Autor Wątek: Rzeki dla rowerów  (Przeczytany 1551 razy)

Offline apaula

  • Wiadomości: 30
  • Miasto: Jelcz-Laskowice
  • Na forum od: 30.03.2012
Rzeki dla rowerów
« 29 Lis 2013, 11:03 »

Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Odp: Rzeki dla rowerów
« 29 Lis 2013, 11:31 »
Dokładnie myślę i widzę to tak, jak autor komentarza "bajkal".
Nic dodać,nic ująć
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
Odp: Rzeki dla rowerów
« 29 Lis 2013, 12:34 »
A ja jestem za szlakami rowerowymi na wałach szczególnie że dostosowanie wału do jazdy przy okazji remontu jest bezpłatne.

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Rzeki dla rowerów
« 29 Lis 2013, 13:00 »
wydaje mi się, że to jest dość trudny temat. Ale w sumie też w sensie opinii oczywiście rozbieżny, bo wszystko zależy od "punktu siedzenia".
Np. we wschodniej Polsce jak byłem na wyprawie, bo mieszkańcy nad rzeką Bug narzekali, że nic nie można inwestować ingerując w naturę ponieważ jest park krajobrazowy albo Natura 2000 itp.
A oni by chcieli pracę i zyski z ludzi którzy tam przyjeżdżają. Miejscowi chyba w większości mają już dosyć tej "dzikości" bo kojarzy im się z biedą, brakiem pracy i pustkami we wioskach, bo młodzi uciekają. Z kolei my rowerzyści też jesteśmy różni. Jedni sobie chwalą dzikość, bo odpoczywają od zgiełku miast. Inni z kolei nie mogą się przebić bezpiecznie z dziećmi, bo albo jest szosa ruchliwa albo piaski i bagna. Jak widziałem te szlaki wzdłuż rzek na zachodzie też mi się podobało, zwłaszcza rodzinnym, społecznym. W ogóle wykorzystanie gospodarcze rzek jest ma maksa wykorzystane. Ale trudno też z kolei o dziką cichą plażę jaką spotkałem właśnie nad rzeką Bug. Rzeką której gospodarczo ani turystycznie nie wykorzystujemy.
Tak więc mnie się nasuwa tylko jeden wniosek, wszystko ma swoją cenę. Coś za coś.
Ale Wisła jakby miała wzdłuż drogę rowerową to bym chciał. No i widać jak trudno mi nawet dogodzić.

Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Odp: Rzeki dla rowerów
« 29 Lis 2013, 13:07 »
W dzisiejszych czasach,fajnie brzmi,nic,absolutnie nic, nie jest bepłatne.Niestety,nawet często nie zdajemy sobie sprawy,ile np miasto kosztuje odnowienie znaków graficznych na podmiejskich ścieżkach.
To są normalnie absurdy,kilkanaście strzałek na drzewach wokół miasta,przetarg,jeden drugi i...  prawie 100 tys zł.Wygrywa dużą firma X,która zatrudnia na umowę zlecenie ... ale to już inny temat.
Tak,ścieżki,też jestem za,ale nie asfalt cz beton,to niech zostanie w mieście.
« Ostatnia zmiana: 29 Lis 2013, 13:12 Mariusz »
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
Odp: Rzeki dla rowerów
« 29 Lis 2013, 13:23 »
W dzisiejszych czasach,fajnie brzmi,nic,absolutnie nic, nie jest bepłatne.
Przy kosztach remontu wału koszty dostosowania go do ruchu rowerów są pomijalne.

Jeśli chodzi o Bug to od Siemiatycz po lewej stronie rzeka jest obwałowana i bez problemu można po niej puścić szlak rowerowy. W Broku jest nawet duża przystań dla kajakarzy z której mogliby korzystać rowerzyści. Zgadzam się że betonowanie wszystkiego jest bez sensu ale w centrum Warszawy mamy przykład jak dyskretnie poprowadzić dobrą drogę dla rowerów.

Offline Kobieta wilhelminaslimak

  • Wiadomości: 365
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 25.03.2011
    • foty na flickr.com
Odp: Rzeki dla rowerów
« 29 Lis 2013, 13:32 »
Trasa wzdłuż Wisły to bardzo fajny pomysł. Pewnie byłaby bardzo popularna, przyczyniła się do uaktywnienia paru osób, do rozwoju okolic. Kto lubi równiutki asfalt, brak przewyższeń, liczne towarzystwo, wygodę, niechaj pomyka taką "wisłostradą" i fajnie by było jakby chociaż jedna wygodna długa trasa rowerowa w Polsce była.
Jakkolwiek mniejsze rzeki (w tym m.in. Dunajec) zostawiłabym w spokoju.

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: Rzeki dla rowerów
« 29 Lis 2013, 16:11 »
A ja sobie cenie normalność. Nie chcę, żeby ktoś urządzał mi ścieżkę rowerową wzdłuż Wisły, abym mógł spędzić na tym szlaku dziesięć kolejnych urlopów. Nie chcę złotej klatki. Bo następnym krokiem będzie zakaz ruchu rowerowego wszędzie oprócz wyznaczonych trzech lub pięciu szlaków. Chcę jechać z Sandomierza do Ostrowca, z Ostrowca do Poznania etc. etc. Chcę być wolny. Chcę odwiedzić wszystkie gminy w Polsce. Jak będę miał chęć to wjadę też w wertepy, w lasy, w górskie szlaki i nie oczekuję tam asfaltu.
Wydawane są krocie na tzw. ścieżki rowerowe, a w większości jest to wielkie g.... utrudniające poruszanie się rowerem i nie dające poczucia bezpieczeństwa ani wygody.

