Autor Wątek: AirZound  (Przeczytany 7418 razy)

Offline pawel

  • Wiadomości: 69
  • Miasto: Orzesze
  • Na forum od: 04.06.2006
    • http://www.strefawypraw.pl
AirZound
« 2 Kwi 2009, 12:42 »
Testował ktoś to cudo? Warto kupić?

http://www.airzound.pl/
Strefa wypraw rowerowych -
http://www.strefawypraw.pl

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
AirZound
« 2 Kwi 2009, 13:32 »
Jak dla mnie zbytek, nie wiem na co to komu...nawet dzwonka nie wożę. Jak coś to krzyczę, różnie krzyczę zależy od nastroju, kulturalnie albo czasem nie.
Tu można poczytać:
http://www.airzound.pl/download/media/wRower.pdf
http://www.airzound.pl/download/media/bikeWorld.pdf

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
AirZound
« 2 Kwi 2009, 14:43 »
Rafalb - czy masz sporo kasy na mandaty?


Offline Mężczyzna szkodnik

  • Wiadomości: 966
  • Miasto: Bełchatów\ Wrocław\ Warszawa
  • Na forum od: 12.05.2007
AirZound
« 2 Kwi 2009, 15:24 »
Cytuj
Jak dla mnie zbytek, nie wiem na co to komu...nawet dzwonka nie wożę. Jak coś to krzyczę, różnie krzyczę zależy od nastroju, kulturalnie albo czasem nie.

rafalb, nie wiem jak duży jest Łuków ale zapewniam Cie że jak byś mieszkał w troche większym mieście to nie miałbyś wątpliwości "po co to komu"..
Bo jeśli chodzi o szeroko pojętą turystykę to rzeczywiście niepotrzebne udziwnienie, ale w mieście taki sygnał dźwiękowy jest wręcz nieoceniony!
Nie wiem jeszcze kiedy ale napewno będę taki miał  :twisted:   A narazie musi mi wystarczyć "przeraźliwy" krokodyl który zresztą ledwo już wydobywa z siebie dźwięki.. ;)
"Raz do roku pojedź w miejsce w którym jeszcze nie byłeś.
Bądź dobry dla Matki Ziemi.
Dziel się swoją wiedzą."

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
AirZound
« 2 Kwi 2009, 15:30 »
A ja się zgadzam z Rafałem - głos ludzki jest wystarczająco głośny. Nie wiem, czy ten Airzound jest głośniejszy niż ja potrafię krzyknąć, ale w sytuacji naprawdę krytycznej nie ma zazwyczaj czasu sięgać do dźwigni dzwonka czy trąbki, bo akurat dziwnym przypadkiem wykonuje się gwałtowny manewr kierownicą bądź kurczowo ściska klamki hamulców ;) Drę japę i to mnie już nie raz uratowało (ostatnio wczoraj).

Oczywiście dzwonek przydaje się do przypominania pieszym na ścieżkach, gdzie jest ich miejsce, ale tak naprawdę nie jest bynajmniej niezbędny. I podejrzewam, Szkodniku, że Łódź uznasz już za wystarczająco duże miasto, aby było reprezentatywne? :lol:

A co do mandatów, to wątpię, żeby policja była aż tak bezrobotna, żeby sprawdać, czy rowerzyści mają dzwonki. Ja w każdym razie jeszcze o takim przypadku nie słyszałem. Choć z drugiej strony akuram mam dzwonki w obu rowerach. Ale to bardziej prawem inercji i w tym nowym nie zamierzam już bynajmniej montować :)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna szkodnik

  • Wiadomości: 966
  • Miasto: Bełchatów\ Wrocław\ Warszawa
  • Na forum od: 12.05.2007
AirZound
« 2 Kwi 2009, 15:40 »
Miki, nie wiem jak Ty, ale ja takie dramatyczne sytuacje jak na początku opisałeś to rzadko miewam ;) Natomiast bydło na drogach-dla-rowerów nagminnie..  :evil:   A niestety czasem zdarza mi się z nich korzystać i bede miał dziką frajde z korzystania z takiej trąbki..  :twisted:
"Raz do roku pojedź w miejsce w którym jeszcze nie byłeś.
Bądź dobry dla Matki Ziemi.
Dziel się swoją wiedzą."

