Autor Wątek: Pętla 400 km  (Przeczytany 4129 razy)

Offline pawel

  • Wiadomości: 69
  • Miasto: Orzesze
  • Na forum od: 04.06.2006
    • http://www.strefawypraw.pl
Pętla 400 km
« 1 Kwi 2009, 19:05 »
No właśnie, marzy mi się przejechanie 400 km na raz. Niedawno postawiłem sobie zadanie 300km w jeden dzień i z trudem, ale podołałem (relacja jak by ktoś był zainteresowany na stronie "strefawypraw" -> link po prawej w "Partnerzy").

Czy ktoś kiedyś tyle przejechał na zwykłym trekkingu? Ile trzeba trenować, ile mieć zaparcia? O której wyruszyć itd... Czekam na jakieś wskazówki
Strefa wypraw rowerowych -
http://www.strefawypraw.pl

Offline blindbob

  • Wiadomości: 218
  • Miasto: krakow
  • Na forum od: 03.03.2009
Pętla 400 km
« 1 Kwi 2009, 19:49 »
moje wrazenia na 300 km http://www.n-s.pl/alina.darek/290km/

duza roznica jest miedzy opona np 1.4 a 2.0


chuck mial chyba 1.9 i ledwo dawal rade na asfalcie


moim zdaniem szkoda zdrowia na jazde dluzsza niz 150 - 200 km dziennie

dla mnie 150 km z sakwami  to bardzo duzo jest, a moj siostrzeniec -  ma 15 lat i nawet sie nie zmeczyl po tym dystansie heh takie zycie.........

- i  zalezy jak liczyc dlugosc dnia :)  

a bez sakw mozna i nawet sie pokusic i o 200 tylko po co? zeby caly dzien  na kolo patrzec?

wszystko zalezy czy jedziesz po gorkach czy po plaskim, na asfalcie ,czy szuter i lekki teren itp

jak jestes wytrenowany wytrzymalosciowo i nie bola cie kolana ani tylek to mozesz jechac nonstop 15-20h ....to  majac 15-20 km/h  i 300 i 400 km dasz rady przejechac  i pewnie 800 km po jakims czasie .... ale po co sie pytam?

 moim zdaniem wiecej niz 150 km to juz przesada

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Pętla 400 km
« 1 Kwi 2009, 20:14 »
Kiedyś zrobiłem 434km podczas 24h maratonu. Później przez 3 dni ledwo co chodziłem. Ogólnie tak duży wysiłek jest IMHO bardzo destrukcyjny dla organizmu.
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Joseph

  • Wiadomości: 272
  • Miasto: Gdańsk / Lublin
  • Na forum od: 02.06.2008
Re: Pętla 400 km
« 1 Kwi 2009, 20:28 »
Cytat: "Michał Wolff"
tutaj inny z amortyzatorem:
http://race.amica.pop.pl/index.php?option=com_rsgallery2&Itemid=70&page=inline&id=59&catid=4&limitstart=4

Tak na prawdę to Michał chciał pokazać, że na Scott Atacama daję radę, nawet na takich trasach ;)

A Daniel, to jednak 'troszku' jeździ, głównie rajdy MTBo, ale jak widać na szosie także.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Pętla 400 km
« 2 Kwi 2009, 00:56 »
po co? jak to po co!
mnie takie 'cos' strasznie nakreca... uwielbiam tego typu wyczyny [;
poczytalem o tym imagis tourze i od razu mi sie tam chce jechac :D tylko pewnie bym wysiadl w polowie trasy :D ale za 2-3 lata kto wie [;

znalazlem relacje jakichs harpaganow ktorzy jechali na rekord.... cos nie moglem znalezc relacji normalnego czlowieka.... spali niektorzy na tych DPK ? bo te harpagany to przejechaly 1000 km w 34h + 3h postoju. przegiecie   :wink:
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Pętla 400 km
« 2 Kwi 2009, 08:08 »
Długie trasy, jak pisałem, są dla mnie sposobem na przemieszczanie się, normalnie zamiast PKS-em lub koleją jadę rowerem. Poza tym są to dystanse dla ludzi mających zacięcie sportowe. Wtedy są źródłem satysfakcji. Tak jak każdy sport wymagają dużego wysiłku, przygotowań, mogą być źródłem kontuzji. Jeżeli ktoś nie wie po co, to niech po prostu nie jeździ, nie będzie przez to ani gorszy, ani głupszy, ani mądrzejszy. Po prostu ma inne potrzeby i je realizuje na swój sposób.


Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Re: Pętla 400 km
« 2 Kwi 2009, 08:20 »
Cytat: "Joseph"
Cytat: "Michał Wolff"
tutaj inny z amortyzatorem:
http://race.amica.pop.pl/index.php?option=com_rsgallery2&Itemid=70&page=inline&id=59&catid=4&limitstart=4

Tak na prawdę to Michał chciał pokazać, że na Scott Atacama daję radę, nawet na takich trasach ;)

A Daniel, to jednak 'troszku' jeździ, głównie rajdy MTBo, ale jak widać na szosie także.


Człowiek ze zdjęcia, czyli Daniel Śmieja, to jeden z głównych ultramaratończyków w Polsce. To w końcu on wymyślił Maraton Rowerowy Dookoła Polski (3200 km w 10 dni, bez żadnej pomocy z zewnątrz) i sam go przejechał jako pierwszy. MTBO, jak Harpagan, to tylko część jego działalności.

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Pętla 400 km
« 2 Kwi 2009, 10:47 »
Jeszcze parę uwag do Pawła, bo po to on tutaj pisał :
1. Nie przejechałem jeszcze 400 km, mam to w planie na ten rok, na rowerze
    trekingowym.
2. Twoją relację z pętli 300 km czytałem zanim sam zdecydowałem się na 300 :D
3. Od razu przy czytaniu rzucił mi się w oczy niekorzystny wybór terminu - krótki
    dzień, konieczność jazdy po ciemku - przy wyczynach typu ekstremalnego jazda
    w dzień ułatwia wykonanie zadania.
4. Przejechanie 400 km w ciągu dnia, tylko przy świetle słonecznym przerasta moje
    możliwości. Wyruszę jakoś w nocy, tak żeby kończyć jeszcze za dnia.
5. Ile trzeba trenować ? Dokładnie nie powiem , bo nie wiem, ale przejechałem w tym
    roku już pięć razy 200 km, przejadę jeszcze, a na pewno przed 400 będzie
    300, być może ze dwa razy o ile znajdę czas. Poza tym każda godzina na siodełku
    przyzwyczaja do wysiłku. Przy długich jazdach treningowych poza tym poznajesz
    lepiej swój organizm - to będzie lepsze od najcenniejszych wskazówek, bo kto
    ma znać lepiej twój organizm niż Ty sam? Będziesz wiedział, kiedy przychodzi głód,
    kiedy trzeba odpocząć.

    No i powodzenia  :D


Offline pawel

  • Wiadomości: 69
  • Miasto: Orzesze
  • Na forum od: 04.06.2006
    • http://www.strefawypraw.pl
Pętla 400 km
« 2 Kwi 2009, 11:08 »
Cytat: "transatlantyk"
2. Twoją relację z pętli 300 km czytałem zanim sam zdecydowałem się na 300

Eee to całkiem miło, czuje sie doceniony :)
Dzięki za Wasze wskazówki :)

Do tych którzy pytają po co?
Zgadzam się że to daje przeogromną satysfakcje. Ale nie dlatego że można pochwalić się znajomym, tylko dlatego że pokonujemy swoje słabości, walczymy z własnym organizmem i słabościami, a na końcu wygrywamy. Poza tym, jak każda wycieczka (chociaż to właściwie jest rajd), jest to ciekawa przygoda. Polecam i zaczynam przygotowania :D
Strefa wypraw rowerowych -
http://www.strefawypraw.pl

Offline blindbob

  • Wiadomości: 218
  • Miasto: krakow
  • Na forum od: 03.03.2009
Pętla 400 km
« 2 Kwi 2009, 19:10 »
mysle ze kazdy powinien sam przejechac te 300 km i zdecydowac czy to go bawi czy nie - to najlepszy sposob

ja przejechalem 290 i stwierdzilem ze jestem na takie dystanse zbyt slaby fizycznie.....kndycyjnie moze i wytrzymalem ale bolaly mnie kolana i to tyle

Waxmunda takie 'cos' strasznie nakreca... a ja
uznalem ze to nie dla mnie zabawa....przynajmniej jeszcze nie teraz :)


Michał Wolff mysli ze  zniechęcam ludzi takimi tekstami, .....i tak jest bo ,  to zabawa nie dla wyszyskich i staram sie tylko uwidocznic pewne zagrozenia ktore taki dystans niesie - niech kazdy sprobuje przejechac 1 raz taki dystans i potem sam bedzie wiedzial czy go to bawi


 Michal ma racje - nie znaczy wszyscy musza  lubić dlugie dystanse....

ps.

ja chyba jezdze jak kobieta :)

byl tu na forum  juz gdzies taki watek/post o dlugich wyprawach z kobietami/dziewczynami - o tym jak one jezdza, ze nie robia tylu km i ze bardziej nastawione sa na zwiedzanie itp itd - nie ma sensu tego powtarzac ....

pozdrawiam

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
Pętla 400 km
« 21 Kwi 2009, 21:33 »
TUTAJ moja relacja z wypadu dookoła Tatr (MTB ze slickami, ponad 400km)

Generalnie to co piszą przedmówcy jest prawdą - po takim wysiłku regenerujesz się dużo dłużej, ja po 2 miesiącach jadąc giga na maratonie odczuwałem jeszcze "miętkie nogi"

A co może Cię przybliżyc do celu? moim zdaniem "niezłomna psycha" i rozsądek (np miękkie biegi, brak szarpania prędkości) przede wszystkim - choc w tym wypadku pojęcia te zdają się wykluczac ;-)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum