Transport roweu do Czarnogóry

[Marko]

Witam,

Macie pomysł jak przetransportować rower z południa Polski lub Czech do Czarnogóry?

Pozdrawiam!

[laxigen]

Ja proponuję pociągami regionalnymi. Pewnie ze dwa dni drogi i na miejscu jesteś ledwie żywy, ale za to kiedy jedno i drugie minie, to satysfakcja i wspomnienia takiej eskapady pozostają na zawsze.

A tak bardziej realnie, to możesz do Budapesztu dojechać albo regionalnymi pociągami z przekraczaniem granicy rowerem, albo bezpośrednio autokarem linii Orangeways z Krakowa. Potem z Budapesztu do Belgradu jest z tego co wiem tani pociąg. No i na koniec ostatni pociąg Belgrad-Bar, przy czym wysiąść możesz oczywiście wcześniej.

Jest jeszcze jedna opcja, czyli autokar jakiegoś biura podróży (np. OIS) i dojazd z nimi. Z tego co wiem, to ok. 400zł w dwie strony. Ktoś z forum (chyba m+k) tak jechali.

[m+k]

Prawda, jechaliśmy autokarem z biura ois, z rowerami z Polski do Czarnogóry w dobrej cenie.
http://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=7539.msg143801#msg143801

[dewunska]

My także w tym roku autokarem, ale z Krakowa ( do Budvy). Cena 400zł w dwie strony za osobę +70zł za rower. Obyło się bez większych problemów, więc możemy polecić, ale po 24h w autokarze też wychodzi się ledwo żywym.

[Marko]

Ja proponuję pociągami regionalnymi. Pewnie ze dwa dni drogi i na miejscu jesteś ledwie żywy, ale za to kiedy jedno i drugie minie, to satysfakcja i wspomnienia takiej eskapady pozostają na zawsze.

Wierzę Dzięki za odpowiedzi. Rozważę chyba to OIS, bo wygląda korzystnie, ale jeżeli ktoś transportował rowery jeszcze inaczej to proszę wciąż się dzielić swoimi sposobami

[Miciek]

Ja się wybieram w przyszłym roku do Czarnogóry (przez Chorwację) i kolejny raz będę korzystał z usług kolei słowackich i węgierskich. Jest mi łatwiej z racji bliskości od Zakopanego. Wsiadam rano w pociąg w Trstenie na Orawie i wieczorem jestem w Pecsu, 30 km od granicy chorwackiej.
Taka podróż pociągami regionalnymi i pośpiesznymi przez dwa kraje kosztuje razem z rowerem 18,18 € na Słowacji i 6685 forintów na Węgrzech, czyli razem ok. 170 zł. Przy czym przewóz roweru na Słowacji i na Węgrzech jest o wiele mniej problemowy niż u nas.


Analogicznie można przejechać przez Serbię pociągami regionalnymi z przekraczaniem granic rowerem. Najpierw przez Słowację do Komarna. Potem przez Węgry z Komarom do Kelebi. I na koniec z Suboticy przez Belgrad do Czarnogóry. Zajmie to dwa dni, ale będzie niewiele kosztować, zapewni wiele przygód i pozwoli zwiedzić 3 stolice: Bratysławę, Budapeszt i Belgrad

[Marko]

Przy czym przewóz roweru na Słowacji i na Węgrzech jest o wiele mniej problemowy niż u nas.

Co dokładnie masz na myśli?

[menel]

W ichnich osobówkach panują takie same zwyczaje jak w naszych. Dla ciebie najwygodniej będzie jechać ze Zwardonia. Startujesz o koło 16 i w południe jesteś w Szegedzie. Trasę na Węgrzech rozpisz sobie na kartce bo w kasie nie ma szansy się dogadać.

[Miciek]

Przy czym przewóz roweru na Słowacji i na Węgrzech jest o wiele mniej problemowy niż u nas.

Co dokładnie masz na myśli?

Dokładnie mam na myśli Słowację. W wielu pośpiesznych pociągach (Rychlík) oddaje się rower do wagonu bagażowego i bicykel jedzie całą drogę pod opieką konduktora.
Podobnie wiosłem rower też w Słowenii w ekspresie.
Jeśli chodzi o Węgry, pod tym linkiem można pobrać nowy rozkład jazdy i zaplanować podróż.