Autor Wątek: Przepisy i dylematy drogowe  (Przeczytany 138634 razy)

Offline Mężczyzna skaut

  • Wiadomości: 1212
  • Miasto: Józefów - Emilianów
  • Na forum od: 30.11.2014
Odp: Przepisy i dylematy drogowe
« 4 Paź 2019, 09:34 »
Swobodne "uregulowywanie" w Prawie o ruchu drogowym jest skrępowane prawem międzynarodowym Konwencją wiedeńską o ruchu drogowym. Na szczęście.

Offline Mężczyzna cyniczny

  • Wiadomości: 637
  • Miasto: Piaseczno
  • Na forum od: 26.11.2012
    • Wycieczki rowerowe bliższe i dalsze
Odp: Przepisy i dylematy drogowe
« 4 Paź 2019, 09:45 »
Swobodne "uregulowywanie" w Prawie o ruchu drogowym jest skrępowane prawem międzynarodowym Konwencją wiedeńską o ruchu drogowym. Na szczęście.

Czy ten przepis wynika bezpośrednio z Konwencji wiedeńskiej?

Druga sprawa, niestety takie szerokie uregulowania czasem powodują, że musisz udowadniać, że nie jesteś wielbłądem:
https://czasopismo.legeartis.org/2018/04/niestosowanie-nieprawidlowo-ustawionego-znaku-drogowego.html
Sprawa dotarła do SN i niby rozstrzygnięta na korzyść kierowcy, ale na końcu niezbyt pocieszające stwierdzenie:

Cytuj
I tak oto prosta wydawać by się mogło sprawa okazała się niezłą łamigłówką prawno-logiczną — a mnie z uzasadnienia wychodzi, że SN podpowiada, iż dużą dozą prawdopodobnieństwa nie uwzględniłby zarzutu nieprawidłowego ustawienia spornego znaku drogowego, nawet mimo tego, że w rozporządzeniu jest zakaz stawiania znaków na drodze gruntowej.



Offline Mężczyzna kawerna

  • Piotr(ek) Hrehorowicz w realu
  • Wiadomości: 1932
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 22.09.2013
Odp: Przepisy i dylematy drogowe
« 4 Paź 2019, 10:35 »
Wyobrażam, ale nie spotkałem się z takim przypadkiem, Ty się spotkałeś?


W górach i na pogórzach po jakiś większych ulewach osunięcia, czy podmycia drogi nie są rzadkością. Także takie tymczasowe oznakowania mogą dość długo funkcjonować.


Dodatkowo wystarczyłoby stworzyć dodatkową grupę znaków "tymczasowych"



Jestem zdania, że komplikacja i uszczegółowienie przepisów na dłuższą metę przeszkadzają raczej niż pomagają.



... i stałem się social-rowerzystą... Anachronicznie lubię trójrzędowe korby i małe kasety ;)

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5077
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Odp: Przepisy i dylematy drogowe
« 4 Paź 2019, 18:56 »
Swobodne "uregulowywanie" w Prawie o ruchu drogowym jest skrępowane prawem międzynarodowym Konwencją wiedeńską o ruchu drogowym. Na szczęście.

Ogólnie przepisy same w sobie nie są złe. Problemem są ludzie którzy ich nie znają lub nie rozumieją i wydaje im się, że mają rację i tą racją motywują kretyńskie zachowanie. Np. jakiś typ wpadł ostatnio na pomysł, że skoro chodnik jest z czerwonej kostki to jest to na pewno ddrka i zaczął trąbić. A nawet znaku nie było czy jakiegokolwiek malowania. Raz mnie też pan starszy nawymyślał, że przecież jest biała linia na chodniku i to oznacza ścieżkę, więc dlaczego nie jadę. Fajnie ale ta biała linia to było to coś dla niewidomych żeby mogli prosto iść po chodniku.

Konwencja wiedeńska nic tym betonom nie pomorze...