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
AirZound
« 2 Kwi 2009, 16:59 »
heh, ja dzwonka nie posiadam na zadnym rowerze, i montowac takiego nie zamierzam.... do wydawania dzwiekow uzywam manetek hamulcowych - takie fajne klekotanie :D powoli ludzie zaczyanja sie uczyc ze to od roweru dochodzi i złażą.... a jakbym juz mial kogos na scieszce to wolalbym nie sciagac reki z hamulca na wypadek naglego hamowania....
a takto mam sygnal i bezpieczenstwo w jednym :)
to o czym napisal pawel moglo by sie bardziej przydac na kierowcow :D choc wole z nimi chyba utarczki slowne [;
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline MaciekPaciek91

  • Wiadomości: 36
  • Miasto: Bolesławiec
  • Na forum od: 02.03.2008
AirZound
« 2 Kwi 2009, 17:31 »
IMO dzwonek nie jest niezbędny, ale też nie jest zbędny (mowa tu o zwykłym dzwonku)- wiadomo zawsze można powiedzieć albo wykrzyczeć pieszemu spier... przepraszam i to często wystarcza ale w cichym otoczeniu. Jednak ja przed wyprawą wzbogaciłem się o dzwonek i było warto przeboleć 4,50 PLN bo w większych miastach tj. Wiedeń czy Praga bardzo pomogło
Wracając do pierwotnego tematu czyli AIR SOUND'a to jaczej jestem przeciwny:
I- przerazimy pieszego którego reakcja będzie nieprzewidziana
II- na samochody to jest średni sens trąbić
III- trzeba mieć pompkę, żeby trąbka nie była "jednorazowym" urządzeniem :lol:
Dzwonek klasyczny TAAAAK :!: AIR SOUND NIEEEE :!:  :wink:

[ Dodano: Czw 02 Kwi, 2009 ]
ale oczywiście mieszkam w małym i jakże kulturalnym miasteczku niezbyt zaopatrzonym w ścieżki rowerowe
Każdy człowiek, którego spotykam, jest ode mnie w pewien sposób lepszy. Tak postrzegam ludzi./ Ralph Waldo Emerson

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2776
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
AirZound
« 2 Kwi 2009, 17:49 »
Jeśli jeździ się po ulicach, to jak dla mnie dzwonek jest zbędny. Mam baranka i w sytuacji niebezpiecznej i tak trzymam klamki, a dzwonka kierowca nie usłyszy. Co innego na ścieżkach - dzisiaj trochę jechałem i miałem kilka niebezpiecznych sytuacji. A ja i tak na dzwonek nie mam miejsca :)
Wracam do jeżdżenia.

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
AirZound
« 2 Kwi 2009, 19:41 »
ja dzwonek mam ale nie za bardzo korzystam - głupio tak na ludzi dzwonić. Wczoraj się przełamałem - dzwonie na dziadka - a ten NIC! nie usłyszał :lol: Na chodnikach "przepraszam", na ścieżkach "uwaga"
a ta trąbka - jakaś śmieszna - cherlawo trąbi

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
AirZound
« 3 Kwi 2009, 09:35 »
A ja dzwonek wożę, bo wysiłek niewielki, a nie lubie jak się ktoś (zgadnijcie kto) czepia i nie mogę mu powiedzieć , że nie ma racji, choć ewidentnie się czepia.


Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
AirZound
« 3 Kwi 2009, 11:10 »
Cytat: "transatlantyk"
A ja dzwonek wożę, bo wysiłek niewielki, a nie lubie jak się ktoś (zgadnijcie kto) czepia i nie mogę mu powiedzieć , że nie ma racji, choć ewidentnie się czepia.

Miałeś takie przypadki :shock:

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
AirZound
« 3 Kwi 2009, 11:37 »
Michał - jako kierowca samochodowy zapłaciłem dużo mandatów. Część była taka, że nawet nie dyskutowałem, bo mi się należało. Dużo jednak było takich od których wnętrzności się przekręcają, bo policjant albo chciał być skorumpowany, albo się musiał wykazać wynikami i w takiej sytuacji lepiej ten dzwonek mieć.
Trzy dni po kupieniu Authora zhaltował mnie policjant na wsi pod Limanową i musiałem się długo tłumaczyć, że dzwonka nie było, bo rower dopiero co kupiony a fabryka nie dała i takie tam...Tamtym razem się udało. Między innymi dlatego, że światełka już poprzykręcałem.
Odblask tylny ułamałem ostatnio przez nieuwagę, ale już znalazłem objemkę, żeby go ponownie przykręcić. :D


Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
AirZound
« 3 Kwi 2009, 12:10 »
Sanse na kłopoty są niewielkie, ale ponieważ wożenie dzwonka nie jest wielką fatygą,
myślę, że w prosty sposób unikam jakiegoś tam kłopotu. I to wszystko w tym temacie. :D


Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
AirZound
« 3 Kwi 2009, 12:34 »
Ja mam większy problem. Wożenie dziecka w przyczepce też jest w Polsce nielegalne :(

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum