Autor Wątek: Rowerowa Korona Ziemi  (Przeczytany 1679 razy)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Rowerowa Korona Ziemi
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline Silwanus

  • Wiadomości: 23
  • Miasto:
  • Na forum od: 27.09.2011
Odp: Rowerowa Korona Ziemii
« 20 Lis 2013, 01:48 »

Na Śnieżkę teoretycznie wjazdu nie ma bo PN. O ile się nie mylę, najwyższej "szosowo" można wjechać na Przehybę - 1173 m n.p.m.

Wydaje mi się, iż Przełęcz Karkonoska 1198 m n.p.m.


Byli ludzie co rowerem przejeżdżali po alpejskich graniach, podjeżdżali do stóp Breithornu na prawie 4000m, więc Veleta na pewno nie jest najwyższym punktem osiągalnym rowerem w Europie. Wspomniana Aucanquilcha 6176m - wjazd bardzo wątpliwy, Duszakowie twierdzili że wjechali, ale patrząc na zdjęcia terenu w okolicy to mała szansa by sporej części nie musieli pchać. Dla mnie rozważnie całkowicie abstrakcyjne, nie sądzę by komuś chciało się czymś takim głowę zawracać, to nie to samo co piesza Korona Ziemi, gdzie kryteria są oczywiste. Tutaj wszystko zależy od naszej sprawności fizycznej - czyli ile damy radę wjechać w terenie, bo tam są najwyższe wzniesienia, to gdzie jeden da radę wjechać, drugi nie wjedzie nawet połowy.

Akurat co do Aucanquilcha to nie tylko Duszakowie to atakowali wiec nie była to jedyna grupa, która widziała w tym sens. Znany Waksowi - Karol Kleszczyk próbował - http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/92524#.Uov_6-KoHIM a moim zdaniem raczej nie pcha się z osobą niepełnosprawną w miejsca gdzie jest to dalekie od logiki. Bo równie dobrze mogliby próbować wjechać na Mt. Blanca rowerami.
Tu nie chodzi, aby tak jak Ty przyczepiać rower do plecaka i pchać się na harpagana, aby tylko wyżej, bo w takim wypadku można uznać, iż rowerowa korona to górska korona ziemi.  Wjazd na dany szczyt przynajmniej w Europie to moim zdaniem to nie wydeptany przez ludzi singiel, który można znaleźć zapewne pod większością gór alpejskich tylko droga bardziej oficjalna, gdzie da radę wjechać autem/ motocyklem. A gdyby kryteria pieszej korony ziemi były takie oczywiste to nie byłoby jej kilka wersji. Wiadomo, iż spory tutaj dotyczą  kontynentów,  lecz mimo wszystko to pokazuje, iż nie jest ona tak oczywista jak mówisz.

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Odp: Rowerowa Korona Ziemi
« 20 Lis 2013, 07:29 »
Ogólnie pomysł również wydaje mi się nieco naciągany, ale ponieważ namiętnie zbieram BIGi (a to dopiero jest naciągane i subiektywne!), więc popieram :) Zresztą, jak napisał Doman Nowakowski, każdy ma prawo odurzać się, czym chce ;)

gdzie da radę wjechać autem/ motocyklem

To niestety też problematyczne kryterium. Na Małym Elbrusie (ok. 5300 m npm) stoi ponoć Landrover. Jakoś się tam dostał. A znowu masyw - wg wielu interpretacji - leży w Europie. Więc mały Elbrus wchodzi do Twojej korony? A skoro mały to czemu nie duży? Tak samo nie ma tam drogi, ale osobiście znam ludzi, którzy byli na nim z rowerami. Może inni daliby radę wjechać? (ja bym nie dał rady - ledwo wszedłem ;))

Ale zaproponuję Ci inne kryterium: najwyższe miejsca, z których da się zjechać na rowerze. Tutaj już Elbrus ma szanse - sprawdzone osobiście :) (choć nie na całej trasie, bo rower był pożyczony na dość krótki czas)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Rowerowa Korona Ziemi
« 20 Lis 2013, 09:29 »
Na Śnieżkę jest co roku organizowany uphill, gdzie legalnie możesz sobie wjechać na sam szczyt.
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Rowerowa Korona Ziemi
« 20 Lis 2013, 09:32 »
Ale miejsca na uphill  błyskawicznie się kończą, bo spora jest liczba zainteresowanych - trzeba czatować.
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Rowerowa Korona Ziemi
« 20 Lis 2013, 10:48 »
To jest jeszcze Morskie Oko ;) Jak już strażnicy opuszczą budkę to można spokojnie pojechać i wrócić ;)
Dopiero potem Przełęcz Karkonoska, a za nią Przechyba. Chyba że jeszcze coś ominąłem...
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Silwanus

  • Wiadomości: 23
  • Miasto:
  • Na forum od: 27.09.2011
Odp: Rowerowa Korona Ziemi
« 20 Lis 2013, 12:29 »

gdzie da radę wjechać autem/ motocyklem

To niestety też problematyczne kryterium. Na Małym Elbrusie (ok. 5300 m npm) stoi ponoć Landrover. Jakoś się tam dostał. A znowu masyw - wg wielu interpretacji - leży w Europie. Więc mały Elbrus wchodzi do Twojej korony? A skoro mały to czemu nie duży? Tak samo nie ma tam drogi, ale osobiście znam ludzi, którzy byli na nim z rowerami. Może inni daliby radę wjechać? (ja bym nie dał rady - ledwo wszedłem ;))

Ale zaproponuję Ci inne kryterium: najwyższe miejsca, z których da się zjechać na rowerze. Tutaj już Elbrus ma szanse - sprawdzone osobiście :) (choć nie na całej trasie, bo rower był pożyczony na dość krótki czas)

Napisałem kryterium wjazdu autem/ motocyklem, aby rozróżnić wchodzenia na każde miejsce z rowerem na plecach, aby wyżej od w miarę przejezdnego podjazdu, wiadomo, iż różne części świata to różne warunki. Moim zdaniem Elbrus to nie jest już Europa. Jeśli by walczyć o tego Elbrusa to czy prowadzi tam jakaś oficjalna droga? Wiadomo, iż można się kłócić, jaka droga na co prowadzi i co wyklucza drogę. Tak jak wcześniej powiedziałem, tak na prawdę gdy będziemy brać pod uwagę miejsca gdzie można chociażby kawałek podjechać to korona rowerowa będzie pieszą. Mały Elbrus poza tym i tak jest niższy od przełęczy w Himalajach, można się jedynie spierać o dużego.

Co do kryterium zjazdu to moim zdaniem jeszcze bardziej kontrowersyjne bo wystarczy wziąć dobrego downhillowca, z przeznaczonym do tego rowerem i zjedzie w miejscach gdzie większość śmiertelników by się na piechotę połamała. Zobacz sobie chociażby wyścig Megavalanche w jakich warunkach się ścigają.

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Rowerowa Korona Ziemi
« 20 Lis 2013, 21:30 »
Cytuj
Polecam http://www.challenge-big.eu/

O, dzieki, zarejestrowalem sie! Na razie tylko dwa claimy z okolicy, ale szykuje sie kilka w bliskim zasiegu :-)

Czy mi sie wydaje czy im mapa nie dziala?

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Rowerowa Korona Ziemi
« 20 Lis 2013, 21:39 »
mapa działa, ale strona sama w sobie jest upiornie zabugowana, wywalenie backloga w treść strony zdarza się tam dość często.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna Damian90

  • Wiadomości: 182
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 16.08.2012
Odp: Rowerowa Korona Ziemi
« 20 Lis 2013, 23:13 »
Samochodem rekord to 6688 m :o ale łatwiej to udowodnić bo nie da się go wnieść w przeciwieństwie do roweru  ;)  http://www.autoblog.com/2007/04/27/chileans-top-jeep-altitude-record-with-modded-suzuki-samurai/

Rekordy rekordami, zjazdy zjazdami. Dla mnie rower to najszybsza i najprzyjemniejsza forma turystyki w niższych partiach gór. Większa frajda, mniejszy wysiłek w porównaniu do samego chodzenia po górach a sam zjazd to wisienka na torcie  :)

Szczerze ... wolę spakować rower do samochodu jechać na taki przykładowy Kaukaz (ktoś chętny  ???) i zwiedzać lekkim rowerem każdy zakątek wzdłuż i wszerz wjeżdżając wszędzie gdzie się da niż oglądać wszystko z boku załadowany sakwami.

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Odp: Rowerowa Korona Ziemi
« 20 Lis 2013, 23:28 »
Jeśli by walczyć o tego Elbrusa to czy prowadzi tam jakaś oficjalna droga?

Z całą pewnością nie prowadzi tam żadna oficjalna droga kołowa. Ale to już brniesz w naprawdę subtelne zawiłości interpretacyjne. ja tam wolę się bawić w BIGi :)

Być może w międzyczasie doasfaltowali do schroniska?

W sierpniu tego roku asfaltu jeszcze nie było.
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Silwanus

  • Wiadomości: 23
  • Miasto:
  • Na forum od: 27.09.2011
Odp: Rowerowa Korona Ziemi
« 21 Lis 2013, 00:33 »

Z całą pewnością nie prowadzi tam żadna oficjalna droga kołowa. Ale to już brniesz w naprawdę subtelne zawiłości interpretacyjne. ja tam wolę się bawić w BIGi :)


Oczywiście, iż to są niuanse w które nie chciałem się bawić, ale niejako zostałem do tego przywołany z racji różnych różnych kontrowersji w wyznaczeniu tejże korony. Uważam, iż wyznaczenie takiego czegoś ma sens. Większość prekursorów w różnych dziedzinach byli niezrozumiani. Założyłem temat, aby być może dowiedzieć się różnych informacji od ludzi którzy podobnie do mnie podróżują po świecie na rowerze. Ludzie wyznaczają moim zdaniem dziwniejsze "korony" jak chociażby korona jezior ziemi, przy której moim zdaniem rowerowa jest bardziej do przyjęcia. A i w jednej i drugiej dziedzinie będą trudności z wyznaczeniem odpowiednich miejsc.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Rowerowa Korona Ziemi
« 21 Lis 2013, 13:31 »
Najwyższe szosowe przełęcze w Andach mają chyba po 4900m. Rozglądałem się po mapach i żadnej powyżej 5km nie znalazłem. Z terenowych podjazdów powyżej 6km jest jeszcze wulkan Uturuncu, ale możliwość wjazdu bez pchania jest dosyć wątpliwa.

Mnie ciekawią też podjazdy o największych deniwelacjach. Boliwijska Droga Śmierci to ok 4km ostro pod górę, z jedynie kilkudziesięcioma metrami zjazdu.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Rowerowa Korona Ziemi
« 21 Lis 2013, 13:38 »
Deniwelacje? Może Kilimandżaro?
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl


Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum