PoRD jest pełne niejasnych i poetyckich sformułowań.Do kolekcji dodałbym "Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni"
Tylko czy ten poetycki przepis ma jakikolwiek sens? Można by równie dobrze napisać "W miarę możliwości nie utrudniaj innym na drodze". I nic by to absolutnie nie zmieniło.
Rowerzysta jedzie DDRem wzdłuż podporządkowanej. Przecina się z jezdnią z pierwszeństwem. Kto ma pierwszeństwo. Rowerzysta przed przejazdem, czy samochód na drodze z pierwszeństwem? Jeżeli z pomoca PoRD i ew. Konwencji Wiedeńskiej udzielisz jednoznacznej i niepodważalnej odpowiedzi, to szacun. Można uzasadnić pierwszeństwo zarówno rowerzysty jak i kierowcy..
Naprawdę przy wymijaniu ciśniesz samochodem do osi jezdni? Ja staram się odsunąć.