Oczywiście góry i podjazdy to jedna z piękniejszych rzeczy jakie mogą się rowerzyście przytrafić. :)
Nie lubiącym polecam motorki do rowerów, wtedy wszystko będą mieli łatwiejsze.
« Ostatnia zmiana: 29 Lis 2013, 16:16 transatlantyk »


Offline Mężczyzna Waldemar

  • Wiadomości: 1898
  • Miasto: Reszel
  • Na forum od: 20.01.2010
Odp: Rzeki dla rowerów
« 29 Lis 2013, 16:36 »
Sakwiarze, to tacy trochę  survivalowcy. Pryska urok jazdy w terenie. :)

 Zgadzam się z Transatlantykiem.
   Nie ocze­kuj wzlotów, lecz tre­nuj upadki !

Offline Mężczyzna Pustelnik

  • Wiadomości: 1507
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 13.03.2010
Odp: Rzeki dla rowerów
« 29 Lis 2013, 16:44 »
Jak widać zdania są podzielone. Dlatego w tym roku na wyprawę z córką wybiorę kierunek zachodni: Niemcy, Francja. Niestety boję się pojechać na wyprawę z dzieckiem po polskiej drodze razem z samochodami.

P.S. Nie wiem czy obejmują mnie kryteria bycia Polakiem, jeśli pieniądze podczas wyprawy wydaję za granicą.  ;)
Ach, każdy rowerzysta zwykł, o grację dbać i styl. I aby linię mieć i szyk, przemierza setki gmin.
Rozkoszny życia jego tryb i piękny szprychy błysk. A kiedy wita długi zjazd, rozjaśnia mu się pysk.


Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Rzeki dla rowerów
« 29 Lis 2013, 16:48 »
Trasy wzdłuż rzek są z reguły nudne. Jechałem Donauradwegiem 350 km i prawie umarłem z nudów. płasko, z prawej rzeka, z lewej pole/las, pode mną równiutki asfalt. no nuda totalna. potem jechałem kawałek Ennsradweg i z tej po jakimś czasie zjechałem na szosę. Na owej ścieżce robiło się chyba 4 razy więcej przewyższenia, non stop hopki - ostre ścianki po 30-40 metrów i ciągle góra - dół ;-)

za to jestem zwolennikiem wyznaczania szlaków rowerowych. jest to rozwiązanie sporo tańsze i łatwiejsze do zrealizowania. nic nie stoi na przeszkodzie by takie były wzdłuż rzek, także po wałach. tylko wtedy trzeba się nastawić na teren i możliwe przeszkody ;-) w przyszłym roku ma zostać wytyczony właśnie szlak wiślany w województwie kujawsko - pomorskim.

jak zwykle pozostaje pytanie o to czy zostanie w sposób mądry i sensowny wytyczony, czy też będą to kilometry piaskownic ;-)
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: Rzeki dla rowerów
« 29 Lis 2013, 16:49 »
P.S. Nie wiem czy obejmują mnie kryteria bycia Polakiem, jeśli pieniądze podczas wyprawy wydaję za granicą.
Nie chcę tu być wyrocznią, ale cienko to widzę :)


Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
Odp: Rzeki dla rowerów
« 29 Lis 2013, 17:37 »
Np. we wschodniej Polsce jak byłem na wyprawie, bo mieszkańcy nad rzeką Bug narzekali, że nic nie można inwestować ingerując w naturę ponieważ jest park krajobrazowy albo Natura 2000 itp.
A oni by chcieli pracę i zyski z ludzi którzy tam przyjeżdżają.
Moim zdaniem nie tędy droga, dlatego że:
- jak będzie wybudowany szlak rowerowy, to jest wielka szansa że jakieś profity będą z niego mieć Ci, których chałupy położone są w bezpośrednim sąsiedztwie - vide autostrada którą ciągniesz się z punku A do B niekoniecznie zbaczając aby zobaczyć wszystko dookoła
- jak rejon zatraci swą dzikość straci pewnie spore grono tych, którzy będą chcieli go odwiedzić

Uważam, ze dobrym pomysłem jest wytyczanie / znakowanie sieci szlaków rowerowych - przeważnie jest to niezła wskazówka dla podróżnika, niezależnie od doświadczenia Ale żeby od razu asfaltować całe nabrzeża? Zdecydowanie jestem przeciw - ciekawą rzekę oferującą mnóstwo malowniczych miejsc łatwo można zamienić w nudną jak flaki z olejem nitkę :(

Widzę Olo że w podobnym czasie, w podobnym tonie ;)

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Rzeki dla rowerów
« 29 Lis 2013, 18:04 »
Akurat Donauradweg jest nudna jak flaki z olejem. Co innego Alpe-Adria radweg, linia po starej linii kolejowej jest rewelacyjna. Wszystko zależy od podejścia, po relatywnie płaskim też można coś ciekawego wytyczyć, niekoniecznie trzymając się kurczowo linii rzeki.

Przerobienie istniejącej sieci dróg wzdłuż Wisły tak, aby dało się całość przejechać rowerem nie oznaczałoby asfaltowania-utwardzania wszystkiego, zazwyczaj brakuje drobnych odcinków by osiągnąć "ciągłość" i nie jechać krajówką z tirami. Potrzeba raczej pomysłu niż góry pieniędzy...

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
Odp: Rzeki dla rowerów
« 29 Lis 2013, 19:04 »
Wymieniona w artykule trasa Odra-Nysa wcale nie jest taka całkiem asfaltowa














Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum