Polecam http://www.challenge-big.eu/ Są tutaj z zasady podjazdy szosowe.A Pico de Veleta można uznać za szosowe. Raptem ostatnie ~100m jest po kamieniach.Jeśli wierzyć powyższej stronie, to w USA jest Mount Evans 4348m.
dlaczego w Europie Iseran?wydaje mi się że wyższa i szosowa jest ta:Col de la Bonettehttp://pl.wikipedia.org/wiki/Col_de_la_Bonettezaraz, zaraz, czytam i nie kumam. To chodzi o drogę na tej wysokości czy jak?
Czyli jakby była drogą na Mount Blanc, ale na ostatnich 100m był by szuter, to się nie liczy? Wg mnie bezsensu, ale co kto lubi
Duszakowie twierdzili, że na Kaukazie wjechali wyżej niż Pico de Veleta (a też nie był to żaden szczyt czy przełęcz), więc Twój szczyt wcale nie musi być najwyższym na kontynencie.Jeśliby się brać za tworzenie czegoś takiego jak Korona Ziemi na rowerze - to kryterium może być tylko jedno - najwyższe miejsce dostępne rowerem na danym kontynencie, niezależnie od tego czy to szczyt, przełęcz czy zwykła droga.
Na marginesie, w PL to chyba Śnieżka = 1602m