieżek rowerowych (Uznam, Kołobrzeg-Ustroń, Gdynia) i było pięknie, a tak to omijałem trzystumetrówki w mniejszych miejscowościach. Było wiele ścieżek naturalnych (za Pobierowem, przed Mrzeżynem, Ustroń - Gąski, czy wokół Gardno) i tę gdańską arterię rowerową można przyrównać do toru przeszkód podobnego do płyt betonowych za Pogorzelicą. Tylko że tych płyt nikt nie kładł z myślą o rowerzystach, w odróżnieniu od ścieżki rowerowej 3-maja w GD. Dlatego w tym pierwszym przypadku to Ja świadomie podejmuję ryzyko za swoje zdrowie i sprzęt (dlatego opuściłem szlak na rzecz leśnej wąskiej, ale płaskiej ścieżki dla pieszych), natomiast w tym drugim to ktoś inny harcuje ze mną i rowerem, do tego pod sankcją mandatu.

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Tylko że tych płyt nikt nie kładł z myślą o rowerzystach, w odróżnieniu od ścieżki rowerowej 3-maja w GD

O, i właśnie tego się czepiam - uogólniania i wrzucania wszystkiego, co spotkałeś gdzieś w Trójmieście (albo nawet poza nim) do jednego wora z napisem "Gdańsk". Tylko tego.
Bo na ścieżce wzdłuż 3-Maja w Gdańsku nie ma ani jednego krawężnika - jest to ciągły pas gładkiego asfaltu od skrzyżowania przy urzędzie miejskim do ronda za Błędnikiem. Na obu końcach tej ścieżki również nie ma wystających krawężników.

A podejścia, że jak ścieżka rowerowa, to męczarnią jest kilkumilimetrowy krawężnik (bo nie piszę o ewidentnie nieprzejezdnych bublach, które i ja omijam), a gdzie indziej to spokojnie pojadę sobie po kocich łbach albo piachu to już kompletnie nie rozumiem, ale - każdy ma swoje upodobania. ;)

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Kolejny raz bronisz przegranej sprawy...

Oczywiście (oczywiście bronię, bo że "przegranej", to Twoja opinia).
Nie chcę, żeby był przedstawiony tylko jeden punkt widzenia, bo jeszcze ktoś pomyśli, że ta ścieżka (gdański odcinek) jest rzeczywiście "potworkiem niebezpiecznym dla roweru i rowerzysty", mniej nadającym się dla roweru niż sześciopasmowa, wiecznie zatłoczona główna trójmiejska arteria.

A że tylko ja? Naprawdę myślisz, że jestem jedyny? Nikomu się nie chce toczyć takich dyskusji. Mi zresztą też nie. ;)

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Tutaj zapewne chodzi o to, że ta droga rowerowa jest alternatywą do drogi wielopasmowej ale daleko jej do tego by chwalić za coś więcej niż tylko, że istnieje.

PS: Jechałem nią w 2013 roku.

Offline Mężczyzna Kierunkowy22

  • Wiadomości: 123
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 16.03.2014
Do Turysta

Nie wciągaj mnie w takie dyskusje, że zaczynasz od przypisywania mi słów nie mojego autorstwa.
Nieco się zagalopowałeś, bo piszę wyłącznie o ścieżce w Gdańsku a nie o całym mieście i jego mieszkańcach (ten cały "wór"). Sugeruję natomiast kierowcom, dość "infantylnie" dla wielu, aby  - w ramach budowania wzajemnego szacunku i wyrozumiałości - czasem spróbowali spojrzeć na tor przeszkód zwany ścieżką rowerową z perspektywy roweru, zamiast trąbić i klnąć, że nie po to pieniądze wydano by dwukołowcy krzątali się po jezdni. To samo dotyczy każdego innego miasta, także mojego nadwiślańskiego Cuda.

Kocie łby do Władysławowa czy płyty betonowe za Pogorzelicą można ominąć bez żadnego sztrafu bocznym, niezłym duktem (co właśnie zrobiłem - skąd więc Twoje założenie, że tamtędy pojechałem?). Dla "nowego" ominięcie krawężnikowego upiorstwa biegnącego do PKP na rzecz jezdni już niesie za sobą dodatkowe ryzyko. Powtórzę, niewygoda offroadów czy dróg nieprzystosowanych do jazdy to mój wybór i moje ryzyko, ale że ktoś zmusza mnie pod karą mandatu do korzystania ze ścieżki rzekomo przystosowanej dla rowerów - nie rozumiem. Zapewne przy jeździe bez obciążonych sakw byłoby łatwiej...