Dla mnie realnym problemem na drodze nie są nigdy przepisy tylko ich rozumienie przez kierowców. Niejasne ich sformułowanie niestety nie pomaga.  Co z tego, że mam rację i wygram w trybunale, jak istotne jest tu i teraz rozumienie przepisu przez jakiegoś geniuszka, co nie odróżnia ścieżki od drogi dla rowerów, pół biedy jak potrafi złapać do siebie i do innych dystans i zwykle grzecznie zwróci uwagę. To jeszcze jestem w stanie zrozumieć i nawet szanuję, ale sami wiecie do czego czasem są zdolni.

Offline Mężczyzna hansglopke

  • Wiadomości: 2643
  • Miasto: Zduńska Wola
  • Na forum od: 22.02.2013
Odp: Przepisy i dylematy drogowe
« 4 Paź 2019, 19:10 »


Cytuj
I tak oto prosta wydawać by się mogło sprawa okazała się niezłą łamigłówką prawno-logiczną — a mnie z uzasadnienia wychodzi, że SN podpowiada, iż dużą dozą prawdopodobnieństwa nie uwzględniłby zarzutu nieprawidłowego ustawienia spornego znaku drogowego, nawet mimo tego, że w rozporządzeniu jest zakaz stawiania znaków na drodze gruntowej.


Jak jest skrzyżowanie drogi gruntowej z torami i stoją tam jakieś znaki to nielegalnie?  I można je ignorować?
"Rower do ultra musi być przede wszystkim wygodny. Reszta jest mniej ważna."  - Turysta

Offline Mężczyzna KMarcel

  • Wiadomości: 192
  • Miasto: Olsztyn
  • Na forum od: 13.06.2012
Odp: Przepisy i dylematy drogowe
« 4 Paź 2019, 20:34 »
Wejdź w link. Wszystko się wyjaśni. To jest właśnie jedna z tych sytuacji, w której znaki na drogach gruntowych są dopuszczalne. I obowiązujące

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5077
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Odp: Przepisy i dylematy drogowe
« 16 Paź 2019, 20:41 »
Kurtka:
§ 40.23) 1. Umieszczone na jednej tarczy symbole znaków C-13 i C-16 oddzielone kreską poziomą oznaczają, że droga jest przeznaczona dla pieszych i kierujących rowerami. Kierujący rowerami są obowiązani do korzystania z tak oznakowanej drogi, jeżeli jest ona wyznaczona dla kierunku, w którym oni poruszają się lub zamierzają skręcić. Ruch pieszych i rowerów odbywa się na całej powierzchni tak oznaczonej drogi.

DROGA, nie jezdnia, nie chodnik, nie droga dla pieszych, nie droga dla rowerów, nie torowisko, DROGA!

Definicja DROGI:
droga - wydzielony pas terenu składający się z jezdni, pobocza, chodnika, drogi dla pieszych lub drogi dla rowerów, łącznie z torowiskiem pojazdów szynowych znajdującym się w obrębie tego pasa, przeznaczony do ruchu lub postoju pojazdów, ruchu pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt;

Czy ja śnię?

Offline Mężczyzna KMarcel

  • Wiadomości: 192
  • Miasto: Olsztyn
  • Na forum od: 13.06.2012
Odp: Przepisy i dylematy drogowe
« 17 Paź 2019, 09:26 »
Nie śnisz  ;D
Ale jak Ci mało, to możesz też rozłożyć na czynniki pierwsze definicję drogi. I napisz co Ci wychodzi?

Offline Mężczyzna 365

  • Wiadomości: 675
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 27.02.2018
Odp: Przepisy i dylematy drogowe
« 17 Paź 2019, 12:27 »
Sprawa znalazła swój finał - przynajmniej częściowy. Nie dostałem żadnej odpowiedzi z urzędu ale... coś musiało być na rzeczy bo znak zmienił swoje miejsce. Z tej perspektywy czuję się usatysfakcjonowany ponieważ teraz nie ma już wątpliwości, którędy mają poruszać się rowerzyści, a czy przestawienie znaku było konieczne? Nasze prawo jest tak zagmatwane, że lepiej jak coś (choćby jeden znak) jest jasne i klarowne, a nie pozostawia pola do przypuszczeń.
Paweł.

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3037
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Odp: Przepisy i dylematy drogowe
« 17 Paź 2019, 14:24 »
Nie dostałem żadnej odpowiedzi z urzędu ale... coś musiało być na rzeczy bo znak zmienił swoje miejsce.

No i prawidłowo ;]
Zawsze jeszcze mogli ustawić ten znak pomiędzy poszczególnymi kolorami kostki ;P

Offline Mężczyzna hansglopke

  • Wiadomości: 2643
  • Miasto: Zduńska Wola
  • Na forum od: 22.02.2013
Odp: Przepisy i dylematy drogowe
« 17 Paź 2019, 18:43 »
Znak przestawił. A co ze słupami przy Piłsudzkiego w Poznaniu?  Nikomu nie przeszkadzają?
"Rower do ultra musi być przede wszystkim wygodny. Reszta jest mniej ważna."  - Turysta

Offline Mężczyzna 365

  • Wiadomości: 675
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 27.02.2018
Odp: Przepisy i dylematy drogowe
« 17 Paź 2019, 22:16 »
Nie wiem, nie byłem, nie znam się, a w ogóle to zarobiony jestem. ;)
Jakiś konkret?
Paweł.

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Przepisy i dylematy drogowe
« 22 Lip 2020, 15:59 »
Nie wiedziałam, gdzie wrzucić, więc będzie tu ;) Ścieżka rowerowa w Melbourne, którą przez ponad rok jeździłam codziennie do pracy:
https://www.google.com/maps/@-37.8264427,145.0051045,3a,75y,75.67h,72.01t/data=!3m6!1e1!3m4!1sLlOpD99zCq5aNMjrxeFFog!2e0!7i16384!8i8192

W praktyce rowerzystom zostaje tam kawałek pasa między jadącymi a zaparkowanymi samochodami - i wygląda to tak prawie na każdej ulicy. Otwieranie drzwi od strony pasażera albo zjeżdżanie na pas do parkowania bez oglądania się na rowerzystów są tam na porządku dziennym, więc naprawdę trzeba mieć oczy dookoła głowy. Ostatniego dnia pracy zaliczyłam tam konkretnego dzwona, gdy z jakiegoś powodu zjechałam na tory (nie wiem co się stało, bo straciłam przytomność).

Co ciekawe, w Australii ginie rocznie ok. 38 rowerzystów (na 25 mln mieszkańców) w porównaniu do prawie 300 w Polsce. Ciekawa jestem skąd aż taka różnica, bo infrastrukturę mają tam (jak widać) często beznadziejną, a i kierowcy, i rowerzyści jeżdżą jak wariaci. Podejrzewam, że w Polsce spora część wypadków śmiertelnych ma miejsce na terenach podmiejskich/wiejskich, gdzie samochody rozwijają większe prędkości, podczas gdy w Australii większość ludności jest skoncentrowana w kilku miastach.

Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2851
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
Odp: Przepisy i dylematy drogowe
« 22 Sie 2020, 18:49 »
Czy tu nie powinien być znak ustąp pierwszeństwa przejazdu? :D

Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline Mężczyzna Siara_iwj

  • Wiadomości: 1002
  • Miasto: Sheffield
  • Na forum od: 19.11.2016
Odp: Przepisy i dylematy drogowe
« 22 Sie 2020, 19:46 »
Mały znaczek "ustąp pierszeństwa" z narysowanym w środku rowerem, żeby nie mylić kierowców. nawet jeśli nie ma mocy prawnej to rowerzystom pomoże.
Albo to, albo ten żółty co pokazuje układ drogi głównej i pobocznych, ale tez jakiś mniejszy z ikonami rowerów, żeby wiadomo było dla kogo to.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum