Pierwszeństwo ma w tej sytuacji rowerzysta, ustępuje pierwszeństwa ten co pas zmienia.
1. Tępa i ślepa idiotka na rowerze.2. Tępy idiota w samochodzie, który zapomniał po co ma lusterka.... W tym przypadku rowerzystka powinna stosować zasadę ograniczonego zaufania i trzymać się z daleka od samochodu - unikać jego prawej strony. Czyli w tym przypadku jechać po pasie dla rowerów, ale z tyłu i obserwować zachowanie kierowcy.
Ten człowiek busem kilka sekund wcześniej ją wyprzedził. Powinien ją widzieć. Jak ona ma unikać jego prawej strony?
Włączony kierunkowskaz w tym miejscu, kilkanaście metrów przed skrzyżowaniem, raczej sugeruje że bus będzie skręcał w najbliższą ulicę a nie bramę.
Cytat: JazzBand w 1 Cze 2016, 21:30Ten człowiek busem kilka sekund wcześniej ją wyprzedził. Powinien ją widzieć. Jak ona ma unikać jego prawej strony?Kierowcy mają to do siebie, że zawsze ignorują pionowatych rowerzystów. Znam to z autopsji. Dopiero jak jedziesz jakimś UFO (poziomka czy cokolwiek dziwnego) i stajesz się centrum zainteresowania innych - jesteś widoczny.Tak niestety działają polskie szkoły jazdy kierowców.Cytat: JazzBand w 1 Cze 2016, 21:30Włączony kierunkowskaz w tym miejscu, kilkanaście metrów przed skrzyżowaniem, raczej sugeruje że bus będzie skręcał w najbliższą ulicę a nie bramę.Niekoniecznie. Codziennie widzę kilka-naście pojazdów, których kierowcy przypominają sobie o kierunkowskazie podczas skręcania. Co za tym idzie - czas włączenia tegoż, nie jest jednoznaczny z określeniem dystansu do miejsca skrętu.
Kierowcy takie akcje często odwalają. Kiedyś kobieta wyprzedziła mnie tylko po to żeby kilkunastu sekundach skręcić.
A rowerzysta/tka ma obowiązek nie rozpoczynać manewru omijania/wyprzedzania jeśli samochód z jego lewej ma włączony kierunkowskaz w prawo. Wtedy cała reszta zdarzenia obojętnie kto i jak zawinił by nie doszła do skutku.
przy jeździe solo manewru skrętu w prawo się nie sygnalizuje. Na czas sygnalizowania traci się w 100% kontrolę nad hamowaniem (spróbujcie gwałtownie zahamować z jedną ręką na kierownicy), a zysk dla kierowców z tego mierny