Taka różnica jest między nami, że Ty te gdańskie buble znasz i znajomość topografii miasta pozwala Ci je ominąć  - ja nie znam, więc jechałem tym jednym szlakiem i dla mnie alternatywą była wyłącznie jezdnia.
A Ścieżkę, o której piszesz, wybudowano w 2013r - ja podróżowałem trasą dla rowerzystów w 2012r i jak widzę po filmach to inny odcinek był.

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Taka różnica jest między nami, że Ty te gdańskie buble znasz i znajomość topografii miasta pozwala Ci je ominąć

No właśnie nie w tym rzecz, że je omijam. Jeżdżę nimi. I to z przyjemnością, bo bublami nie są.

Offline Mężczyzna Kierunkowy22

  • Wiadomości: 123
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 16.03.2014
Skoryguję jedną rzecz, bo coś mi nie pasowało. Nie ulica 3 maja a Wały Grodzkie (tak zdaje nazywają się przy PKP).

Pozdrawiam  -mi już wystarczy w tym temacie, bo wojnę wywołamy

Offline Mężczyzna Kierunkowy22

  • Wiadomości: 123
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 16.03.2014
Tematu pomysłów na budowę ścieżek rowerowych nie wymyśliliśmy ani nie zakończymy. Nasi światli samorządowcy mają kasę, więc najważniejsze to wybudować i odtrąbić sukces. Czasem z głową i konsultacjami i dla rowerzystów, a czasem tylko po to aby rowerzystów potraktować jako persona non grata.

Dojdziemy i my do takiej epoki, że ścieżki będą tworzone jako odrębny pas na jezdni, a nie jak teraz głównie na chodniku (obecnie ze szkodą dla wszystkich użytkowników). Na razie jest euforia trendu stylu rowerowego i towarzyszące temu pilne zaspokojenie jego potrzeb (plus rozwój kostki Bauma), co czasem się nie klei. Za dekadę będziemy z nudów narzekać na niesprzątnięte liście na pasie dla rowerów.

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Nie ulica 3 maja a Wały Grodzkie (tak zdaje nazywają się przy PKP).

To przynajmniej jedno nieporozumienie wyjaśnione. :)

Co tylko ktoś skrytykuje ścieżkę w Gdańsku - wystarczy poczekać chwilkę i mamy Twoją odpowiedź.

A zaczęło się od tego, że ktoś nazwał absurdem gdańską ścieżkę, po której jechał... w Rumi (albo Gdyni - nie pamiętam, a szukać nie będę).
Rozumiem krytykę (bo doskonała nie jest, nawet ta gdańska), ale "potworek" albo "bubel" wymaga sprostowania przez kogoś, kto tę ścieżkę bardzo dobrze zna.
I zapewniam, że nie jestem takim fanatycznym "prościeżkowcem", jak Ty "anty-", Wilku.

Offline Mężczyzna siendziaty

  • Wiadomości: 315
  • Miasto: Tarnów
  • Na forum od: 04.02.2014

Offline Mężczyzna Lupus

  • Wiadomości: 121
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 01.09.2011

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Była już akcja bodajże w Sopocie z łapaniem rowerzystów na fotoradar...
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Lupus

  • Wiadomości: 121
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 01.09.2011
Była już akcja bodajże w Sopocie z łapaniem rowerzystów na fotoradar...
Tylko, o ile pamiętam, tam było ograniczenie prędkości:)

Offline Mężczyzna Psotnik

  • Wiadomości: 865
  • Miasto: Niestety W-wa
  • Na forum od: 10.07.2012
Nie wiem czy było, ale... uważajcie we Wrocławiu. Chociaż pewnie innej "straże" podłapią pomysł :/

http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/3385495,wroclawska-straz-miejska-z-radarem-na-sciezce-rowerowej-piraci-na-dwoch-kolkach-dostana-mandaty,6,id,t,sg.html?cookie=1#galeria-material
Cytuj
Z jaką prędkością mogą jeździć rowerzyści? Prawo tego nie precyzuje. Strażnicy miejscy mają jednak wykładnię prawników, zgodnie z którą dopuszczalna prędkość roweru to połowa tej przewidzianej dla samochodów.

- Dlaczego? To proste. Rowery są jednośladami, dlatego prędkość dla tradycyjnych pojazdów dzielimy w tym przypadku przez dwa. Stąd na terenie zabudowanym rowerem można jeździć z maksymalną prędkością 25 km/h, a na osiedlach gdzie obowiązuje strefa ruchu z dopuszczalną prędkością aut 30 km/h, dla rowerów ten limit jest obniżony do 15 km/h - mówią strażnicy.
Kocham tą naszą narodową logikę. :icon_redface:
Odpłynąłem stąd bez żalu od tego wersalu bo czuję ten luz.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum